u nas też było cięzko, bo przez pierwsze 5 mcy spaliśmy we 3. Tak było mi wygodniej, na początku przez wzgląd na karmienie, później przez silne ulewanie i częste krztuszenie się. Od 3 mca usypianie w bujaczku, tam też zasypiała w dzień, lub na noc choć przenosiłam ją do łóżeczka. W nocy potrafiła się budzić nawet kilkanaście razy, więc w 5 mcu spała w gondoli postawionej koło łóżka, bo chciałam żeby spała na płasko a nie w bujaku w pozycji powyginanej. No i gondola miała płozy więc w razie W mogłam ją pobujać co by usnęła
. W 6 mcu zaczeła się nauka zasypiania samodzielnego w łózeczku metodą Tracy Hogg i trwała ok 2,5 mca. Bo Julka wciąż potrafiła zasypiać z płaczem, marudzić że chce bujana być itp. To był straszny okres w naszym zyciu, bo płaczące dziecko to dla matki nie jest miłe przeżycie. Zwłaszcza wtedy , gdy poniekąd sama ją do tego płaczu zmuszałam bo nie chciałam bujać, wyjąć i utulić, bo w książce było napisane tak i tak. Żałuję tego okresu i mam do siebie żal , że tak dziecko cierpiało. Czasem trzeba było uśpić w bujaczku, ale częściej wystarczyła moja ręka na policzku. Żeby było śmieszniej, bujana w nocy po przebudzeniu się była do 16 mca zycia
Dopiero wtedy zaczęła sama przesypiać całe noce bez budzenia się. Wcześniej każda pobudka kończyła się płaczem i wołaniem MAMA BUJU. W dzień zasypiała sama super od ok 7 mca. Do czego zmierzam, z perspektywy czasu widzę jak jej sama namotałam z tym zasypianiem i wiem że przy drugim dziecku tak robić nie będę. Powinnam kłaść małą spać od razu w łóżeczku, a nie z lenistwa obok siebie. Nie dość że ja byłam niewyspana to i dziecko się cwaniło
Choc nie ukrywam, że spanie z nią obok siebie, tulenie takiego maluszka i głaskanie po rączce c zy policzku, żeby uspokoić było cudowne:-):-). Minusem nauczenia spania tylko w łóżeczku jest to , ze np jadąc na wakacje, Julka przez pierwsze 3 dni nie umiała zasnąć z nami w łóżku, nie zaśnie u nikogo obcego, jedynie w wózku. Więc w sumie sama już nie wiem co najlepsze
Całe szczęście jak teraz chce iść spać to bierze podusię, moka (smoka
) i wchodzi do łóżeczka sygnalizując tym samym, mama nakryj mnie daj buzi i wyjdź bo idę spać