A teraz widzę co pisałaś wcześniej, wybacz, myślałam że to kolejna dziewczyna z tym problememNie widać nic u Ciebie? Ja jestem po wizycie i u mnie póki co pustka
reklama
Przepraszam Was, że się ostatnio nie odzywałam, ale mam takie dziwne humorki w tej ciąży. Na początku to fruwałam ze szczęścia, wszystko bym sprzątała, przemeblowywała, wyrzucała stare rzeczy i ubrania które i tak nie noszę. Od rana do wieczora. Nawet tutaj nie miałam czasu wejść. Później znowu od około tygodnia mam taki kiepski humor, wszystko mnie denerwuje, za co się nie wezmę to zaraz to zostawiam bo mi nie idzie i znowu jeszcze gorszy humor. Głowa już 5 dzień mnie boli. Czytam co piszecie ale nawet nie wiedziałam co napisać i to mnie też wkurzało. No jakaś masakra. Na dodatek dzisiaj po 15.00 mam wizytę u lekarza i jest mała szansa, że będzie widać serduszko, bo mam później owulację o ok. 4-7 dni. Tylko jak dzwoniłam się umówić na wizytę to w rejestracji siedzi żona tego lekarza i od dawna miałam z nią konflikt, i robi mi zawsze na złość, wyliczyła mi wizytę właśnie na 6+1 wg miesiączki, udawała, że nie rozumie co do niej mówię, że mam dłuższe cykle itp. i chcę późniejszy termin. Jest tak na granicy, żeby zobaczyć wszystko. Witam nowe mamusie, bo trochę ich tutaj dołączyło. Ja z jedzeniem nie mam problemów. Jem co akurat jest. Mdłości narazie też nie mam. Co do zastrzyków, to w poprzedniej ciąży miałam heparynę, profilaktycznie. Nie miałam problemów z robieniem zastrzyków (jako nastolatka przez 2 lata dawałam 2 razy dziennie babci insulinę, dużo mnie to nauczyło) Potem duuuużo zastrzyków przy in vitro. Mam nadzieję, że lekarz mi dzisiaj nie będzie kazał znowu brać heparyny, bo przy in vitro wyszło w badaniach, że nie muszę. Biorę 2 razy dziennie Acard, mam nadzieję, że tak zostanie.
Zapomniałam dodać, że co prawda nie mam problemów ze zrobieniem sobie zastrzyku, ale jest to jednak nieprzyjemne i często bolesne. Po tylu zastrzykach to już bym nie chciała brać. Wystarczająco się nacierpię przy pobieraniu krwi na badania w ciąży, bo często nie chce lecieć mi krew i kręcą tą igłą lub ponowne ukłucia. To mi wystarczy. Ja już od dawna mam brzuch jak bym miała zaraz rodzić. Zostało mi to po jednej z operacji, poszłam z płaskim brzuszkiem do szpitala a wyszłam z dużym. Myślałam, że opuchlizna i że znowu będę miała płaski. Niestety, został. Ja ogólnie mam nadwagę, więc raczej będę się pilnować w ciąży, żeby dużo nie przytyć. Jak narazie -2 kg więc jestem zadowolona. Jem tylko jak jestem głodna do momentu, jak głód jest zaspokojony. Zobaczymy jak dalej będzie z zachciankami, jak narazie dobrze sobie radzę. Nawet zachcianki to tak 2-4 kęsy i już mi przechodzi. No i czuję się najedzona.
wiolaho
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2023
- Postów
- 402
my planowaliśmy czerwiec lub wrzesień jechać w góry i też nie wiem ..chyba za bardzo analizuje ale jeśli będzie oki to pojedziemy
A gdzie chcecie jechać?
zakopane
Według mnie zapytaj lekarza. On na podstawie wywiadu i wyników badań najlepiej podpowie, czy ciąża jest obciążona ryzykiem czy nie, i czy lepiej odpocząć w domu czy jednak możesz trochę pochodzić i zmienić otoczenie.
wiolaho
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2023
- Postów
- 402
my też
ale moze uda sie gdzies chociaz na weekend skoczyc reklama
Aksamitka28
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Lipiec 2020
- Postów
- 5 950
Ja jadę na 3 dni do spa z synem, moimi rodzicami i siostrą
w połowie 7 tygodnia. Mocno to zmieni mój pobyt 
bo jacuzzi odpada, sauna odpada...w sumie basen też średnio no i będę musiała im powiedzieć . Nie rezygnuję, bo odpoczynek jest ważny. Boję się tylko mdłości, bo z synem zaliczyłam wszystkie toalety i krzaki 
