Witam,ja rodzilam 5 lat temu w Wojewodzkim,i wspominam to wydarzenie dosc dobrze,tylko jak lezalam jeszcze przed porodem na patologii to niepodobala mi sie jedna pielegniarka czy to byla polozna nie pamietam,wziela mnie do badania aby sprawdzic rozwarcie (bo wogole mialam porod wywolywany) strasznie bolesnie to zrobila asz zaczelam wrzeszczec a ona nic i powiedziala ze zadnego rozwarcia nie ma,i kazala isc do sali i sie polozyc na jakims lozku dostawionym bo tamte byly juz zaslane i czekac na lekarza wiec czekalam i plakalam oczywiscie maz byl caly czas ze mna bo sama bym nie dala rady chyba poniewaz i tak cierpie na nerwice lekowa.
Przyszedl w koncu lekarz poprosil mnie na fotel ja blagalam go aby nie badal mnie tylko tak jak tamta kobieta,byl bardzo spokojny i delikatny ale nie pamietam nazwiska ale bylo ich dwoch drugiego niestety tez nie pamietam,
no zbadal i powiedzial ze rozwarcia troche juz jest i na porodowke,wogole tez mialam miec niby przygotowanie do cc poniewaz syn byl za duzy i do tego 3 razy owiniety pepowina,ale to byly tylko takie dalekie plany tego zabiegu,na porodowce polozne byly takie sobie nie za sympatyczne,rodzilam ponad 8 godzin nie wspomne ze z samymi bolami od rozpoczecia wywolywania porodu bo taki mialam meczylam sie 25,na sam koniec porodu pzryszla Pani doktor lecz tez nie pamietam nazwiska ale to chyba dlatego ze wszystko tak mocno przezywalam,byla baardzo mila spokojna dokladnie mowila co mam robic,pozniej zostalam zszyta, wszystko ladnie poszlo.
Obluga podobala mi bardzo,dziecko dostalam dopiero na drugi dzien i to jeszcze na wlasna prosbe bo chcialy abym odpoczela,pielegniarki przychodzily co chwile smarowaly podawaly czopki bo nabawilam sie nieziemskich hemoridow,jak powiedzialam ze mnie brzuch boli po chwili przyszla jedna idala sastrzyk po ktorym wszystko przeszlo,w nocy tez sluzono mi pomoca mnie i synkowi,naprawde opieke mialam rewelacyjna i wspominam to jak najbardziej milo.chociaz tak jak czytalam tu na forum to ten szpital kladzie na porody naturalne tak jak mi niektorzy mowili moglam miec cesarke i sie nie meczyc tyle bo bardzo dlugo potem dochodzilam do siebie ale coz jakos przezylam.
Wiele jest opini na temat roznych szpitali i we wszystkich sa jakies plusy i minusy,niewiem moze najlepiej zbierac informacje gdzie jest najwiecej pozytywnych wrazen.
Pozdrawiam