reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpitale, kliniki,lekarze, połozne KRAKÓW

Hej...szcześliwie urodziłam synka. Stało się to nagle, przez cesarskie cięcie,czyli nic z tego co zaplanowałam wczesniej w zwiazku z porodem nie miało miejsca. Pisze o tym dlatego,ze własciwie spontanicznie,kiedy zauwazyłam,ze cos jest nie tak postanowiłam jechać na Siemiradzkiego.
Byłam właściwie człowiekiem z nikąd. W ciagu 10 min. zostałam "wrzucona na stół" ( potem sie dowiedziałam,ze liczyły sie minuty).
Uratowali nas. A potem byłam juz tylko pełna podziwu dla ludzi pracujacych w tym szpitalu. Nie moge złego słowa powiedzieć. Własciwie wszystkie położe ocierają sie o bycie aniołami. Właściwie, bo sa wyjatki,jak zawsze( albo maja gorsze dni), poza tym przy takiej ilosci pacjentek i krzyczących dzieci 2 połozne na dyżurze mają prawo,czasem sie skrzywić.
Bardzo fajne jest to,ze ma sie cały czas kontakt z pediatrą ( wszystkie obchody są przy mamach), konsultantki laktacyjne są do dyspozycji, zreszta same sie ciagle interesują pacjentkami.
Jesli istnieje taka potrzeba przychodza rówieniez rehabilitanci i ucza mamy jak ćwiczyc z dziecmi.
Nie wiem jak jest w innych szpitalach, ale na Siemiradzkiego jest OK. Oczywiscie warunki np. sanitarne mogłyby byc lepsze ale....moze kiedys.
 
reklama
Ja też rodziłam na Siemieradzkiego i bardzo sobie chwale.Coprawda miałam swojego lekarza umówionego do porodów,ale położne też były bardzo miłe i pomocne.Praktycznie wszystko było do dyspozycji a sala do porodów rodzinnych jest odnowiona i jest praktycznie wszystko co może być pomocne przy porodzie.Zaczynająć od piłki a kończąć na drabinkach.
 
Hej!!! Mnie interesują opinie o dwóch szpitalach: Żeromskiego i Ujastek. O Żeromskim słyszałam dużo dobrego, ale ostatnio tam byłam i trochę się zraziłam do tego szpitala, a to dlatego, że raczej nie ma szans na zzo. Wg słów położnej mają 2 porody w zzo na 200:szok:. No i teraz już sama nie wiem gdzie mam rodzić, a termin zbliża sie wielkimi krokami. Zastanawiam się jeszcze nad Ujastkiem. Tak więc proszę o opinie na temat tych szpitali. Interesują mnie szczególnie takie rzeczy jak np. opieka nad dzieckiem, opieka położnych i lekarzy (nie zamierzam płacić ani położnej ani lekarzowi), cena zzo na życzenie, warunki sanitarne itp.
 
ewitka i kamilas
prosze - napiszcie koniecznie jak Wam sie rodzilo na Galla. Jestem zdecydowana, ale jak uslysze Wasze opinie to wizja porodu nie bedzie taka straszna.. :tak:

pozdrawiam i 3mam kciuki, zeby bylo szybko i bezbolesnie i dzidzius byl zdrowy!
 
ewitka i kamilas
prosze - napiszcie koniecznie jak Wam sie rodzilo na Galla. Jestem zdecydowana, ale jak uslysze Wasze opinie to wizja porodu nie bedzie taka straszna.. :tak:

pozdrawiam i 3mam kciuki, zeby bylo szybko i bezbolesnie i dzidzius byl zdrowy!

Napewno napisze Ci wszystko! Chyba ze nie zdąze tam dojechać, bo się na chwilę wyprowadzilismy z Krakowa. :-)
 
Co do szpitali Żeromski i Ujastek:
Ja rodziłam w marcu 2005 roku i będę teraz we wrześniu. Pierwszy poród miałam trochę z przygodami, bo zmieniałam szpital w trakcie porodu.Ja też zastanawiałam się między Żeromskim a Ujastek i wkońcu zdecydowałam się na ten pierwszy, jako,że mój lekarz stwierdził,że jestem tam starsza kadra lekarzy, co za tym idzie bardziej doświadczona. Niestety realia okazały się nie za miłe. Izba przyjęć okropna, siedzi się przez dwie godziny ze skurczami i czeka,aż pani opieszale powypełnia ręcznie wszystkie formularze. Potem idzie się kilometr na zrobienie USG. W końcu zostawili mnie z mężem na półtorej godziny i nikt do nas nie zaglądnął. Gdy się na koniec okazało,że znieczulenia nie ma, bo..nie ma i koniec, to się wkurzyłam na maksa, spakowaliśmy rzeczy i wypisaliśmy na własne życzenie, Pojechaliśmy na Ujastek. Tam zupełnie inny świat-na izbie przyjęć komputery, przemiłe panie, od razu na miejscu USG, miałam przekochaną panią położną Krysię, która była u mnie co pół godziny, anestozjolog przyszedł od razu, gdy tylko sobie tego zażyczyłam, urodziłam szybko i łatwo (nie mówiąc o tym,że cała ta przeprowadzka przyspieszyła poród). Po urodzeniu dziecko jest cały czas z Tobą, pokoje są dwuosobowe z łazienką, codziennie rano dziecko bada pediatra, panie pielęgniarki pomagają na każde wezwanie, nawet jedzenie dobre:). Dlatego teraz tez jeżeli zdecyduję się rodzić w Polsce to w Ujastku własnie.
Anieczka-jak masz jeszcze jakies pytania to pisz.
Pozdrawiam.
 
Ainaheled, serdeczne dzięki za odpowiedź. Chyba jednak zdecyduje się na Ujastek - już nawet zapisałam się tam na szkołę rodzenia. No i po Twojej opowieści jeszcze bardziej jestem uprzedzona do Żeromskiego.
 
Też chodziłam do szkoły rodzenia związanej z Ujastkiem, Gemelli, tak się chyba nazywała, fajnie było, chociaż na wykładach trochę za dużo ludzi, jak na mój gust i duszno, ale gimnastyka fajna, potem uczą indywidualnie parcia i oddychania.A potem masz za to znieczulenie w Ujastku za darmo, przynajmniej tak było dwa lata temu.
Pozdrowienia, i napisz, gdzie w końcu rodziłaś i jak było, bo może się coś pozmieniało, a ja we wrzesniu też planuję rodzić w Ujastku.
 
No więc zdeydowałam się na Ujastek, to znaczy na razie zapisałam sie tam do szkoły rodzenia i bardzo mi się podoba. Co do ilości osób to w mojej grupie jest 5 par, więc atmosfera raczej kameralna. Wrażenia z porodu opisze za 2 miesiące.
 
reklama
Ja zastanawiam sie nad szpitalem Narutowicza co o nim myslicie dziewczyny bylam go obejzewc i wydaje mi sie wporzadku no ale nie wiem wsumie za bardzo na co patrzec w tych wszystkich szpitalach>Czy ktoras z was rodzila w tym szpitalu
 
Do góry