reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Karoli - hehe jestem ciekawa jak nam będzie szło z takim maleństwem.. Bo my też mamy zerowe doświadczenie z niemowlakami :-D A jak się czujesz "psychicznie"? Jakieś objawy baby blues?

Ivi mialam troche deprechy w szpitalu i sobie poryczalam. I oczywiscie przedwczoraj jak weszlismy do domu i maly zaczal plakac.
To oboje sie praktycznie zalamalismy.
Ale juz jest dobrze.


Czesc Dwupaczki.


Karoli, w koncu w domu, co? Mam nadzieje, ze juz doszlas do siebie po porodzie. Balaganem sie nie przejmuj, a wprawa nad bobasem przyjdzie z czasem. Ja mam juz synka, a mala po porodzie chyba z 15 minut ubieralam.

Macy oj tak wreszcie w domu:-)
ale oraganizacja to mi raczej jeszcze sporo czasu zajmie, do tego jutro przyjezdza tesciowa z siostra mojego G:baffled::baffled: a ja jeszcze troche slaba jestem.
No ale trudno, ma prawo do zobaczenia wnuczka.
Moja mama na szczescie przylatuje za tydzien w piatek, to moze ogarnie mi troche ten burdello.
Co do ubierania to ja w ogole nei radze sobie z rzeczami zakladanymi przez glowe lub zapinanymi z tylu. Polegam tylko na rzeczach, ktore kupilam sobie w PL, a wszystkie ciuszski od tesciowej i siostry G. raczej nie pojda w obieg:nerd::baffled:
troche mi przykro, bo niektore bardzo mi sie podobaja, ale nie dam rady, bo mam caly czas wrazenie, ze zrobie krzywde malemu:dry:
 
reklama
Witajcie kochaniutkie.

W nocy 3 skurcze co 10 minut przed 4 zasnełam :-D Dopiero wstałam :szok: a od 8 miałam jagodzianki robić. No ale nic zaraz sie zabieram bo chce mi sie czegos słodkiego a nic niemam:zawstydzona/y::zawstydzona/y: A do sklepu sama niestety niepójde bo ślisko jak cholercia i troszke za daleko.

W planach na dziś obowiązkowo jagodzianki , zupka fasolowa , mycie podłóg :confused::confused: , i zakupy wieczorkiem..

No planuje jeszcze dziś sobie prezent imieninowy zrobić przy okazji też babciom, moim rodzicom i teściom no ale co do spełnienia tego planu to wiele zależy od synusia.:tak:;-):tak:;-)

sylwia super ze Oliwierek ma sie coraz lepiej i Ty w końcu zaczniesz odzyskiwać siły. Trzymam kciuki.

Biedna Gosia ale sie musi naczekać na swoją kolejkę:sorry2::sorry2:

Dziewczyny które tak pieknie tutaj udzielają sie poetycko może spróbujecie z takim repertuarem w Mam talent :confused::confused: Już widze jak Kubuś W. wywala swoje gały na wierzch i na końcu mówi jestem na TAK
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D Jesteście poprostu super tak trzymać.

Pasibrzuch czekamy na nowy suwaczek :tak: Ciekawe co wymyśliłaś :blink:

Dormark dobrze ze corka lepiej sie czuje :tak: A te Twoje złośliwe skurcze olej i baw sie dobrze na zakupach :tak::tak:

Ivi ja tak ostatnio z sił własnie opadałam chyba 2 albo 3 dni temu. Niby dobrze sie czułam nic niewskazywało na to ze zaraz scian będe się łapać no ale cóż. Cały dzień szumiało mi w głowie, takie uczucie jakby sie w niej kreciło, brak sił, płacz do tego ale jak sie położyłam to jak kamień zasnełam i potem lepiej było.

Asiowo niemartw sie kg i tak same uciekną :tak:;-):tak:;-) Choć ja zastanawiam sie jak to bedzie u mnie jak juz bede po wszystkim ja mam na plusie 26 kg :szok::zawstydzona/y:
 
Hej kobietki :-)
Dorwałam się do kompa dziś...ehhh, na nic człowiek czasu nie ma...Musze za chwilę iśc jakieś kwiatki kupić dla Babć moich dzieci :-D
Normalnie zdycham...ja momentami nie daję rady...Zuzia chora, tzn już zdrowieje, ale jeszcze zasmarkana chodzi...małemu dała troche kataru i jest masakra...rano ściągałam mu, myślałam, że nie skończę :baffled: ale w nocy nic nie miał, dziś była super noc, na prawdę extra :-D Wstawał co 3 godziny, zjadł i spał. A tak to zawsze co godzinę...:baffled: a ja pijana cały dzień chodziłam... Na dodatek sesja mi się zaczęła :szok: ja pierdziele dziś czwartek ja jutro mam egzamin, w sobotę 2 a ja daleko w polu...masakra...:baffled: no ale... damy radę, co nie damy jak damy :-p nawet innej opcji nie biorę pod uwagę...

W sobotę jak byłam w szkole przyszła tez kolezanka która urodziła 2 stycznia, tak mi działała na nerwy, że szok. Taka z niej wieśniara, że nawet nie zapytała mnie jak tam mój mały a siedziała obok mnie i tylko do wszystkich wykłądowców piszczała, że ona odpowiadać nie może, nic nie umie bo ona jest wyjątkowa, bo dziecko urodziła. Ale dostało jej się, bo jedna babka powiedziała, ze to wstyd wykręcać się dzieckiem. Całą grupa potem mnie obskoczyla i pytali czemu ja nie reaguje jak ona takie bzdury opowiada, ale co ja mam gadać , ja swoją godnośc mam, nie potrzebuje wykręcać się dzieckiem, to tylko o niej świadczy źle, że zrzuca winę na dziecko. Dobra, bo gadam o pierdołach :-p

Pozdrawiam wszystkie mamuśki i dwupaki...Czas na rozpakowanie kobitki :-p
 
Macy oj tak wreszcie w domu:-)
ale oraganizacja to mi raczej jeszcze sporo czasu zajmie, do tego jutro przyjezdza tesciowa z siostra mojego G:baffled::baffled: a ja jeszcze troche slaba jestem.
No ale trudno, ma prawo do zobaczenia wnuczka.
Moja mama na szczescie przylatuje za tydzien w piatek, to moze ogarnie mi troche ten burdello.
Co do ubierania to ja w ogole nei radze sobie z rzeczami zakladanymi przez glowe lub zapinanymi z tylu. Polegam tylko na rzeczach, ktore kupilam sobie w PL, a wszystkie ciuszski od tesciowej i siostry G. raczej nie pojda w obieg:nerd::baffled:
troche mi przykro, bo niektore bardzo mi sie podobaja, ale nie dam rady, bo mam caly czas wrazenie, ze zrobie krzywde malemu:dry:
Karoli, tej mamy to Ci zazdroszcze... Moja przyjedzie dopiero w marcu i tylko na piec dni, a jeszcze w lutym przyjada tesciowie, ale nie ma mowy o zadnej pomocy przy dziecku, bo tesciowa palcem przy malej nie ruszy, a na widok brudnej pieluchy, wychodzi z pokoju. Ciuszkami przekladanymi przez glowe sie nie przejmuj. Takiemu maluchowi ciezko zrobic krzywde. Ja mam prawie tylko takie body, bo tu innych nie dostaniesz i mala sie przyzwyczaila, ja tez.;-) I jeszcze jedno: jak sie slabo czujesz, moze bierz jakies witaminy?
 
Ja tez zaczynam podejrzewać, że główka jest gdzieś w pachwinie, bo tak jakoś czuję. No a wczoraj moje dziecię tak wywijało, że przez chwilę miałam wrażenie, że jest w poprzek :-D

Roxeen, powiedziałam M, że jestem 10. miesiąć w ciąży, na co on, że uwiedział, że jak słoń będę chodziła... ma jakiś kontakt z Twoją teściową, czy co? ;-):-D
 
Witajcie

Ja dopiero o 11 bylam po sniadaniu, bo odsypialam nieprzespana noc.

Super, Patrysia juz ma synusia przy sobie, teraz czekamy na Gosie :tak:

Fajnie bedzie, jak sie juz wszystkie rozpakujemy, szkoda, ze ja bede jedna z ostatnich i bedziecie na mnie czekac. U mnie nadal zero czegokolwiek, nawet nie wiem co to przepowiadajace.

Maz w pracy ciagle mowi kolegom, ze jeszcze 2 tygodnie, jeszcze 2 tygodnie. Ciekawe, ile bedzie jeszcze tak powtarzal. A koledzy sie nie moga doczekac, bo chca mu wyparawiac pepkowe :-D

Probuje sobie wymyslic jakies zajecie na dzis, ale juz pomysly mi sie wyczerpaly. Spacery mam zabronione, maz powiedzial, ze mam w taka pogode nigdzie nie wylazic.

Roxeen - praca mam nadzieje gotowa? Ja tez mam super polozna na "po porodzie". Masz juz jakis termin na wywolanie, jak nic dalej sie nie bedzie dzialo?

Ivi - ja jak zaczelam czytac, ze przy karmieniu moze byc tak, ze prawie niczego nie mozna zjesc, to teraz codziennie wymyslam, co by tu jeszcze zjesc "na zapas" na co najmniej najblizsze 6 miesiecy, czego ewentualnie nie bede potem mogla. No ale mam nadzieje, ze nie bedzie tak zle :tak:
Cos czarno widze moja wage po tym wszystkim hehe

Karoli - witaj w domu

Chyba zabiore sie za pieczenie jakiegos ciacha - bedzie przyjemne z pozytecznym
 
Dołujesz się już tym czekaniem? Ja tak, choć przecież wiem że dziecko wyjdzie, kiedy będzie chciało.
Ale np. teściowa zaprosiła nas na imieniny w niedzielę, super, chciałabym iść, będzie cała rodzina, ale czy będzie mi się fajnie siedziało ze świadomością, że wody mogą mi odejść w każdej chwili?

Ja też tak mam - boję się że mi wody odejdą np. w supermarkecie - dlatego mam zawsze ze sobą dodatkowe spodnie - marna pociecha ale na psyche mi działa pozytywnie. Ja w sobotę wyprawiam małej i sobie urodziny dla rodzinki (oczywiście teściowie nie mogą przyjechać no bo gospodarstwo - dwa psy - nie mogą zostawić samych no i córki ma do pilnowania - jedna 31 lat druga 26 :dry:. Ale może to i lepiej nie będzie mnie zamęczać)
 
Karoli - witaj! Spokojnie z czasem wszystko opanujesz... nawet ciuszki zakładane przez głowę. Dasz radę i krzywdy nie zrobisz. :tak:
ivi - Tymek nadal wniebowzięty wiaderkowymi kąpielami :tak:
roxeen - ile w sumie jeszcze twoj lekarz ma zamiar czekać :confused: Normalnie mam ochotę cie namawiać na cc jak jeszcze kilka dni nie oznajmisz, że jesteś na porodówce.
macy - mój mały w sumie nie wymaga non stop na rękach ale nawet to co wymaga lekko mnie zastanawia. Może go rozpieszczam.... ty nie dajesz smoczka?
Ja też narazie nie ale po głowie mi chodzi - mam stracha tylko, że już nie będzie tak pięknie pił z piersi... jakie macie doświadczenia:confused:
 
Ja dałam smoczek jak byłam już całkowicie pewna że mała wie o co chodzi w chwytaniu brodawki i nie miała z tym problemu (jakieś 2-3 tygodnie po urodzeniu) i starałam się by nie miała go zbyt długo.
 
reklama
Ja myślę, że jak najszybciej powinny urodzić Gosia, Roxeen i Dormark, dziwię się, że dziewczyny jeszcze na głowę nie dostały ;-)
A ja zajadam się krówkami i one do mnie przemawiają, np. "Myśl pozytywnie", albo "Tak miało być" :-D
 
Do góry