reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Leicester

hej,
Pamiętam Cię jak przeglądałam pierwsze posty tego forum, co tam u Ciebie?:-)
Cześć Aga,
cóż to za pytanie...
Pewnie.
Widzę kolejną maniaczkę fotografiki:tak:
Super.
Jak Twój synuś?

Dziękuję dziewczyny za miłe przyjecie do waszego grona:)
U mnie ok,praca,dom,rodzina itd.czasami jak mam czas to zdjęcia;)
Synek ok,zdrowy i chodzi do przedszkola.
Jeśli macie ochotę to zapraszam na mojego foto bloga Fotoblog agnieszkakk.flog.pl możecie obejrzeć tam moje amatorskie prace:)


Daysie oglądałam zdjęcia Twojego męża-super!!

Pozdrawiam was!!
 
reklama
Daysie oglądałam zdjęcia Twojego męża-super!!

Pozdrawiam was!!

Chyba zaszła tu drobna pomyłka.
Mój mąż pasjonuje się majstrowaniem w garażu ;-)
A ja fotografią.
Zdjęcia ,które oglądałaś są pracami męża Iwony.


Iwona
pewnie,że nie bierz mleka.
Tu też jest duży wybór i napewno,któreś zasmakuje Bartkowi.

Antoś na kolację ,zazwyczaj, jje kasze łyżeczką a potem jeszcze z butli ciągnie,bo to głodomorek mały i po samej tylko kolacji i mleku na noc na 100% miałabym albo pobudki w nocy albo o 4.30 najpóźniej.
Dziura w smoczku Aventa tego do thick drink to już wygląda jakby butla była wogóle bez smoczka :D
 
Ostatnia edycja:
A ja właśnie nie mogę dobrać dobrej butelki do kaszki w płynie, normalnie używamy Tommee, ale do kaszki z tej firmy Bartkowi nie odpowiada, a szczerze mówiąc za bardzo tez nie szukałam, bo Bartek kaszkę lubi z łyżeczki, ale czasem przydałaby się i w płynie.
Moje dziecko jeszcze się nie obudziło z drzemki popołudniowej, dzisiaj to na pewno po północy pójdę spać
 
Iwonka
może właśnie z winy butelki nie lubi kaszki przez nią pić.
Tj. jest za mała dziurka w smoczku i dużo musi się namęczyć a kaszki nic nie ubywa.
Ja używam do kaszy pitnej Aventa (zwykła butelka Avent) z tym,że dokupiłam specjalny smoczek właśnie ten co pisałam For thicker drink-tak chyba było na opakowaniu.
On wtedy ma więcej dziurek bądź jedną dużą-zależy który.
Tomme Tippee świetnie się sparawdzały jak był malutki i teraz czasem kakao w niej dostaje.

Ta pogoda to mnie w deprechę jakąś zapędzi.
No dawno a w sumie od kiedy tu mieszkam to nie pamętam,żeby tak długo było tak okropnie.
Mi normalnie zimno jest i ogrzewanie chciałam już włączyć.
 
Ostatnia edycja:
Maksiowi wyszedł 7 ząbek:-)bez gorączki sie obyło.Mi też zimno,wyjełam kołderk Maksiowi dzis już,jaki był zdezorientowany:-DJa karmilam go po urodzeniu aptamilem comfort,potem 1 a teraz 2 dla głodomorków.Ale on bardzo dużo go je i jutro zamierzam kupic już 3(bo jest od 6 miesiąca).Pediatra kazał nam odstawić kaszki,bo Maksiulek biedny męczył sie bo nie mógł nigdy zrobić kupki(robił raz na 5 dni).A jak odstawiłam te kaszki to dwa razy dziennie sie załatwia.
 
Ale ja mam specjalne smoczki do kaszki, takie duże i to właśnie te mu nie odpowiadają, jeszcze, ale może w przyszłości zmieni zdanie, jak to dzieci.
Ja szukam smoczka "po środku" nie za mały i nie za duży.
Przez te "normalne" smoczki to pije mleko + łyżeczka lub dwie kaszki i wtedy jest ok.
 
Maksymilian ja dawałam mojemu od 4 miesiąca słoiczki,kaszki krótko(przez te problemy z kupką),koperku nie lubiał,pije tylko wode do tej pory tak ma.
 
Iwonko my tez dajemy malej smoczkek aventu taki z jedna dziurka tylko ze 3 ma poziomy z ktorych kaszka szybciej albo wolniej pije. Jak sie nie myle oczywiscie o to chodzi. tyle ze moja mala juz jeden zjadla i bedziemy zmuszeni kupic dwa nastepne :) Oj dzisiaj mi nie zasnie sama chyba .. zreszta nie mam sily na wysluchiwanie tych zalow... chyba za duzo wrazen dzisiaj miala mysle.
 
reklama
Hej..

Pracuje na rano. Nie uważam by ta praca była ciężka, ale dla mnie - osoby która mało w życiu pracowała - początki są trudne... bolą mnie stopy i plecy (trochę jęczę z tego powodu) ale daję radę.

Nie mam czasu myśleć czy się czegoś boje czy nie.. wsiadam rano w autobus i jadę do pracy..około 18 jestem w domu - jestem tak zmęczona, że jem i kładę się spać... tyle.. nawet o zakupach nie chce mi się myśleć.

Trzeba zakupić parasolkę bo nieustannie pada...

p.s. Jestem pełna podziwu dla kobiet które pracują i wychowują dzieci - w chwili obecnej wydaje mi się to nierealne.

Buziaki :)
 
Do góry