Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Witam!
Bardzo was proszę kochane o podzielenie się swoimi doświadczeniami... Przesiałam internet w poszukiwaniu różnych historii i "szczęśliwych finałów" ale niewiele znalazłam...
W 29 tygodniu zgłosiłam się do lekarza z dziwnymi wodnistymi upławami. Ginekolog mnie zbadała i stwierdziła "Niewydolność ciśnieniową szyjki macicy z efektem lejka" szyjka miała około 14mm. Dostałam skierowanie do szpitala. Tam wieczorem dostałam skurczy (pewnie głównie przez stres) i podali mi Fenoterol w kroplówce (myślałam ze zejdę z tego świata ) Akcja na szczęście została zatrzymana ale szyjka skróciła się do 10mm... :-( dostałam sterydy na płucka maluszka i po tygodniu wypisali mnie do domu, mam przyjmować fenoterol i Nospę no i czekać... W szpitalu nastraszyli mnie ze w przeciągu trzech tygodni urodzę, ale teraz wszytko się zatrzymało...
Czy któraś z was miała podobne przeżycia? I jak (i kiedy) zakończyły się wasze ciąże?
Bardzo was proszę kochane o podzielenie się swoimi doświadczeniami... Przesiałam internet w poszukiwaniu różnych historii i "szczęśliwych finałów" ale niewiele znalazłam...
W 29 tygodniu zgłosiłam się do lekarza z dziwnymi wodnistymi upławami. Ginekolog mnie zbadała i stwierdziła "Niewydolność ciśnieniową szyjki macicy z efektem lejka" szyjka miała około 14mm. Dostałam skierowanie do szpitala. Tam wieczorem dostałam skurczy (pewnie głównie przez stres) i podali mi Fenoterol w kroplówce (myślałam ze zejdę z tego świata ) Akcja na szczęście została zatrzymana ale szyjka skróciła się do 10mm... :-( dostałam sterydy na płucka maluszka i po tygodniu wypisali mnie do domu, mam przyjmować fenoterol i Nospę no i czekać... W szpitalu nastraszyli mnie ze w przeciągu trzech tygodni urodzę, ale teraz wszytko się zatrzymało...
Czy któraś z was miała podobne przeżycia? I jak (i kiedy) zakończyły się wasze ciąże?