reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ruchy dzidzisiów

karoo-kp pisze:
Najbardziej jednak ruchy odczuwam rano jak sie obudze i poleze chwilke i wieczorami - spac mi mala cholera nie daje...

karoo przyzwyczajajmy się ;-> jak się urodzą nasze dzidziole to dopiero będzie niezły młyn ;D
 
reklama
Karoo - moja mała wampirzyca też mnie skopuje bezczelnie i bardzo gwałtownie, jak jestem głodna, bo jak ja, to i ona ;) Mój P. się śmieje, że nadaje morsem: "Matka, głodna jestem. Dawaj jeść!" A poza tym rusza się za każdym razem jak usiądę albo się położę, jakby tylko na to czekała ;) Najbradziej się rusza przed śniadaniem, wieczorami i jak głośniej muzyki słucham :laugh:
 
A a'propos "młyna" po urodzeniu naszych dzieciaczków, to dzwoniła do mnie wczoraj koleżanka, ma rocznego synka, i mówiła, że na początku, przez pierwsze dwa miesiące dziecko (cytuję): "je, śpi i sra", więc po pierwszym szoku kobitka się przyzwyczaja i robi rzeczy typu dzienne i nocne karmienie, przewijanie, kąpanie automatycznie, dopiero potem, jak dzidzia zaczyna się uśmiechać, nawiązywać widoczny kontakt, jest ciekawiej, ale młyn zaczyna się jak dziecko robi się już "kumate" i mobilne, raczkuje i chodzi "przy meblach" i trzeba mieć wtedy oczy dookoła głowy. Opowiadała mi jak jej synek demoluje jej codziennie mieszkanie, jak włożył raz rączkę do otwarzacza DVD i mu się tam zakleszczyła, a że mąż był w pracy, to musiała sąsiada poprosić, żeby małego "wykręcił" z maszyny, albo jak mały dorwał jej podkład pod makijaż i się cały wysmarował (jej komentarz: "dobrze, że chociaż on, bo ja nie mam chwili czasu, żeby się wypacykować, nóg nawet nie mam czasu ogolić i chodzę jak sarna" :laugh:), albo jak odgryzł psu (mają mopsika) kawałek ucha i notorycznie próbuje z psiej michy :laugh: :laugh:, że już nie wspomnę o tym, że po każdym karmieniu gerberami kuchnia, moja koleżanka i jej synuś wyglądają jak po wybuchu bomby atomowej. I jeszcze wiele, wiele więcej.... :laugh:

A więc dziewczyny - nastawiajmy się pozytywnie, za rok z kawałkiem będzie "wesoło ;)
 
uff nareszcie cos poczułam delikatne puk puk a jestem juz w 21 tyg pózno ,a plci nadal nie znam dupką sie wypieło i tyle widzielismy :laugh:
 
Serduszko, fajnie poczuc te pierwsze ruchy! Gratulacje!

Oj Dominique, nawet mi nie mow, kilka moich kolezanek ma male dzieci i slysze podobne historyjki o ich wyczynach :) Nie wyobrazam sobie tego, ale przynajmniej bedzie wesolo.

A co do ruchow, to moje male najzywsze jest wieczorem jak leze juz i probuje zasnac - wtedy mnie rozbudza, bo ja wariatka zaczyna wgapiac sie w brzuch jak sie rusza i sen mi przechodzi :)) Rano jest spokojniejsze, chociaz jak siade to daje mi do zrozumienia, ze nie jest mu wygodnie :)

pozdrawiam Was dziewczynki w kolejnym tygodniu :) ale ten czas zasuwa...
 
reklama
Do góry