reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Słomiane wdowy

Majsi a co obstawiasz????
Ja dziś tez pół dnia przeleżałam w łóżku....:tak::tak::tak:
Korzystam póki mogę, bo potem koniec laby...:-p
Kiedy wraca Twój mąż??? Bo zapomniałam...:zawstydzona/y:

Znowu nie mogę spać.....:-:)-:)-( A jutro będę nieprzytomna...:-(

Ale ten czas leci- normalnie błyskawicznie....:-D Jutro już 18.10.
:szok::szok::szok: W poniedziałek wchodzę już w 32 tydzień...:szok:

miłego wieczorku!!!!
 
reklama
Majsi a co obstawiasz????
Ja dziś tez pół dnia przeleżałam w łóżku....:tak::tak::tak:
Korzystam póki mogę, bo potem koniec laby...:-p
Kiedy wraca Twój mąż??? Bo zapomniałam...:zawstydzona/y:

Znowu nie mogę spać.....:-:)-:)-( A jutro będę nieprzytomna...:-(

Ale ten czas leci- normalnie błyskawicznie....:-D Jutro już 18.10.
:szok::szok::szok: W poniedziałek wchodzę już w 32 tydzień...:szok:

miłego wieczorku!!!!
Obstawiać to ja sobie mogę :-p Ale skrycie bym chiała....... nie napiszę nie będę zapeszać ;-) Jutro Wam napiszę co maleństwo pokazało :-p A obojętnie jaka płeć będę kochać tak samo tylko się modlę by zdrowiutkie było :)
A puki co jeszcze nie Mąż a Narzeczony wraca 5 stycznia ale być może będzie w domku 15 grudnia bo statek idzie na złomowanie...
A ja mam jakieś dziwne godziny spania o 16 zasypiam o 3 w nocy wstaje dziś o 6 rano miałam już obiad gotowy :p
Ciesz się Kochana, że czas tak szybko leci bo mi sie dłuży niemiłosiernie :eek:
uuuu32 tydzień to już bliziutko do końca aż zazdroszczę normalnie :)
Miłej niedzieli Kobietki :)
 
:-)
W poniedziałek wchodzę już w 32 tydzień...:szok:

miłego wieczorku!!!!
a ja Ci powiem więcej-------- kończysz 32 a wchodzisz w 33:tak::szok:

czesc majsii - to czekamy na wiesci z usg - no i mocarna jestes z obiadem o 6--------------- jesteś lepsza ode mnie bo ja ostatnio miałam już po 8:-)


i juz nd - ze ten weekend tak szybko leci - jutro znowu m wyjezdza-------wryyyyyyyyyyyyyyy


miłego dnia
 
hej słomianki ;-)

hana to jeszcze lepiej.....;-) Bo ja już naprawdę czekam na poród ;-)
Jak spędziłaś wczoraj wieczór????? Bo ja przed pudłem ;-)

Majsi o kurcze ale masz dziwne godziny snu....:szok::szok::szok:
Narzeczony czy mąż, na jedno wychodzi- partner życiowy, piszę mąż bo pisze się szybciej.....:laugh2::laugh2::laugh2:
Masz rację płeć nie jest ważne, najważniejsze żeby maluch był zdrowy....:tak: Ja przed starankami strasznie chciałam mieć córkę, ale tylko chyba 1 cykl byłam taka nawiedzona- potem chciałam mieć tylko dziecko i płeć była mi obojętna.... :tak:
A przy pierwszym dziecku to od początku wiedziałam, że będzie SYN!!!!!:-D:-D:-D

Mój młody na 11-30 idzie z moją mamą do kościoła a ja będę robić jakiś szybki obiad, a potem może pójdę do mamy...;-)
 
Cześć:-) Ale sobie trafiłam na ten temat Idealny dla mnie;-). Mój mąż też jest kierowcą międzynarodowym i jeździ w trasy. Przyjeżdża na niedziele czasem w piątek i zostaje do niedzieli. Prawda jest taka, że jak go nie ma to ja też mam spokuj i nic mi sie nie wali na glowe, no czasem na któregoś krzykne i tyle. Jak mąż wraca z trasy to tylko by sie byczył przed telewizorem i nawet z dziećmi sie nie pobawi a nie daj Boże żeby ktoś mu przeszkadzał.:no: Zaraz wrzask podnosi na całą chałupę. Juz wole zeby go nie było bo mam mniej nerwów [FONT=&quot][/FONT]
 
Cześć:-) Ale sobie trafiłam na ten temat Idealny dla mnie;-). Mój mąż też jest kierowcą międzynarodowym i jeździ w trasy. Przyjeżdża na niedziele czasem w piątek i zostaje do niedzieli. Prawda jest taka, że jak go nie ma to ja też mam spokuj i nic mi sie nie wali na glowe, no czasem na któregoś krzykne i tyle. Jak mąż wraca z trasy to tylko by sie byczył przed telewizorem i nawet z dziećmi sie nie pobawi a nie daj Boże żeby ktoś mu przeszkadzał.:no: Zaraz wrzask podnosi na całą chałupę. Juz wole zeby go nie było bo mam mniej nerwów [FONT=&quot][/FONT]
haha......:-D:-D:-D ale opisałaś męża.....:-D:-D:-D
 
reklama
Do góry