reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

hej hej :)
Pogoda ciut lepsza :) ale ja nie mam weny na nic.
Muszę zakupy porobić dla siebie, poprasowac ciuszki.
Ogólnie to ostatnie dwa dni - to kiepsko się czuję. Brzuch jest większość dnia twardy, pobolewa i kłuję. Ruchy małej coraz bardziej bolesne. Jak zasadzi kopniaka czasmi to aż jękne :shocked2:
Natkusia - Oby Wojtuś poczekał na finał :-)
monia - współczuję sytuacji w banku. Oby szybko się wyjaśniło
kahaka - też muszę uprać wózek, fotelik, leżaczek - ehhh a najgorsze że mi się nie chce:no:
sierpniowa
- wózeczek ładnie wygląda. Poprosimy real foto- jak juz będzie złożony w pełni.
 
reklama
Witajcie kochane,

niestety nie odpisze każdej z osobna a nawet ogólnie, co najważniejsze nadrobiłam od wczoraj :tak:
Przez kilka dni pewnie będę mniej aktywna tu, postawiłam sobie za zadanie jak najszybciej uporać się z górą, mąż kończy łazienkę, dziś córa ma pomóc mi z przenosinami rzeczy typu ciuchy etc z pokoi. Problemem są różne spotkania.wizyty. Wczoraj podobnie, u lekarza byłam na po 11 później trzeba było podjechać tu i tam wpadłam tylko do domku coś przekąsić po 14, zjeść się nie udało i o 3 wyszłam na tańce etc po czym wróciłam dopiero o 19 zmęczona i poszłam robić obiado kolację. W takie dni nie ma kiedy nic posegregować czy posprzątać, przez to wszystko się dłuży i wkurza bardziej.
Dzis mamy luźniejszy dzień, konie plus jedna wizyta o 11. Muszę porobić tylko pierdołki typu chleb, obiad etc.
Pisałyście o końcówce szkoły, pierwszy raz zazdroszcze. Judyta kończy szkołe 24.07 w dniu mojej cc dopiero. Teraz ma już 2 tydzień wolnego..
Czuje się marnie, wiele rzeczy mi dokucza, nie moge nadal jeść za bardzo od tej zgagi ale to powoli przywykłam.. nie chcę mi się nawet marudzić, trzeba sie jakoś zebrać w kupę i choć trochę zacząć robić bo późńiej się mocno zdziwie..
Miłego dnia i jak najlepszych samopoczuć :-D
 
Dzień dobry!
Monia, z tym bankiem to przesada!!! Powodzenia w walce!!!
Ewelinka, ranny ptaszku!!! Tylko leż i leż podczas nieobecności męża! A z Synkiem dasz sobie radę?
Marlenkus, Zdjęcia wózka wrzucę, obiecuję
Anna, zdrówka!!! Kciuki za jutrzejszą wizytę!!!!
Ewcol, łączę się w bólu niedogodności! u mnie co prawda remont już zakończony, ale nerwy siadały. Myślę, że z przeprowadzką byłoby tak samo:tak:
Martuska, udanej zabawy! Ja z tych co ostatnie z parkietu schodzą, ale teraz za żadne skarby nie wyciągnęliby mnie na weselicho! Podziwiam!!!
Caltha, olej temat i nie jedź do roboty!!! Należy Ci się!!!
Monya, z Mundialem niestety mam tak jak Ty, ale ja nie lubię piłki nożnej; Trzeba zagonić teraz do jakiejś roboty, bo potem nic nie zrobią :-D
Asiołek, ja też sama wyganiałam Męża z Synkiem na wczasy na Mazury (taka męska wyprawa pod namioty). Wyjeżdżają 15 czerwca, a mnie teraz smutno, że sama zostaję :-( Ale Mazury za daleko, więc też będą ok 150 km od domu.
Sierpniowa, rozumiem Twoją radość z wózka. A temperatura może z przejedzenia :-D A co tam , teraz nam wszystko wolno!!!!
Carine, cieszę się, że psychicznie lepiej. U mnie zwykle z psychiką poprawia się też kondycja fizyczna, czego i Tobie życzę!
Kootek, zdążysz ze wszystkim. Pewnych rzeczy nie przeskoczysz :tak:
Edys, na Twoje bóle zamiast prasowania - leżenie! :tak:
Lilith, wytrwałości i siły do wszystkich zajęć!

U mnie dooopne sprawy mają się lepiej, ale do pełni formy nadal mi dużo brakuje. Kiedy to dziadostwo schowa się całkowicie????:baffled: Ciekawe co mi powie gin na te czopki Procto Glyvenol ? Dowiem się w sobotę.

Ha, wreszcie odpisałam każdej z osobna. Chyba , mogłam Kogoś przeoczyć, więc przepraszam!!!!
 
Witajcie!

No to widze, ze moj synciu, to maly leniuszek jest z tym przekrecaniem ;-) Ale ma jeszcze czas. Moj pierworodny pamietam, ze w 6 m-cu sie przekrecil i tak juz zostal a temu sie nie chce. Wizyte mam dopiero 30 czerwca z duzym USG itd. Zobaczymy, moze do tego czasu bedzie juz przekrecony odpowiednio. Wogole, to zauwazylam, ze jestem w srodku jakas taka bardzo miekka. Wszystko takie rozpulchnione. Wczesniej bylo ciasno i twardo. Moze tym razem urodze sn? Oczywiscie, jezeli ze syncia zrobi sie akrobata :-p
 
Dzien dobry! :)
Spalam dzis z tym wielkim rogalem ciazowym, cóż za ulga...
Ale i tak noce stały sie troche stresujące, duszno i każda pozycja zła, bezsenne godziny. Przynajmniej nie trzeba co chwila przewijac, karmic i odbekiwac ;)

U mnie jak u Monyi, M. czeka na Mundial i w planach porodu ciagle zastrzega, ze przed zakończeniem mistrzostw nie rodzimy. Ja tez lubię, duże imprezy sportowe zawsze sobie oglądam. W poprzedniej ciazy trafiliśmy na Euro, ale to był czerwiec więc bezpieczniej. A rodzilam w dzien rozpoczęcia Letnich Igrzysk w Londynie.
Mój ogląda ligę futbolu amerykańskiego, więc do nocnych meczów jest przyzwyczajony.

Z tych cc to sie juz jakiś plan układa - Lilith 24, ja 28, Magda 29, Fiuufiuu 01. Kogoś pominelam?

Ewaelinka - tylko pod nieobecność meza nie szalej i lez grzecznie. Kto Cię tam upilnuje? ;)

Ewcol - alez Ty masz pracowity ten 3. trymestr... Uważaj na siebie bardzo.

Natkusia - to z OM masz dokładnie taki sam termin dla obu synkow? To jest dopiero precyzją :)))
Ale zdazyliscie obejrzeć mecz finałowy Euro? :) Okrutny termin na porod ;)))

Ja sie muszę za jakaś robotę zabrać, czyli wydawanie pieniędzy w necie.
Do tego chce wywolac fotki synka i z naszych rożnych sesji. Potem nie znajdę na to czasu. I tak trzeba segregacji te tysiące zdjęć, choć i tak mam porządek - wszystko miesiącami i ważnymi wydarzeniami czy wyjazdami :)

Milego dnia!!!
 
Ale u mnie dzis duchota :-( parno pewnie z wieczorka jakas burza sie zjawi :-/
Kaspian jutro moj m. Jedzie z malym do lekarza i podobno sciagna mu szyne ,takze bedzie latwiej ,,,,,on praktycznie wszystko normalnie robi bo to leciutki plastik ,ale cieplo mu w tym --takze zaciskajcie kciuki zeby go uwolnili .... moi rodzice jada dzis podobno po wozek ,takze mam nadzieje ze za dwa tygodnie bedzie do mnie dostarczony :-)
Ktoraj z Was pytala czy przyjedzie mama to odpowiadam ,ze tak ,ale jeszcze nie teraz ...przynajmniej ja nie chce tak to sobie ucinam drzemki kiedy chce ,a tak to taki dyskomfort :-/ mimo tego ze to mama ,poki co dajemy rade ,a te 3 dni nieobecności mojego przetrwam dzielnie :-D
 
Przypomnialy mi sie dwie rzeczy, przy okazji tego co napisała Kami i przy okazji dużych imprez sportowych.

Dla wszystkich mam, które nie są mezatkami - jeżeli Wam i Waszym mężczyznom zależy by synek czy córeczka mial/miała od razu nazwisko po tacie, juz w szpitalu, to można przed porodem w USC uznać ojcostwo i nadać dziecku nazwisko taty. Inaczej w szpitalu i wszelkich dokumentach tam bedzie miało Wasze.
Plus z tego taki, ze po narodzinach tatus może sam pojechać do USC i załatwiać akt urodzenia i pesel. W przeciwnym wypadku będziecie musieli jechać razem i wtedy uznawał ojcostwo.
Przechodzilismy to z synkiem, bo chcialam by M miał pełna radoche z pierworodnego ;)

A co do drugiego tematu - polecam bardzo kupić kilka gazet- dzienników w dniu porodu, jako pamiątkę - jak wyglądał swiat tego dnia :) My mamy 3, teraz to juz pięknie oprawione. Na pierwszej stronie Wyborczej jest wielki tytuł PEPEK SWIATA :)))
Chodzilo o Londyn, w którym tego dnia zaczynały sie igrzyska, ale moim zdaniem lepiej pasuje do mojego synka ;)))
Gorzej jak sie trafi jaki straszny news, wtedy gazetę do szafy i mozna wyciągnąć po latach.

No to spadam :)
 
reklama
MONIA odpoczywaj :* !

KAMI bleee wspolczuje zgagi.. oprocz mdlosci to najgorze :sorry2:

ANNA eee jak Ci sie nie chce to dychaj ;-)

EDYS oj tak te kopniaki juz nie sa takie mile.. momentami bolesne ale i tak bedziemy tesknic za tymi ruchamk ;-)

GWIAZDECZKA spokojnie, jeszcze sie obróci :tak:

MADISON z Michalem mialam termin na 26 czerwca a z Wojtkiem na 26 lipca. Urodzilam rano a wieczorem byl final.. leciał w tv ale bylam tak nakrecona ze nie umialam sie skupic :-D

EWAELINKA pewnie ze dasz rade, to tylko 3 dni :-) byle zebys sie nie przemeczala!
 
Do góry