reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2014

reklama
Hej dziewczyny, uśpiłam ładnie córcię więc mam chwilkę ;)

Co do pobudek w nocy i częstszego karmienia to tak jak nieraz już pisałam- dziecko w tym wieku je w dzień tyle, żeby nasycić pierwszy głód, bo ciekawsze jest dla niego to co się dzieje dookoła- zabawki, nauka pełzania, przekręcanie na boczki itp. dlatego też zaczyna częściej budzić się w nocy, żeby nadrobić z jedzeniem- tym bardziej, że w nocy mleko jest bardziej tłuste ;) Wystarczy wklepać w google i chyba w każdym artykule jest to wytłumaczone w ten sposób, a na pewno nie tym, że mleko w tym wieku nie zaspokaja potrzeb dziecka. To, że mówią, że jak dziecko zaczyna się budzić w nocy to pora na wprowadzenie nowych posiłków to dla mnie bzdura- chyba, że tylko po to aby przesypiać sobie całe noce i mieć z głowy ;) Jak dla mnie najlepszym wskaźnikiem tego, czy dziecko już potrzebuje rozszerzenia diety jest przyrost wagi.

Monia moja Hania za to ma szorstką skórę po zewnętrznej stronie ud i łydek- nie wiem co to oznacza... zaczęliśmy znowu kąpac w oilatum, ale mało pomaga.. od 2 dni smaruje bepanthenem i jest lepiej... tak się zastanawiam, czy to czasem nie reakcja na moje obżeranie się wręcz czekoladą- jak tylko zobaczyłam że małej po czekoladzie nic nie było to zaczęłam ją jeść na potęge- i chyba przesadziłam... ktoś też się z czymś takim spotkał? :)

Domka a czy to znaczy, ze jak się zacznie podawać kleiki i kaszki to wiąże się to z tym, że trzeba zacząć podawać dziecku mleko modyfikowane? Nie można tego robić na wodzie? Nie chciałabym jej wprowadzać sztucznego mleka, a znowu ściągać i robić jej na swoim też już nie mam siły ani możliwości :)

Muszę się pochwalić, ze moja Hania od dwóch dni przy przebieraniu pieluchy zaczęła bawić się stopami i wkładać je sobie do buzi- nie wiem czy to wcześnie czy późno, ale jestem z niej taka dumna... :)) a jak to zabawnie wygląda :) Dzisiaj postanowiłam zacząć dawać jej jabłuszko- tylko o dziwo zjadła w sumie ze 4 łyżeczki i zaczęła się krzywić i kręcić, nawet nie bardzo ją to jabłko interesowało, wolała patrzeć na telewizor i psa... byłam zdziwiona, bo jak podaliśmy jej troszkę jabłuszka w 4 miesiącu to aż się do niego trzęsła a tym razem nie... może powinnam się jeszcze wstrzymać chwilkę do tego 6 miesiąca?
 
Ja tez mam takie zdanie jak Askar w kwestii jedzenia w nocy. Czytalam jeszcze ciekawy artykul, ze chocby dziecko najadlo sie na noc kartofli to i tak bedzie budzilo sie w nocy, bo to nie tylko kwestia jedzenia ale tez np. intensywnie pracujacego mozgu po intensywnym dniu. No ale wiadomo, ze kazdy wychowuje po swojemu i nic nam do tego ;-)

Askar kleiki i kaszki mozna robic tez na roslinnych mlekach. Tylko musialabys poczytac od ktorego miesiaca. Wydaje mi sie, ze jaglane po 6 mozna. Ja tez nie bede robic na mm chocby z uwagi na skaze. Szkoda tylko, ze sojowe, ktore w sumie jest najbardziej dostepne, u nas odpada. Kupilam ostatnio sobie do kawy i od razu mocno sluzowe kupki i zielone :-\ Teraz sprobuje z ryzowym. Te nie powinno uczulac.
No i gratuluje nowych umiejetnosci! Moja od wczoraj zaczela robic foczke :-) dzisiaj to az smiala sie w glos tak jej sie to spodobalo :-)

Mloda zasnela o 17, o 18 zjadla i poszla dalej spac. Boje sie, ze cos jej sie przestawilo i juz zasnela na noc i wstanie znow o 4 :-(
 
My juz po kapieli:) bylismy dzis na dlugin spacerku az sie zapomnielismy i mala nam sie obudzila i byl taku krzyk, musielismy ja wyjac z wizka i biegiem lecielismy do pobliskiego hotelu ja nakarmic bo samochod byl daleko. Nie lubie takich akcji. Dobrze ze sama nie bylam.

Askar super ze juz bawi sie nozkamu. Mojej jeszcze nie interesuja.
Co do momentu rozszerzania diety to milion opini. Nam lekarka mowila zeby juz rozszerzac. Ja sama sie wacham, ale wydaje mi sie ze Hania jest juz gotowa. Sproboj swojej Hani za kilka dni znow podac jabluszko. Musza sie dzieciaczki oswoic z nowa konsystencja jedzobka.
 
Askar zapomniałam napisać że my właśnie na paranienormalnych między innymi idziemy. Uwielbiam ich. Bedą jeszcze Nowaki, Krosny i Kabaret Moralnego Niepokoju.

Któraś z Was pisała o pasie poporodowym, chyba Monia? Jak się sprawuje?

u nas kaszka jest na brzuchu i klatce piersiowej i nie schodzi już od dawna. Muszę zapytać na szczepieniu.
 
Askar oczywiscie ze mizesz zrobic na wodzie albo soku.ja robie na mm bo ja karmie mieszanie.
I rozszerzanue diety to sprawa inwidualna.ja np owoce wprowadze pi warzywach.kazdy robi jak czuje;-)
 
Hej :)

Nina ja nie ma pasa choć może by się przydał, bo w miejscu brzucha mam jakiś flaczek ;)

Betti i jak nocka? Dawalas kleik?

Widzę, że te kaszki na ciele to powszechny problem.

Tak jak wczoraj pisałam Zosia spała już do rana. O 21 wybudziłam ją żeby zmienić pieluchę i trochę pojadał. O 24 obudziła się z płaczem głodna. Później jadła o 4, ale się bałam ;). Na szczęście zasnęła i spała do 7.30. Uffff
No i takim sposobem nocka u nas była 17-7.30.
 
Ostatnia edycja:
ale tu cicho...;)
Monia roślinnych też bym nie chciała wprowadzać- mimo wszystko to jakaś nowość dla dziecka i niewiadomo jak zareaguje ;) ale skoro Domka mówi, że na wodzie też można to ok- w sumie chodzi głównie o to żeby pojadła trochę tego kleiku ryżowego, a czy on jest na mleku czy na wodzie to co za różnica- co najwyżej szybciej będzie się domagała cyca, ale to mi wcale nie przeszkadza :) I w sumie nockę miałaś dobrą- ale moja Hania ma tak, że im więcej śpi w dzień, tym dłużej i ładniej śpi w nocy- dziwne... :)

Hania 3 dni już je jabłuszko- i chyba już jej posmakowało, z każdym dniem wcina z większym apetytem ;) na razie zjada prawie pół jabłka, więcej nie chce- zaczyna wypluwać. Jeszcze parę dni i chyba zaczniemy z marchewką, jabłuszko toleruje więc nadchodzi pora na coś kolejnego :) Od dzisiaj przeniosłyśmy się z zabawami na podłogę- już się boję, kiedy jest na kanapie, poza tym na podłodze ma więcej miejsca bo rozkładam jej kołdrę i może brykać :D najgorsze, że teraz muszę codziennie odkurzać z uwagi na psią sierść :/ chyba się zajadę :p
 
No strasznie cicho. Zagladam ale przeciez nie bede pisac posta pod postem :-\

Fajnie, ze Hani posmakowalo jedzonko :-) My Zoske kladziemy na podloge od 6 tyg. Prawie caly dzien spedza na macie. Moj pies na szczescie nie gubi siersci. Inaczej chyba bym oszalala ;-)

Mala dzisiaj pospala do 9. Sama obudzilam sie wczesniej juz wyspana. Szkoda, ze tak rzadko sie to zdaza ;-)
 
reklama
Do góry