reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2011

Hahahah ojj Milenko to będziesz miała niełatwo "cicho mamo" hahaha Już sobie je wyobraziłam ;) U mnie syndrom głuszca niestety, mogę wrzeszcze a on nic ;p
 
reklama
ufff... no to wróciliśmy z pierwszej wyprawy w trójkę :D powiem Wam że było suuper :D jak z młodą podeszłam na brzeg morza to jej banan z buci nie schodził :D nawet nóżki zamoczyła, ale woda zimna była pieruńsko. A tak poza tym to plusem wielkim jest to, że spędzaliśmy prawie cały dzień na świeżym powietrzu, chyba że był upał (raz się zdarzył ;-)) Niunia niestety częśto odmawiała jeżdżenia w ózku, więc sporo ją nosiliśmy :/ ale to wydaje mi się nie całkiem z fanaberii, tylko z tego jej refluksu, bo co marudziła i ją podnosiliśmy to cośtam się odbijało i ulewało czasem, także marudziła trochę. Pogoda świetna, bo upałów nie było a słońca całkiem dużo. Było praktycznie po sezonie, więc i tłumów nie było, także jestem naprawdę zadowolona. Podróż w tamtą stronę w miarę, bo nocą, jak tylko młoda zasnęła na noc to ruszyliśmy, dwie pobuidki po drodze na jedzenie. Tylko nad ranem już trochę trudno było bo ja całą noc prowadziłam, eM nie ma prawka jeszcze, ale dałam radę. Z powrotem było gorzej, bo ruszyliśmy ok. 2 w nocy, no i trzy pobudki były z czego dwie ostatnie to masakra, bo Mała się rozkrzyczała, wpadłą w histerię, uspokajałam ją gdzieś na poboczu, i do samochodu, po chwili znowu ryk, pobocze, kołysanie i do samochodu i w końcu zasnęła.

Tu jak widzę dużo się działo, w temacie sporu też chcę wtrącić swoje trzy grosze jako że jestem świeżakiem, a mianowicie rzeczywiście po pierwszym wpisie i reakcjach poczułam się rzeczywiście nieswojo, ale po późniejszych wypowiedziach dziewczyn wierzę, że nie miało to takiego celu jak się wydawało na początku, myślę że każda z nas, nie ważne kiedy dołączyła, ma coś do powiedzenia, może doradzić innym, dodać otuchy, czy zwyczajnie pogadać. Mam nadzieję, że to forum może stanowić dla każdej z nas rodzaj azylu, gdzie okazuje się że nie jesteśmy same z naszymi problemami, bo ktoś gdzieś przeżywa dokładnie to samo i może nas zrozumieć, pocieszyć czy po prostu wysłuchać.

Tyle...a poza tym, już nie pamiętam kto to pisał, ale ja na przykład nie czuję że zaniedbuję córkę kiedy leży sama na macie, bo uważam że takie chwile też są ważne kiedy dziecko ma czas żeby obserwować sobie świat na swój sposób, widzę jak Łucja przygląda się jednej zabawce długo, ogląda z każdej strony, a gdybym ją zabawiała to patrzyłaby ciągle na mnie, albo na zabawkę, ale moimi oczami, widziałaby tylko to co jej pokaże, a tak może sobie odkryć to co chce, np. zaczęła przekładać z rączki do rączki oglądając sobie coś. Oczywiście poświęcam jej dużo czasu bo często nie mogę się od niej oderwać ;) i uważam że nie da się rozpieścić dziecka poświęcając mu czas i dając miłość :)

spring super że Jasio zdrowieje, zobaczysz jak zacznie łobuzować to zapomni o wszystkim, nikt kto sam tego nie przeżył nie zrozumie, więc powiem tylko że świetnie sobie poradziłaś jako matka, a łzy są również potrzebne, bo gdyby w takich sytuacjach człowiek nie płakał to dopiero można by sądzić że coś jest nie tak, a my wsyzstkie tak jak napisała alamiqa powinnyśmy dziękować codziennie że mamy zdrowe dzieci, pomimo różnych przejściowych (oby) problemów.
malinaa jesteś dzielna i świetnie dałaś radę, ja też czasem mam wrażenie że wszystko na mojej głowie mimo że eM jest w domu i przez to chyba tracę cierpliwość, zwłaszcza jak nie wiem o co młodej chodzi, wtedy znowu mnie dopada myśl, że co ze mnie za matka, jak nie potrafię zrozumieć o co chodzi mojemu dzicku, co mnie jeszcze bardziej denerwuje, ale to przechodzi zazwyczaj jak tylko spojrzę w roześmianą buzię :)
julia super że wróciłaś, mnie osobiście brakowałoby Twoich wielokropków
barbra oby sytuacja się szybko poprawiła, nie ma to jak kłótnia kiedy potrzebujesz rozmowy
pinka no to widzę żeś Ty człowiek utalentowany :D ja jużjestem fanką Twoich zdjęć Nikity a tu proszę jeszcze cukiernik :) i jaka nagroda za to :D
marlena, milutek no Wy to jesteście dopiero Matki Polki, my "pojedyncze" to się chowamy, aj przy jednej nie mam czasu na ogarnięcie się czasem, a co dopiero przy dwójce, ale to chyba jest też tak, że jak trzeba to się da radę choćby nie wiem co, nie? ;)

DZisiaj Niunia ładnie pospała, po południu nawet 3 godziny z dwiema przerwami na ponowne uśpienie, kurczę denerwuje mnie coraz bardziej to, że nie potrafię jakoś znaleźć sposobu na jej zasypianie, mam wrażenie za każdym razem że ja ją usypiam, a ona wcale nie chce spać, mruczy jakby z niezadowolenia, ale ukołysana zasypia w 5 minut, więc chyba jednak chciała spać, co? ;) dopiero od jakiegoś miesiąca "wyszłą na prostą" ze zdrówkiem, więc chcę ją nauczyć się wyciszać ,bo chyb z tym jest problem, usypiam ją na rękach, ale już mi kręgosłup wysiada, a dopiero niedawno przekroczyła 6kg, co będzie dalej...

ufff... no to się rozpisałam, dobrej nocy :)
 
malinkaa, Milutek a ja nie znam tych bajek buuu chyba nie mam tego programu
apistella fajnie że wyjazd się udał!!! jak ja żałuję że nie pojechaliśmy na wakacje, Hania poznała morze jak miała 3,5 miesiąca...było bosko!
 
Cześć!
Jeszcze śpicie?:-D Ja już nie-Anula nas obudziła,więc trzeba było zwlec się z łóżka. Na szczęście nakarmione dziecię znów "padło",więc mam chwilę na BB:-) Dziś chyba wreszcie wyjdę na plac zabaw z Jaśkiem i Anią. Może dziś dostanę kasę to też pojadę na zakupy. Muszę kupić Jasiowi do przedszkola kapcie,szczoteczkę do zębów, kubeczek i pewnie jeszcze kilka drobiazgów. W końcu w czwartek wyrusza do nowego przedszkola (wcześniej chodził gdzie indziej). Trochę denerwuję się,jak go tam przyjmą,czy da radę,ale wierzę,że będzie dobrze.
Dobra,lecę zjeść śniadanko,bo potem nie wiem,czy mi się uda:-D:-D:-)

Mili no to rzeczywiście z tą lodówką masz jeszcze gorzej niż ja:-D:-D

Iza postawa ludzi mnie wcale nie zdziwiła;ja też doświadczam takich zachowań,może nie na co dzień,ale dość często (o ciąży nie wspomnę)

Apistella super,że wyjazd się udał:tak: My planujemy wyjazd nad morze za rok-już nie mogę się doczekać;-)

Malina bierz ten pierwszy kojec-w końcu jest na nim napisane "Spring":-D:rofl2::-p
 
Ostatnia edycja:
Witam!Marcówki :) Nocka udana bo tylko jedno karmienie :-) , pogoda piękna dziś aż miło , trzeba iść na spacerek ale najpierw do UP eh jak ja to lubię ale jak trzeba to trzeba :).

Apistella
fajnie że urlop się udał :) My też za rok się wybieramy nad morze :) Ja też myślę tak jak Ty , dziecko musi mieć swój czas żeby poznawać świat po swojemu :) Dlatego czasem leży sobie sam na macie lub w łóżeczku i się bawi , gada sobie albo obserwuje karuzelę a czasem sobie przyśnie w trakcie tej zabawy :).
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry, ja już nie śpię [chwilowo ;)]!!!
Młoda zasnęła po śniadaniu, mam godzinę dla siebie, szybko tu skrobnę i się kimnę. Koło 10ej wpada koleżanka z byłej pracy, to czas miło zleci. Jezu tylko dwa dni wolności mi zostały :/

Milutek mi tym razem jeszcze bardziej smakowały bo zamiast zwykłego jogurtu dodałam do sera jogurtu bananowego, smacznego dzisiaj zatem! :)
Apistella wycieczka z przebojami widzę, ale ważne że udana :) My planujemy wyjazd za rok do Chorwacji tam gdzie byliśmy rok temu we wrześniu, nie mogę się doczekać. Zgadzam się z Tobą i też nie zamęczam dziecka swoją obecnością, dziś po śniadaniu np. młoda leżała sama w łóżeczku i dyskutowała sobie zażarcie z żabą oraz pilnie obserwowała jej metkę i tak pół godziny, aż zasnęła ;)
 
A u nas dzika nocka- nie wiem czy dziewczyny wiedza ze tata wyjechał na tydzien czy jak. Najpierw Amelka sie obudziła o 2 bo mała agentka obrociła sie na brzuszek i zaczeła sie bawic a ze było ciemno to sie wkurzała :-D. Potem o 4 Oliwka bo tak sie wcisła w kąt łózeczka ze sie az wsciekła ale miałam wrazenie ze sie kłoci ale dalej spi:)! Karmienie po 5 wiec duzo sobie tej nocy nie pospałam. Ale najlepsze jest to ze jak leciałam do dziecka o 2 w nocy to wpałam na drzwi w sypialniz wielkim hukiem- dobrze ze buzki sobie nie smasakrowałam!!! Tak było ciemno a ja mega zaspana:)!:-D


Barbra
i znowu robisz smaki i to od samego rana:) hihi
 
HejWczoraj nie miałam jakoś weny na pisanie:zawstydzona/y: Byliśmy u neurologa i Pawcio pięknie wyćwiczył rączki, ale nóżki rwą mu się do chodzenia - jak go lekarz postawił to pięknie utrzymywał ciężar ciałka, ale powiedział, że koślawi stópki i dał nam skierowanie na rehabilitację 2x w tygodniu. Po 10 mamy ustalić sobie termin. A poza tym wszystko ok. Po drugim śniadanku idziemy na spacerek, a popołudniu na drugi - ze znajomą jesteśmy umówione, więc będzie raźniej.
Apistella - super, że wyjazd udany. A że podróż z przygodami to nie ma się co dziwić, malutkiej na pewno nie było tak wygodnie spać w foteliku jak w łóżeczku i musiała trochę pogrymasić:tak:
Barbara - a gdzie dokładnie się wybieracie na Chorwację? My byliśmy 2 lata temu od Rijeki do z Splitu + wyspa Krka (co 2 dni nocleg w innym miejscu - namiot i auto). W przyszłym roku też planujemy się wybrać tyle tylko, że tym razem na jakąś kwaterkę.
Milutek - współczuję nocki i wogóle radzenia sobie ze wszystkim sama:-( pewnie z utęsknieniem odliczasz dni do przyjazdu Emka
Patris - szybko pozałatwiasz sprawy urzędowe, a potem będziesz cieszyć się z Kacperkiem pięknym dniem:-)
Spring - co to za wątpliwości - Jasiek dzielny chłopak i na pewno da radę w nowym przedszkolu:tak:
Ola - dzięki za link do RMF Baby:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
cześć my juz dawno nie śpimy ,nawet niewiem czy wogóle sypiamy..
Dominik całe nocki buszuje i rzuca się w łóżeczku już niewiem o co mu chodzi,...
gdzie te czasy jak przesypiał vałe nocki ..ach

Apistella również cieszę się ,że wyjazd udany....ja nad morze się nie wybieram:)cały czas je mam hahhaha
 
Do góry