reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

Ja biorę Magne-B6 w sumie od poczatku ciąży. Ja mam pracę głównie za biurkiem ale czasem pochodzić trzeba. Zamierzam pracować do końca marca:)
No czekam na solidne kopniaki Stasia bo przez to łożysko na przedniej ścianie to tak delikatnie jeszcze czuje.
 
reklama
Ja biore witaminy dla kobiet w Ciazy. one sie nazywaja Preg Vit. Poranna tabletka zawiera zelazo a wieczorna wapn. Co do magnezu to nie wiem, ale oko mi przestalo skakac;-)

Mam niby lekka prace bo przy biurku, w finansach wstaje tylko by do kopiarki podejsc i do kibelka a tak to siedze caly dzien. Najgorsze dla mnie to te wstawanie rano, ciezko sie wyspac zobaczymy i ile dam rade.

Martuska a ja tak optymistycznie zakladalam ze moze przed majem sie wprowadzicie??? Ale to chyba zbyt optymistycznie hehe.
Tez mam lozysko z przodu i ruchow mojej dzidzi az tak wyraznie nie czuje. Na razie sie rozkreca.

Lena wracaj do nas szybko!!!
 
Danusia nie damy rady. Dom ma 218 m2 i chcemy sie wprowadzic sie juz do wykonczonego zeby z malym dzieckiem nie smrodzic, nie pylic... No ale w końcu i nam dadzą popalic kopniakami:)))
 
Aśku - mrówek śliczny, a jego gest, żeby przykryć Ciebie i Julianka, po prostu.. ohh i ahh..:-D

gwiazdeczka - mój ojciec pracuje w Angli segregując śmieci i zaczął nam ostatnio przysyłać, takie śmieciowe prezenty.:-) Ludzie wyrzucają, a my korzystamy. :tak:

Lena - Odzywaj się czasem co u Ciebie. ;-) :*

Ja dzisiaj nadrabiałam pół dnia Dr Housa, :-) drugie pół dnia hmm... nie robiłam nic,:-p a wieczorem odkurzałam, zamiatałam i sprzątałam, jakoś tak czas mi się przestawił.. :-D

Troszkę się posprzeczałam z teściami, chcą wysłać M na 3 miesiące do pracy do Holandii, na co ja absolutnie nie chcę się zgodzić,:crazy: czego oni na przekór nie mogą zrozumieć...:no: W końcu dali spokój po długiej dyskusjii, :crazy:(a że pieniądze na wesele są potrzebne, że dziecko),:crazy: ale póki co ze Slubnym dajemy radę, więc po co nam więcej.. ;-) Nie należę do osób wymagających i najchętniej urządziłabym cichy ślub dla najbliższej rodziny, ale Ślubny przekonał mnie, że pieniążki nam może jakieś wpadną na mieszkanko i tak jakby siła wyższa wygrała...;-) M na te moje nerwy jedzie mi na stację po lody ( do Mc - a za daleko) :-( i jakoś mi zły humorek przechodzi. :-):-D
 
Bieganie do łazienki co chwile powróciło. :/ Wam tez? Do tego mam krępujący problem, wstaje, czasem siadam albo przekręcam sie na bok to zdarza mi sie popuścić pare kropel. Bałam sie ze to wody, ale kasłałam w kuckach, badanie moczu tez miałam na wizycie, wiec to odpada.
Chyba trzeba intensywniej trenować Kegla :/
Oj powróciło... czasami po 10 min znowu się chce a jak już zajdę to kilka kropli i koniec. Strach z domu na dłużej wychodzić:-p


Witam!
Ja dzisiaj też mam jakiś twardy brzuch... Chyba wezmę No-spę. Takiego leniwego dnia jak dzisiaj to nie pamiętam:) Wstałam, wyszłam z Ludwikiem, wróciłam, zjedliśmy śniadanko i poszłam spać. Obudziłam się o 16 :szok::szok::szok:
Zjedliśmy i wyszłam z Ludziem na dłuższy spacer no i dzień zleciał a jutro do pracy:(
Zajadam właśnie sorbet cytrynowy. Pyychaaa:)
Aśku co za śliczny mały Mrówek!:)
Danusia do domu chcemy sie wprowadzić najpóźniej we wrześniu. Mam nadzieję, że już teraz ruszy wszystko z kopyta:)
Ja też miałam dziś mega leniwy dzień... wstyd się przyznać, ale wstałam po 10:szok: ale dla równowagi jutro wracam do pracy i będę wstawała o 5.30:no:
Magnez biorę cały czas,jaką pracę wykonujecie ,że jeszcze do niej chodzicie????????????????Nawet jakbym miała siedzieć w fotelu w biurze nie dałabym rady.....podziwiam.
Ja też pracuję w administracji. Teraz miałam 2 tyg zwolnienia, ale niestety dobiega końca. U mnie uciążliwe są strasznie dojazdy do pracy. Nie wiem ile jeszcze pochodzę, wyjdzie w praniu. Zresztą w pracy nerwów mam sporo... ech

No czekam na solidne kopniaki Stasia bo przez to łożysko na przedniej ścianie to tak delikatnie jeszcze czuje.
i ja mam na przedniej ścianie:tak: czuję kopniaczki, ale jeszcze nie czułam się nigdy skopana. To bardzo przyjemne uczucie:-) chociaż ostatnio się martwiłam, bo przez kilka dni musiałam się położyć i dopiero po dłuższym czasie wyczuwałam kopniaczki. Więc chyba wolałabym jednak czuć je tak normalnie;-)

A ja dziś mam jakiś refluks... oby to nie stawała się codzienność. Chociaż macica już coraz wyżej będzie.

Nie piszcie więcej o tym Mc Flurry, wiecie która jest godzina hehe ??:-p oj ja też bym zjadła ....mmm. Myślę, że przez nasze pisanie wzrosną obroty w lokalnych Macach:cool2:
 
Lena kochana to zaglądaj na fb :) i powiedz jak tam sprawy z opiekunka...może pisałaś już :/ trzymaj się piękna ale nie zapominaj o Nas ;-)

a wiecie co mnie w nocy spotkało :-D ok. 4 otwieram oczy, a nade mną Mrowek :-D Żabeczko, przykryj się dokładnie, bo Julian marznie :-D :laugh2: ;-)

wymiękam przy tym Twoim Mrówku całym :szok::-D:szok::-D:szok::-D jest genialny :-) a zdjęcie takie cudowne mmmm :)

aesthete nooo Mnie np nie ma :) już piszę :)

futurystka ja zawsze uwielbiałam filmy z adrenalinką, ale fakt w tym stanie nie powinno się przekraczać "normy" :-p

gwiazdeczka oooo i wiesz już na czym stoisz :) super że poszliście do tej prawnik

Natuszka no i kiedy ma zamiar wyjechać?

My dzisiaj mieliśmy siedzieć w domku ale teściowa zadzwoniła że dawno nas nie widziała więc trzeba było jechać, zjedliśmy obiadek i moje ulubione placuszki z jabłkami i poszliśmy na plotki do cioteczki przez ulice :) I tak w sumie dzień minął...jutro kolejny z przygodami i problemami życiowymi :-(
Ja też co chwilę latam do kibelka wręcz teraz bardziej mi się nasiliło...wczoraj sobie pooglądałam ciuszki w piwnicy i nie obyło się bez snów hehe
No i ciąg dalszy wojny z panią zgagą :szok: walczę uparcie...
 
Chłopcy w szkole ,ale cisza.....czy mogę prosić o wytłumaczenie mi tak prosto i zrozumiale jak dostać się na fb?Wkurza mnie jak coś chcę zrobić szybko,najlepiej "już" a nie daje rady,nerwus ze mnie niesamowity,ale szybko mi mija .
 
witam wtorkowo trochę pochmurnie ale ciepło jak na styczeń:sorry:
wczoraj byliśmy w kinie na tych Dinozaurach 3D i wiecie co fajne to było takie śliczne i momentami zabawne Kuba śmiał się na całe kino:-D ale nam się nie chciało rano wstawać:zawstydzona/y: dopijam kawkę i jadę na zakupy bo pustki w lodówce:szok:
Aśku na taką kruszynkę aż miło popatrzeć już też bym swoją potulała:tak::-D
 
reklama
Hej hej :-)

ciężka noc za mną :wściekła/y: z boku na bok, do kibelka, jakiś dziwny katar i zatkany nos ... masakra, po 4 zasnęłam na dobre i przespałam budzik przed 6 :dry: pocieszam się, że nie tylko ja miałam taki problem dzisiaj ;-) Mrówka ledwo co obudziłam ;-) nieprzytomne dziecko w tygodniu, a w weekend żywczyk o tej porze ;-)
czas wrócić do rzeczywistości ;-) strasznie mnie ten okres okołoświąteczny rozregulował ;-) niby dzisiaj poniedziałek, a już wtorek :dry: jeszcze trzy wstania i weekend :-D co najważniejsze ;-)

Moja praca biurowa, więc spacery po piętrze ograniczają się jedynie do drukarki/ksero ;-) do kibelka ;-) do kuchni :-) i czasem do archiwum po coś słodkiego :-D sporadycznie muszę przejść się do drugiego budynku, ale to już sporadycznie, sporadycznie ;-) fotel mam mega wygodny ;-) przy dobrych wiatrach można w nim zasnąć ;-) luzik guzik, więc można pracować :-D w zależności od nowego regulaminu pracy ;-) pracować zamierzam do następnych świąt ;-) chyba, że regulamin wejdzie, to do końca kwietnia ;-)

nie ogarniam, spać mi się chce :-D kawę wciągam, co by się chociaż na chwilę rozbudzić ;-) ale kiepsko mi to idzie ;-) i wciąganie kawy, i rozbudzenia :-D

pogoda dzisiaj cudna :-D słoneczko, ciepło ;-) dzisiaj jadę pooglądać jakieś kurtki trekkingowe z polarem ;-) bo w swojej ledwo co mieszczę siebie i Juliana :-D trekkingową zawsze będę miała komu oddać ;-) więc ja skorzystam i ktoś jeszcze skorzysta ;-)
mam nadzieję, że tegoroczna zima właśnie będzie taka o ;-) bardziej ciepła niż zimna ;-)

zaś głodna jestem :dry: Julian nie ma litości dla mnie ;-)
 
Do góry