reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Porod w szpitalu Ujastek

niestety nie udało mi się rodzic do wody :) ale za to dostałam znieczulenie - super sprawa (1,5 godz działało mogłam się wtedy zdrzemnąć).
Z opieki przed porodem i po jestem bardzo zadowolona. W trakcie porodu miałam do czynienia z 3 położnymi pierwszych nie pamiętam ale do końca ze mna była Dorota Dudziak - bardzo fajna, pomocna (w trakcie II fazy porodu jeszcze znieczulenia działało i bardzo mi pomogła, ochroniła krocze). podczas porodu mimo, że bylam podłączona do kroplówki wywalczyłam, że mogłam przybierać dowolne pozycje. w trakcie porodu miała bardzo fajny zespół lekarzy i innych, zaraz po urodzeniu położono mi córeczkę na brzuchu, wszyscy byli bardzo bardzo mili i wszytsko tłumaczyli itp. Po porodzie i w trakcie całego pobytu w szpitalu opieka bardzo dobra,(mimo,że ja czułam się bardzo dobrze krocze mnie prawie w ogóle nie bolało to wszyscy pytają jak się czuje i w ogóle, o maluszka tez bardzo dbają(jak miałam problemy z karmieniem to pielęgniarki przychodziła nawet w nocy i pytały czy wszystko ok)jedyny minus to na izbie przyjęć był duży Sajgon ale cała reszta ok. Dodałam, że nie miałam nikogo opłaconego.
 
reklama
Podbijam temat :) czy sa mamy,które ostatnio rodziły w tym szpitalu? Ja byłam na dniach otwartych i bardzo spodobał mi sie ten szpital,na razie mam zagrożenie CC,bo mała leży pośladkiem w dół,ale liczę na to ze sie przekręci jeszcze,bo chciałabym rodzic SN.
Proszę o opinie mam rodzących zarówno CC jak i SN :) z gory dziekuje :)
 
Ja mam identyczną sytuację - mała leży pupką w dół :( Co do Ujastka to koleżanka miała tam cc i o ile sama operacja bez zastrzeżeń (tzn. ładnie wszystko zszyli, bez żadnych komplikacji, koleżanka zadowolona) to jednak opieka poporodowa mocno średnia.. Nie mogli się doprosić o pomoc doradcy laktacyjnego (a po cc z karmieniem bywa ciężko), generalnie jest takie wrażenie ponoć, że oni chcą jak najszybciej matkę z dzieckiem wypisać i zwolnić łóżko - czyli dziecko szybko dokarmiają, żeby przybrało na wadze. Ja chyba jednak z tego względu wybiorę Żeromskiego... Bo chciałabym bardzo karmić piersią.
 
Odnośnie karmienia to ja swoją mała karmiłam od momentu zakończenia porodu , położyli mi na brzuchu i kazali karmić , nie ma potrzeby dokarmiać dzidzi jeśli ciągnie pierś nawet jak lecą Z niej tylko kropelki siary . Urodziłam w piątek o godz 8.35 i powinnam wyśc w niedziele ale lekarze mi odradzili żebym z mała po nocy nie jeździła
 
Jesli chodzi o część położniczą to absolutnie polecam! Mialam cięcie na początku czerwca - wszystko szybko, sprawnie, praktycznie bez bolu. MAm zastrzeżenia co do opieki nad noworodkiem - dzieci są myte co 2 dni a właściwie pochlapane pod kranem i wyjete, pepek był brudny, sączyła się wydzielina po powrocie do domu, dobrze że uniknęliśmy pobytu w szpitalu. Badanie noworodka to właściwie przyłożenie słuchawki do serca - nikt przez cały pobyt nie zbadał dokładnie. W razie pytań jestem do dyspozycji.
 
MACIEJKA to chyba duzo sie zmienilo odkad ja mialam cc.. wtedy dzieci byly myte codziennie i wracaly czysciutkie i pachnace, badanie bylo codziennie rano... szkoda ze na taki minus poszlo
 
Maciejka1987 pisze:
MAm zastrzeżenia co do opieki nad noworodkiem - dzieci są myte co 2 dni a właściwie pochlapane pod kranem i wyjete, pepek był brudny, sączyła się wydzielina po powrocie do domu, dobrze że uniknęliśmy pobytu w szpitalu.
Nie wiem czy wiecie, ale teraz - słusznie - coraz częściej długo nie zmywa się mazi płodowej z Maleństwa, a jedynie wyciera. To naturalna warstwa ochronna. Ja akurat nie miałabym nic przeciwko, gdyby mojego dziecka nie myli zaraz po porodzie przez te kilka dni. Ale tak to już jest - jak w każdym temacie - każdemu nie dogodzisz :-p. Myślę, że wystarczyłoby porozmawiać z lekarzem czy położną jeszcze przed porodem, jakie się ma preferencje w tej kwestii.
Ja opiekę nad noworodkiem na Ujastku oceniam bardzo wysoko. Mój Bąbel trafił na oddział intensywnej opieki neonatologicznej - personel anioły. Gorzej było z opieką nade mną, bo czułam się zagubiona i pomijana. Pewnie ze względu na brak dziecka przy sobie. Ale potwierdzam to co pisze Thriade - ciężko się doprosić o rozmowę z doradcą laktacyjnym. 10 dni pobytu i nie udało mi się z panią spotkać. A jednak wydaje mi się, że panie po cc powinny mieć to zapewnione.
 
Nie wiem czy wiecie, ale teraz - słusznie - coraz częściej długo nie zmywa się mazi płodowej z Maleństwa, a jedynie wyciera. To naturalna warstwa ochronna. Ja akurat nie miałabym nic przeciwko, gdyby mojego dziecka nie myli zaraz po porodzie przez te kilka dni. Ale tak to już jest - jak w każdym temacie - każdemu nie dogodzisz :-p. Myślę, że wystarczyłoby porozmawiać z lekarzem czy położną jeszcze przed porodem, jakie się ma preferencje w tej kwestii.
Ja opiekę nad noworodkiem na Ujastku oceniam bardzo wysoko. Mój Bąbel trafił na oddział intensywnej opieki neonatologicznej - personel anioły. Gorzej było z opieką nade mną, bo czułam się zagubiona i pomijana. Pewnie ze względu na brak dziecka przy sobie. Ale potwierdzam to co pisze Thriade - ciężko się doprosić o rozmowę z doradcą laktacyjnym. 10 dni pobytu i nie udało mi się z panią spotkać. A jednak wydaje mi się, że panie po cc powinny mieć to zapewnione.
Jak chcesz mieć zakażenie pepka, sepse, szpital i antybiotyki to nie myj w ogóle!!!!!!!!!!!!!!!
 
Maciejka1987 radzę przeczytać dokładne informacje potwierdzone przez lekarzy zanim napisze się takie głupoty. Przepraszam, ale naprawdę nie mogę. Maź płodowa czyni bardzo ważną funkcję dla noworodka to raz a dwa przecież pępka nie można myć. On ma się suszyć. Nie może mieć kontaktu z wodą. Należy go przemywać np. octaniseptem i wycierać patyczkiem do uszu. Większej głupoty niż ten post nie widziałam. Totalna niewiedza.
 
reklama
Dooładnie tak iza_marta pisze..
Mój brat urodził się w Holandii i tam nie myją dziecka po porodzie i wyonbraź sobie maciejka że nic mu nie było, żyje, jest zdrowiutkich i ma się bardzo dobrze:) przepraszam ale aż mi ciśnienie skoczyło po przeczytaniu Twojego posta.. Masakra.......
 
Do góry