reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Pawimi, ale Cię długo nie było... spacerek udany, łaziłam dobrą godzinkę, aż mnie kość łonowa rozbolała, nie znoszę tego uczucia, ale trzeba to jakoś przeżyć.

Madlen robi się coraz ciężej, a do porodu jeszcze kawał czasu, muszę trochę zadbać o dietę bo ostatnio za dużo przybrałam na wadze i może przez to mi tak ciężko,od dziś odstawiłam słodycze, napoje kolorowe gazowane i obiadki jem skromniejsze, dużo warzyw, trochę owoców.

Stefaa upojnej nocy:-)

Weroniczka, to Ci współczuję, szlag by mnie trafił, a macie podpisaną umowę? Weź go pogoń jak tylko jest możliwosć że kasę odzyskasz i niech ktoś inny dokończy.

Te kolejne dzieciaczki chyba zazwyczaj są bardziej rozpuszczone, pamiętam jak Piotruś się urodził to uparcie walczyłam o to żeby nikt go nie przyzwyczajał do noszenia a z Kamilkiem już było inaczej, pewnie przez to, że chciałam trochę odsapnąć i pozwalałam na noszenie, a później sama na tym cierpiałam.
 
reklama
Witaj Pawimi :-)

mamuś ja tu mam zapewnioną odsiecz na tegoż pana pożal się boże stolarza ale i tak nie wiele to daje w kwestii terminów. Ale gdyby nie ta pomoc osób tzrecich to myślałabym że gość nas wystawił do witru a tak wiem że robi tylko bardzo powoli a telefonów nie odbiera bo mu głupio że znów nie wywiązał się z terminów. Palant jeden. Ach...
natka umowę mamy i to spisana tak że gość czarno na białym sie podstwił wpisując w umowę dokładnie wszystko, łącznie z tym jakiego rodzaju fronty będą, klamki itp. Na umowie mamy zapisaną każdą kwotę, którą mu płaciliśmy i zaparafowana przez niego. Siostra prawniczka nawet jakiś czas temu napisała nam pismo do gościa ponaglające go ale to nie takie łatwe wszystko. Bo cała procedura sądowa może trwać bardzo długo. Ponoć gość ma wszystkie maszyny w lizing wzięte więc komornik nie może mu ich zabrać na poczet spłaty naszego zadłużenia. Skomplikowane to wszystko. Ale myślę że jak do czwartku się nie zjawi to wyślę mu to cholerne pismo ponaglające go i dające mu bezwzględny dwutygodniowy termin. Ach...


Idę kłaść dzieciaki do spania. Wpadnę później.
 
Wpadam na chwilke!
Widze ze ruch sie zrobil ale nie popisze. marysia sie mi rozlozyla, goraczka 39' ciezka do zbicia i non stop cyc no a mam jeszcze trojke dzieci. Anie tez coz rozbiera...heh i na ferie mi sie pochoruja.
Ja tez humor mam marny ale o tym nie tutaj.

pozdrawiam
 
hejka dziewczyny
wita się po przerwie świątecznej - u mnie trochę było tłoczno, miałam i teściów i gości...nastrój jakiś taki depresyjny mam. Czuję się brzydka, gruba i niekochana...:-( Brak perspektyw na zmianę mnie dobija. Eh!
 
Bedi - widze hormonki ciazowe zaatakowaly Cie na dobre ;) widzialam fotki i slicznie wygladasz.
Zuza - pedze czytac na widomo gdzie a tam nic nie ma?? :shocked2: czuje sie w balona zrobiona :-D
 
Joas teraz doczytalam o waszej lazience...my swojego czasu to zazwyczaj w kuchni ..
Hello, my nie w łazience - to Sempe :-D. My tradycyjnie w sypialni. Między 23 a 1 w nocy mamy spokój i brak lokatorów z powodu "złego snu". Dajemy radę.
Ruch się tu zrobił i miło, ja niestety
nie mam czasu ogarnąć wszystkich odpowiedzi, więc jak kogoś pominę - demencja starcza, to wybaczcie.
Mamo, to trzymam kciuki, moja Sis.
Pawimi nic tak nie cieszy jak wspólnie spędzony czas, relaks w domowej, miłej atmosferze, a błogie lenistwo jest to to co tygrysy lubią najbardziej, to fakt. Rozumiem, że bardzo ciężko było wstać i wytargać dzieciaki do szkoły. Wiem coś o tym. Życze jak najmniej bolesnego powrotu do rzeczywistości.
Weroniczka, myśmy przeszli gehennę z pewnym gościem od drzwi, pismo mu wysyłaliśmy. Jazda była, bo on nam dobrych nie zrobił tylko na odczep obrzydliwe, nawet dobrze nie wyszlifowane, zamontował też kiepsko robiąc straty w domu. Na szczęście u nie zapłaciliśmy. Pewnego dnia wparował, zabrał drzwi, ościeżnice zostały. Myśmy mu nie zapłacili, on nie pojawił się poościeżnice. Musieliśmy zorbić u kogoś innego wymieniając ościeżnice - mamy grube ściany i musiały być konkretne. W sumie mamy ładne, jak lubimy, tylko po co te nerwy były??? Minęło już ponad 5 lat, a nadal pamiętam te nerwy, bleee.....
Zuz-Inka - no nic tam nie ma, zupełnie nie widziałam, rozumiem, ze jednak nie masz jak napisać nic więcej. Zdrowiejcie kobietko
Azile - fajnie, ze jesteś, że jesteście na prostej. M pojechał do fabryki?
Badismall - trzymaj się laseczko, ja takie samopoczucie psychiczne zawsze przy dziewczynkach miałam, jakby sie za duża ilość hormonów we mnie pojawiała ;-)
 
witajcie!!
Bedi-widzialam foty i ty piekniejesz:)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pawimi- witaj kochana. Oj tesknilo sie za toba:). Dobrze ze wypoczelasw swieta z rodzinka. A teraz.... znam to uczucie:)
zuza- wspolczuje chorej Marysi. no i czekamna wiesci , wiesz gdzie:)
Joas- m w fabryce:):):):):). ubawilas mnie. Pojechal do pracy pierwszy raz po przerwie. a jutro mam miec wizyte dyrektora. Stres ma na calego.
U nas grypa ciagle miszka. magda kaszle potwornie. Cala noc kaszlala. Domis tez w domu. Marta zaczyna pokslywanie. DObrze ze mi juz wszystko przeszlo.
Dzis do mojego domu zawitaca caly dzien ikona swietej rodziny. bardzo sie ciesze i mam nadzieje ze uda mi sie ten czas wyciszyc sie troszeczke.

Pozdrawiam i zmykam zmywac bo Martusia zasnela . mam 30 minut:)
Buziaczki
 
Hello,
Jak milo się zrobiło!

Pawimi to długo mieliscie wolne, też sobie cenie czas z rodzinka i blogie lenistwo:-)
Katrina no to Kubuś już ochrzczony, nadal podajesz mu butelkę przez sen? U mnie już wszystkiego probowalam i nic tylko cyc a ja już nie chce!
Zuzka zdrowia dla dzieci,
Joas a Ty jak długo karmilas Arturka? I wielkie gratulacje zmniejszenia rozmiaru, super sprawa nie?!;-)

Pisze z tel i czekam na wieści od mamy że szpitala i naszej Mamy05.;-)
 
Sempe- widze ze u ciebie tak jak u mnie , Tylko cyc. moja mala tez nie akceptuje butli. Kocha tylko cyce i tyle.
Ale pewnei zalapal by butle. tylko od kogos innego. u mnei bylo tak z Domisiem. odstawilam go w 7 miesiecy. Nie dalam rady dluzej. tez byl strasznie cycowy. moja mama go karmila butelka n apoczatku. jak zalapal to ja probowalam i sie udalo:).
 
reklama
Zapomnialam sie pochwalic.
W sylwestra dla martusi zastukaly 2 pierwsze zabki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Do góry