reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Najwcześniejsze 2 kreski + pierwsze objawy

U mnie dziwna była mega ochota na sex wilgoć i orgazmy 🙈 których nie miewam przed samym okresem. Reszta w sumie jak na okres . Test zrobilam w dzień planowanej miesiączki który okazał sie pozytywny 😍 tego dnia mialam silne bóle podbrzusza jak w okresie i bóle pleców. Wzmożony śluz a pozatym nic innego. Na drugi dzien wszystko minęło tylko zostały mi obolale piersi póki co 😅 zobaczymy co przyniosą kolejne tygodnie 🤰🏼
 
reklama
U mnie dziwna była mega ochota na sex wilgoć i orgazmy 🙈 których nie miewam przed samym okresem. Reszta w sumie jak na okres . Test zrobilam w dzień planowanej miesiączki który okazał sie pozytywny 😍 tego dnia mialam silne bóle podbrzusza jak w okresie i bóle pleców. Wzmożony śluz a pozatym nic innego. Na drugi dzien wszystko minęło tylko zostały mi obolale piersi póki co 😅 zobaczymy co przyniosą kolejne tygodnie 🤰🏼
A który to już tydzień? Pierwsze dziecko? 🥰
 
Najwcześniejsze to raczej nie, bo u mnie beta Hcg dzień przed okresem - czyli 13/14 dpo - wyniosła 31.47 ;) dzień wcześniej straszna senność, zasypiałam na siedzaco. Mi nic nie wychodziło na testach gdzieś mniej więcej do tego momentu, a sprawdzałam prawie codziennie. W okolicach okresu też mocne bóle podbrzusza, myślałam, że okresu dostanę. I tak przez trzy dni. No i jednego dnia było mi straasznie słabo i niedobrze, myślałam, że zemdleję i zwymiotuję nad obiadem. Obecnie 11+3 🙂
 
Hej Dziewczyny, jestem nowa, ale dawna przeglądam forum. Poroniłam na początku lipca, 6 tydzień, bez komplikacji. Staraliśmy się w tym cyklu, testy owulacyjne porobione, dzisiaj 5dpo. Oczywiście świruję (taki typ). Nie widzę u siebie żadnych szczególnych oznak i już mam w głowie tylko pesymizm. Macie sposoby na wyluzowanie? Albo historie, w których kompletnie nie miałyście żadnych objawów, a okazało się, że się udało?
 
Hej Dziewczyny, jestem nowa, ale dawna przeglądam forum. Poroniłam na początku lipca, 6 tydzień, bez komplikacji. Staraliśmy się w tym cyklu, testy owulacyjne porobione, dzisiaj 5dpo. Oczywiście świruję (taki typ). Nie widzę u siebie żadnych szczególnych oznak i już mam w głowie tylko pesymizm. Macie sposoby na wyluzowanie? Albo historie, w których kompletnie nie miałyście żadnych objawów, a okazało się, że się udało?
5 dpo to bardzo szybko, aby mieć już jakieś objawy świadczę ze się udało.
 
5dpo to mogłaś mieć aferę, złamana nogę, pryszcze czy cokolwiek innego. I nie było to objawy ciąży. Jeśli 9pod miałaś plamienie implantacyjne i 2 dni później pozytywny test to nic co się wcześniej działo, nic przed pozytywna beta nie było objawem ciąży. 🤷‍♀️
 
reklama
Hej Dziewczyny, jestem nowa, ale dawna przeglądam forum. Poroniłam na początku lipca, 6 tydzień, bez komplikacji. Staraliśmy się w tym cyklu, testy owulacyjne porobione, dzisiaj 5dpo. Oczywiście świruję (taki typ). Nie widzę u siebie żadnych szczególnych oznak i już mam w głowie tylko pesymizm. Macie sposoby na wyluzowanie? Albo historie, w których kompletnie nie miałyście żadnych objawów, a okazało się, że się udało?
5 dni po pozytywnym teście owulacyjnym, to stanowczo za szybko na objawy. Wręcz bym powiedziała, że nie ma większych szans na nie tak wcześnie. Musisz jeszcze z tydzień poczekać, wiem, że trudno o cierpliwość ale ze swojego doświadczenia powiem, że najlepiej na ten tydzień wymyślić duuuużo spraw aby nie mieć przestrzeni na roztrząsanie. Może zaplanować jakieś weekendowe wyjście, może relaks wolnym popołudniem itp. Czas zleci. :)
 
Do góry