reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mój pierwszy raz...

reklama
Milenka się coraz bardziej rozgaduje. Dźwiękonaśladowcze opanowała już całkiem dobrze. A dzisiaj czytałam dzieciakom "czerwonego kapturka" i potem Mila pokazywała babcię w książeczce i mówiła "papcia", a na Kapturka - "ciecinka" (dziewczynka)
 
pierwszy raz udało mu sie wdrapac na kanapę i był z tego powodu tak wielce szczęśliwy że nie mógł przestać rechotac i wciaż wchodził i schodził i wchodził i tak w kółko rechocząc przy tym i susząc wszytskie 4 zęby:-)
 
Milka wczoraj poinformowała, że nocnik potrzebny. Zawołała "pupa" czyli kupa, ale w nocniku było siusiu. Dziś też kilka razy tak było. Jak wstaje z nocnika to sama sobie brawo bije i radochę ma przy tym wielką.
 
pierwsze siku do nocnika i teraz Zuzia jak widzi nocnik to chce siadać na niego:-)
pierwsze śpiewanie do telewizora ma swoją ulubioną piosenkę i jak usłyszy ją to podchodzi pot telewizor tańczy i śpiewa komicznie to wygląda:-):-):-):-D:-D:-D
 
nasza mala papuga tez juz sie na dobre rozgadala w obu jezychach jak i w swoim wlasnym. zrobil nam straszna niespodzianke bo wszyscy dookola ostrzegali nas ze dwujezyczniaki zaczynaja mowic dopiero ok 2 urodzin. bardzo ladnie powtarza juz wiekszosc slow o ktore sie go poprosi (chociaz jak mama mowi chrzaszcz brzmi w trzcinie to nawet nie probuje tylko chichocze) i jest przy tym straszny ubaw. ulubienice to oczywiscie 'mami daj'. kot wymawia kok co tutaj wywoluje niekiedy histeryczne salwy smiechu speszonych gosci. swojego imienia jeszcze nie potrafi wymowic ale pewnie dlatego ze ciagle je slyszy w innej wersji (jimJam, joojoo, JimBoo, Jamie, JamsieJoo etc)

samokarmienie lyzeczka tez mu juz wychodzi zadziwiajaco profesjonalnie i nawet niekiedy bez ufafania calej jadalni :sorry2:

niestety rowniez zaczely tez mu sie humory 2-latka :baffled: co juz rownie zabawne nie jest :dry:
 
Mila jadła pierwsze jagody. Przy pierwszej się skrzywiła i wypluła, potem kilkoma mnie nakarmiła, ale jak zobaczyła, że mi smakuje, to sama zjadła resztę. I chyba jej posmakowało.
 
Tymon pokazuje w książeczce nazywając: "duty", czyli buty, krówkę - "muuu" i wszystko inne co ma 4 nogi - "ałała" (czyli pies) no i "brrrrym" czyli samochód/traktor/motor.
Resztę stron przegląda, pokazuje palcem obrazki i ględzi po swojemu.
Zreszta ględzenie mu tak idzie, że potrafi już "opowiadać" np. 2 minuty tak jakby tłumacząc coś (mama mówi, że to po mnie ma tę gębę nie zamykającą się :-D)


Pokazuje gdzie latają samoloty :-D;-) (tatuś "przedumny")

No i w ogóle kumaty się robi :-):-):-)
Jest coraz fajniejszy i coraz bardziej chyba rozchichrany.
 
reklama
Mila bardzo się rozgadała. No i zaczęła mówić pierwsze proste zdania:
Misia (lale, mlećko, boda...) cieś - misia (lalę, mleczko, wodę) chcę
tato idzie
nie ma babci
wczoraj w sklepie wypatrzyła dzwoneczki na patyku - taki instrument muzyczny i mówię do niej - powiedz "Tato, kup mi" i potem chodziła na nim i wołała "tato, kup mi"
o sobie mówi Mila lub Mili, Bebek to Przemek, Kitek to Witek, Abet to Albert
 
Do góry