reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2013:)

Mam pytano odnośnie mleka. Jak dzieciaczki skończą rok to przerzucacie się na "3" (u nas bebiko), czy będziecie dawać jakieś zwykłe (krowie, roślinne, itp.)?
 
reklama
Agnes lepiej roślinne niż modyfikowane. Ale na pewno nie krowie.
Martoocha kombinezon jednoczęściowy bez dwóch zdań. Nic się nie podwinie, wsadzasz dziecko i z głowy :)
 
Martoocha ja zakupilam dwuczęsciowy, bo nie wiem czy zawsze będą ocieplane spodnie potrzebne - raczej nie. Jesli jest zimno, ale sucho to nie zakladam na dol kombinezonu, bo jednak mocno ogranicza ruchy ;) Ale uwazaj z rozmiarem - te kombinezony jakies takie wieeeelkie :D Kupilam Zuzce na 80 I wyglada w kurtce jak transformers...

My zamówiłysmy tort z figurką ulubionej zabawki Zuzki na czubku I napisem Zuzia roczek - czy co tam Pani zaprojektuje. Zdalam sie na nia - ja wybralam tylko figurke I nadzienie malinowe, bo nic innego zaprojektowac ni umiem. U nas tez okolo 20 osob, ale bez obiadu. Planuje rozne przekaski o wydzwieku dzieciecym, zeby bylo kolorowo.

My bedziemy dawac mm "trójkę", ale krowie też daję, jesli robię kaszkę dla obu dziewczyn. Próbowalam z roslinnymi, ale mi nie podeszły zupełnie. Próbowałam też z kozim i Zuza nawet je zjada, ale Sara nie ruszy ;)

Zuzce udało się zrobić po raz pierwszy wieżę - tzn. ustawić 3 klocki jeden na drugim. Zazwyczaj udaje jej sie tylko z dwoma klockami, wiec to chyba wypadek przy pracy ;) I nabazgrala dzisiaj pierwszy obrazek pastelami olejnymi - nic na nim nie ma prócz kresek, ale i tak jest cudny ;)

Sara chodzi do 1szej klasy w szkole prywatnej. Tak zalecali nam wszyscy, ja też się zgadzałam, że jest gotowa. Radzi sobie bardzo dobrze i uwielbia szkołę (póki co). Pierwszy tydzień tłukła inną dziewczynkę i opowiadała jak strasznie jej nie cierpi, a teraz bawia się niemal ciągle za sobą i rysują obrazki wiecznej przyjaźni ;) A ja się już martwiłam jako matka-polka :)
 
Au nas kolejne zęby :( 2 na raz czyli już 11 i to w dodatku czwórki - no ale najgorsze już za nami - chyba ;)
Co do zimowego stroju to właśnie mam dylemat na pewno kombinezon tylko głowię się nad tym czy jedno- czy dwuczęsciowy :)
Mleko z racji, że u Dominiki to 3 butle po 180ml na dobę to myślę, że skończymy na modyfikowanym. Oprócz tego korzystamy z roślinnego mleka np do płatków na drugie śniadanie. Próbowała kozie ale coś jej zaczęło po nim wyłazić :/ Krowie odpada :)
Do urodzin mamy miesiąc powoli planujemy - u nas to będzie rozłorzone na 2 dni - niestety nie mamy innej możliwości. Nie będzie głównego obiadu, raczej na zasadzie jakies mięsiwo, sałatki i inne na stół. Potem kawa, ciasto, TORT. Albo odwrotnie :)
Martoocha super zaproszenia, też mam zamiar sama robić - kocham takie rzeczy :)
 
My kurtkę na zimę mamy, ale kombinezon to dla mnie must-have :)
U nas na urodzinach będzie 9 gości, obiadu nie robię bo nigdy nie robiliśmy, chyba że krem z brokułów albo pieczarek. Tort chcę zrobić sama, jakaś sałatka i tyle. Nie lubię organizować imprez więc i tym razem nie będę szaleć ;)
 
Carla - to ja mam tak samo z imprezami. Na urodziny chciałam zrobić Młodemu tort, pewnie malinowy, bo uwielbia maliny, do tego jakieś ciasto i kawka i tyle, zaprosić moją mamę i siostry, Roberta mamę z mężem i braci, a tu zajeżdżam do R mamy ostatnio a jej mąż do mnie, że salę strzeba wynająć na urodziny :shocked2: Niech zapomną. Nie ma żanej sali, żadnej wielkiej imprezy, ani nic w tym stylu. Rodzinne spotkanie przy kawie. Nie będą mi zmieniać planów i znów się wpierdzielać w paradę jak ze chrzcinami, z których się zrobiło wielkie zajście.
 
Agnes salę na pierwsze urodziny? Bez przesady! Dziecku jeszcze nie potrzeba imprez, jemu wystarczy że ktoś się z nim pobawi i że będzie miał towarzystwo. Kawa i tort w zupełności wystarczą.
 
Dokładnie tak samo uważam. Zresztą nawet pomysł zbierania całej rodziny i obiad z trzech dań, czy rozsyłanie zaproszeń (wybaczcie mamusie, które rozsyłają ;)) jest dla mnie bezsensowne. Uważam, że jak ktoś będzie chciał nas odwiedzić w tym dniu to i bez pisemnego zaproszenia przyjedzie. Moja mama jak uslyszała o tej sali to powiedziała, że znowu "imprezę chcą przejąć" - jak na chrzciny i potem gadanie, że rodzice sami nie organizują, tylko babcia.
 
Ja uważam że pomysł z salą jest przesadzony ;) ja rozsyłałam zaproszenia bo chciałam żeby najbliżsi mieli fajne zdjęcie Stelli (pamiątkę). Dodatkowo, nie wiedziałabym ile przygotować jedzenia jakbym czekała w dniu urodzin ile osób zadzwoni.. a my mamy DUŻĄ RODZINĘ.. najbliższa to 20 osób.. a zadzwoni pewnie ze 40..a tak mam kontrolę kto będzie a kto nie:cool2:.
Ja uwielbiam imprezy w typie 'włoskie spotkania rodzinne'- my zawsze jemy, pijemy i się bawimy ..torcik i kawka to zdecydowanie za mało na naszą familię:-p
 
reklama
MARTOOCHA my mamy podobnie. Spora rodzina, która uwielbia spędzać ze sobą czas. Generalnie to dość często się spotykamy i nie potrzebujemy większych okazji by urządzić "imprezkę" :-) a zaproszenia robię bo lubię - to moja pasją i nigdy nie kupuję kartek okalicznosciowych, sama robię ;-)
Poza tym dla mnie to naprawdę wyjątkowy dzień i nie wyobrażam sobie spędzić go w inny sposób :-)
 
Do góry