reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Smaki, smaczki, kulinaria

JA nawet nie wiedziałam , ze za mną chodzą grzybki , ale jak je zobaczyłam to byłąm pewna - muszę je mieć:-)
 
reklama
a ja mogłabym ciągle ogórkki kiszone.....:tak: moja córcia to ma wymagania.... hehe
poza tym że często jej nie pasuje to co jem....:sorry2: i jest strasznie wybredna....
dziś pomidorki ze śmietaną rzodkiewką i cebulką....
pychaaaaa......
 
U mnie królują czereśnie.Codziennie po 1 kg zjadam.Mąż mój nie może się nadziwić jak ja to mieszczę :-D Czekam na śliwki te takie żółto-zielone lengrody czy jakoś tak :-D
 
U mnie królują czereśnie.Codziennie po 1 kg zjadam.Mąż mój nie może się nadziwić jak ja to mieszczę :-D Czekam na śliwki te takie żółto-zielone lengrody czy jakoś tak :-D
Ja też kocham czereśnie, ale od poniedziałku nie zjadłam ani jednej!
Mama zrobiła mi prezent i przyniosła rano całą siatę. Przesypałam je od razu do dużej miski i zostawiłam w kuchni z myślą, że później sobie umyję i oczywiście zjem. No i przychodzę później, a tam po całym stole pełzają białe, tłuste, obleśne larwy - czereśnie okazały się potwornie robaczywe! Nie wiem po co te robale powyskakiwały z miski, ale wyglądało to obrzydliwie :baffled: Oczywiście czereśnie zaraz wylądowały w koszu, a mi do tej pory robi się nie dobrze na myśl o tych robalach! Bleeeee
 
U mnie królują czereśnie.Codziennie po 1 kg zjadam.Mąż mój nie może się nadziwić jak ja to mieszczę :-D Czekam na śliwki te takie żółto-zielone lengrody czy jakoś tak :-D
renglody :))))
ja już kupiłam w sklepie ale odmianę tą ciemną czyli fioletową, a na zielone czekam aż urosną mi na działce :)) mam nadzieję że będą w tym roku :))
 
czereśnie, wisienki, jagody, poziomki, malinki i śliweczki.... pyszota!

nie zapominajcie o mięsku!!;-)

Jak bym słyszała swojeg lekarza z tym jedzeniem mięsa:-D Stąd mi anemia wyszła, bo ja nie przepadam aż tak za mięchem.I teraz się trochę "zmuszam". Chyba dziś ugotuję kalafiora z bułeczką tartą :-)
 
reklama
też bym zjadła kalafiora ale wyciągnęłam już gołąbki z lodówki więc będą gołąbki w sosie pomidorowym albo pieczarkowym :))
 
Do góry