reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

święta , święta , czyli nasze zwyczaje , tradycje i ciekawostki z regionu ...

Mama swietny pomysł z tymi ciasteczkami, podłapuję :zawstydzona/y:
My tez chcemy zeby 6 grudnia i gwiazdkę w szczegolny sposob obchodzic, mi zawsze brakowało czegos takiego. Skarpetki wieszamy na kominie kamiennym w pokoju. Tez chcemy nakupowac w tym roku duzo rzeczy do ozdobienia mieszkania na swięta, zawsze szkoda na to pieniędzy bo niektore rzeczy są strasznie drogie ale chyba w tym roku jest za co :) Choinkę tez większą kupujemy, ubrana bedzie na złoto jak co roku. Jakis czas temu kiedy mama H bardzo chorowała bylismy pod W-wą w pięknym sklepie z bombkami i ozdobami na choinkę. Zapłacilismy fortunę ale są tak bajeczne i piękne i niepowtarzalne ze juz ktorys rok z rządu cieszą oko. Moze jak ten sklep jeszcze jest wpadniemy tam dzis w tym roku bo warto.

A ja dzis kupilam gazetkę Pani domu poleca Boze narodzenie z przepisami. Chcę zeby swieta były przygotowane od A-Z. W tamtym roku wszystko na wariata.
 
reklama
u mnie też w zesżłym roku były swięta na wariata, przez to, ze pracowałam. tym roku chcę się wcześiej przygotować. Tym razem darujemy sobie pierniczki, bo jesczez mam karton z zeszłego roku a za to bedziemy robić ozdoby z masy solnej. Jak ladnie wyjda to może obdarujemy babcie.
 
My mamy w planach dwie wigilie:baffled::szok: mam nadzieję ze tej jednej da się uniknąć;-)
W każdym razie u nas jest podział w domu - ja robię część potraw wigilijnych, mama część. I w o wiele mniejszych ilościach - co obiecujemy sobie co roku i jakoś nie wychodzi:-D
A co nowego? Chyba to ze rodzinnie z dzieciakami ulepimy pierogi:tak: A Mikołaj wejdzie ciągnąć sanie z ogrodu, dzieci będą patrzeć przez okno jak jedzie przez sad i dzwoni dzwoneczkiem :tak:
 
Mama - skarpeta wielgachna super! dużo się tam upchnie ;-):-D
Ja na razie Świąt nie planuję, mam nadzieję, że nasza świecka tradycja zostanie tego roku przerwania i żadna choroba nas nie dopadnie, bo w sumie od narodzin Hanki coś u nas ciągle się dzieje w dni świąteczne.
Poza tym małżon jest za tym, by pojechać do teściów, by pokazać dziewczynkom "tradycyjną" wigilię i Święta - wielopokoleniowe. Mnie jakoś to nie cieszy, ale ... zobaczymy co będzie.;-) "Ceny paliw na 100% ulegną zmianie i nie wiadomo jak będziemy stać finansowo":zawstydzona/y:
 
Ja 2 lata temu sama zrobilam Wigilie, z Tomem na rece hehhe
Rok temu mielismy właśnie takie Świeta rodzinne u tesciow.
A teraz zostajemy u siebie. Dla odmiany postanowilismy w tym roku miec zywa choinke, mam nadzieje, ze nie bede tego zalowala :-) Zaraz po Swietach maz idzie do pracy na nocki, wlacznie z Sylwestrem, wiec bede w tym roku "balowała" z Tomim :-)
 
A my znowu świeta w tym roku sami:-) ale nie narzekam, tzn. zgadaliśmy się ze znajomymi, że razem je spedzimy (mamy takich zaufanych, mają 3 letnia corke i 7 miesiecznego synka:tak:, wiec Kuba będzie miał towarzystwo:)).
Nawet mi się nie chce lecieć do Polski a poza tym strasznie drogie bilety:/
Już się ich w sumie nie mogę doczekać:tak: pierwszy raz jakoś tak czekam na Swieta:zawstydzona/y:

Lotka mój mąż idzie w drugi dzień Swiat też na noc do pracy ale w Sylwestra na szczęście nie :)
 
A ja nie wiem co bedziemy robic w swieta.
W tamtym roku wigilie zrobilismy u nas, we własnym domu ale bez cioci bo ona była w szpitalu :( A na na nastepny dzien jechalismy do moich rodziców.

Nie wiem dlaczego ale swieta sa mi obojetne. Robie je chociazby tylko dla Marcela. Jakos jeszcze te 5 czy 3 lata temu fajnie było a teraz nie czuje tej atmosfery, niestety :( Kiedys jak sie do marketu wchodziło to człowiekowi aż się coś robiło, cały był przesiąknięty tą atmosferą. teraz niby tez sa ozdoby ale na mnie to nie działa.....
A jak juz nie jestem w domu rodzinnym, nie ma jedzonka i ozdób jakie robia rodzice to juz w ogóle bez sensu :-( Kurde dopiero przez ten rok jak sami mieszkamy to sie przekonuje jak b. jestem zwiazana i zżyta z rodzicami. A za gówniarza roc'n'roll'owo-punkowego to byli wrogowie nr 1. :-D:-D
 
Mama u mnie święta straciły moc jak moi dziadkowie zaczęli umierać. Wszystkie relacje rodzinne się pozmieniały, dziadkowie, szczególnie rodzice taty wszystko łączyli. A w tym roku zmarła ostatnia babcia więc już w ogóle lipa...

Dobrze, ze chociaż u M wszyscy dziadkowie żyją jeszcze.

My jedziemy na dwie wigilie, najpierw u M w domu z jego jednymi dziadkami, potem do mnie, a potem ja z Alą zostanę a M pojedzie jeszcze do drugich dziadków. I dzień swiąt u moich rodziców a drugi u M.

Dla mnie święta są głównie dla dzieci, tylko dzieci maja szczere i czyste intencje w ten dzień. Dla dorosłych to ejst troche smutny czas, bo widac kogo już nie ma, trudno złożyć szczere życzenia jak ktoś coś do kogoś ma. U mnie w domu w wigilie przez długi czas był alkohol i to było bardzo niefajne.

Teraz wszystko jest inacze, ale ja już nie jestem dzieckiem :)
 
pochwalę się , że rozpoczęłam już świąteczne porządki. Ze względu na swój stan tak wcześnie żeby po trochu ogarnąć mieszkanie. Mam na myśli takie miejsca ,do których zwykle się nie zagląda . Jak na razie wyprałam zasłony , ogarnęłam szafę i tak do celu...;-)
 
reklama
Jakie macie choinki? Sztuczne czy prawdziwe?

My co roku prawdziwą, w zeszłym sztuczną ze względu na chodzącą Asię - baliśmy się że złapie i przewróci. W tym roku już będzie prawdziwa, bo młoda mądrzejsza.


Jeśli chodzi o ozdoby to u nas jest kolorowo, każda bombka niepowtarzalna - jest i duży (i ciężki, zawsze mam problem z powieszeniem) mikołaj na saniach i biały anioł i czerwone serce, jest kilka pojedynczych bombek z mojego dzieciństwa np. wilczek:-D oj długo by wymieniać. Oczywiście ozdoby wykonane przez Julkę w przedszkolu/szkole też wiszą.
A z kolei koleżanka ma co roku inny kolor bombek, wszystko idealnie zawieszone, w odpowiednim porządku a syn nawet ruszyć nie może, a już nie mówiąc o powieszeniu bombki nie do kompletu:eek:
 
Do góry