Sorry za taką przerwę, ale maluszek czasem bardzo absorbuje
co do szczegółów mojego porodu, to pisałam już trochę. Jak sobie zerkniecie kilka stron wcześniej w tym temacie to znajdziecie. Ale chyba będzie szybciej jak jeszcze raz napisze
Opiekę oceniam dobrze, chociaż wszystko zależy od zmiany. Ja nie narzekałam. Mój lekarz (do którego chodzę od lat prywatnie) pracuje w tym szpitalu, ale nie trafiłam na jego zmianę - pojawił się w trzeciej dobie mojego pobytu. Z żadną położną się nie umawiałam. Długo myślałam na ten temat, miałam nawet namiary na dwie fajne panie
ale razem z mężem stwierdziliśmy, że 1000 zł to trochę za dużo. No i w sumie dobrze się stało, bo poród zakończył się cc.
Co do karmienia w szpitalu... Jak człowiek jest głodny to zje wszystko. Rewelacji oczywiście nie ma, ale to chyba jak wszędzie. Mi wystarczało to co dawali.
Jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem to ja byłam zadowolona. Zawsze można było podejść i poprosić o pomoc. Panie na każde pytanie odpowiadały, pomagały przystawić do piersi.
Przy następnym porodzie (jeśli będzie
) raczej na pewno zdecyduje się na ten szpital, ewentualnie jeszcze Żeromski wchodziłby w grę. Nie wiem zbyt wiele o Narutowiczu, ale na 100% Ujastek odpada, Galla i Siemiradzki też.