AS, kochana, bede wdzieczna za Twoje raporty z zajec!!!! U nas mial byc kurs 10 zajec ale wyszla lipa i mozemy wziac udzial tylko w 3 z 10 (zajecia mialy byc w piatki a sa w srody, kiedy meza nie ma a wiec i samochodu nie ma, wiec nie mialabym jak dotrzec ) Polozna mnie pociesza, ze i te 3 zajecia cos nam dadza, bo sie wszystkiego nauczymy i potem moglibysmy chodzic na basen sami, bez kursu, w pasujacych dla nas godzinach i cwisczyc z dzieciem. No ale jako niewierny Tomasz mam watpliwosci, czy na prawde w ciagu 3 spotkan da sie tego dokonac. Nurkowania u nas chyba nie ma i moze to nie jest zle, bo czytalam wiele krytycznych opinii. A co Ty myslisz o nurknowaniu niemowlat?
To my już po pierwszych zajęciach .
Nie mam fotek ,bo nie było komu zrobić
Po pierwsze temat na 10 minut to bezpieczeństwo .
Jak ratować dziecko w razie zachłyśnięcia wodą .
Przedstawiono nam 2 warianty i to ćwiczyliśmy .
Następnie pokazano nam jak prawidłowo trzymać maluchy w różnych pozycjach czyli na brzuszku,na plecach i bokiem.
Kolejne ćwiczenia to oswajanie z wodą czyli zabawy łapkowo- nożne w tunelu piankowym .
Takich ćwiczeń w tunelu było 5
Potem już na otwartym basenie .
Dziecko trzyma się na wysokości linii twarzy ,ale bokiem do siebie i zanurzając się lekko dmucha powietrzem w policzek tak aby ochlapać maluszka wytworzonymi bąbelkami.
Drugie ćwiczenie jest podobne tyle ,że dziecko trzymamy naprzeciw siebie i dmuchamy powietrzem po powierzchni na buzię malucha tak by go ochlapać.
Potem napływanie w objęciach mamy ,taty na zabawki .Najpierw napływanie na brzuszku ,a potem bokiem czyli na policzek .
To jest przygotowanie do nurkowania .
W grupie jest 5 dzieci ,więc pełen komfort .
Dwoje z dzieciaczków jest już po 1 turnusie i te dzieci już nurkują .
Dziś nam prezentowały co potrafią .
Podobno każde dziecko po 12 zajęciach jest w stanie przepłynąć metr pod wodą
Pożyjemy -zobaczymy .
Pojechaliśmy na basen prawie całą rodziną .
Ja z Karolką brałyśmy udział w zajęciach ,a Darek z Kubusiem bawili się niedaleko nas .
Kuba nauczył się nurkować ok minuty z otwartymi oczami bez okularów
Potem mieliśmy jeszcze ponad godzinę w strefie płatnej już indywidualnie ,bo tak jest wg karnetów ,więc mała zaliczyła dziś po raz pierwszy jacuzzi.
Była zachwycona bąbelkami .
Gorąco polecam basen .
To naprawdę miło spędzony czas z dzieckiem i rodzicami.
Ostatnia edycja: