reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u gin, zdjęcia USG, mama w połogu.

zarejestrowałam się na to usg. idziemy w środę na 17:20.

Więc aktualne wymiary maleństwa podam w środę. Ale coś mi mówi że aż takie małe to ono nie jest.;-)

Mayo rogaliki francuskie z czekoladą..... mniam mniam. ale bym zjadła:-)
 
reklama
Czytam że jednak prawie wszystkie Wasze dzieci są odwrócone główką w dół, no może moje będzie wśród tych 5% co się jeszcze mają szanse odwrócić:-) Cesarki się panicznie boję - byłam przygotowana na "wyciskanie dołem":sorry: ale jak ćwiczenia nic nie dały to pewnie trzeba się przestawić na cięcie.
Brzuchal też mam pod brodą prawie ale to pewnie dlatego że Natalka uciska mi główką żołądek i żebra, a z tego co widziałam na usg to pozbierała sobie koło buźki wszystkie akcesoria do zabawy: rączki, obie nóżki i jeszcze pępowinkę:-D Ciężko jej było twarzyczkę sfotografować!
Plus tylko taki że ładnie się wypięła i teraz już nie ma najmniejszych wątpliwości że dziewczynka. Kurcze też bym się wkurzyła gdyby mi ktoś w 8 miesiącu powiedział że chłopiec. Prawie wszystkie ubranka już kupione i weź teraz zmieniaj!
 
Medeuska -Nigdy tak naprawde do konca niewiadomo.. zyczę, zeby okazalo sie w pazdzierniku, ze jednak chlopiec ;-) A jak dziewczynka, to tak jak juz ktos zdazyl powiedziec... [zawsze sie tak mowie ale...] najwazniejsze, ze zdrowe!

A ja mam takie pytanko... jeszcze nigdy nie miałam robionej cytologii... czy w ciazy nie powinnam miec jej zrobionej KONIECZNIE?
 
Niby ważna jest cytologia do roku, przynajmniej u nas tak było. miałam cytologię robioną w Polsce w ubiegłym roku i jak byłam na pierwszej wizycie w szpitalu to zapytali o wynik, potem po porodzie za jakiś czas mam zrobić. Po 25 roku życia trzeba robić, co jakieś 3 lata. A ty Asheara młodziutka jesteś i może dlatego nikt Ci nie proponował???
 
Ja słyszałam że czasem robią ale już pod sam koniec ciąży , ja miałam jedną na początku ciąży( w sumie moją drugą w życiu , pierwszą miałam rok wcześniej) nie wiem czy jeszcze jedną mi zrobi tylko ja mam 29 lat , ale może rzeczywiście to dlatego że jesteś taka młodziutka ci nie robili , ewentualnie zapytaj się ginekologa przy następnej wizycie czy ma zamiar zrobić?
 
Będę musiała spytać.. chociaż do kolejnej wizyty, to ja chyba już urodzę :dry:
Tak o tym pomyślalam bo własnie mi się przypomniało... 2 pierwsze miesiace chodzilam prywatnie to babka chciala mi zrobic koniecznie tyle, ze byla infekcja i zrobic nie mogla... a jak juz poszlam do obecnego lekarza [nfz] to jakos facet nawet nie wspomnial... no coz.
 
ashera mi lekarz na NFz zrobil i to odrazu jak sie potwierdzil ciaze na usg wiec to byla moja peirwsza cytologia ... i jak bylam w szpitalu( bo nei mnaialm wpisanej do karty ciazy jej gdyz zmienilam lekarza i zapomnialam o tej cytologi) po tym upadku to pwiedzieli mi ze to trzeba zrobic nawet nie patzryli na moj wiek a mam 19 lat ... no ale teraz mam wpisana wiec jestem s pokojna
 
Ja niestety wymiarów małej nie znam.Jedynie słyszałam przy usg jak lekarz mruczał ooo..jaki duży bobas!No ale Jas też był spory!
Coraz bardziej sie boje tej cesarki!!Za tydz.mam wuzytę u gina i mamy sie dogadywac co do terminu,ale ma mi jeszcze zrobić na pocz.września usg zeby na 100% wiedziec kiedy ten 38 tydz.mi sie skończy.
 
reklama
dziewczyny cytologię to się robi raz w roku, profilaktycznie, wasz wiek nie ma znaczenia, zresztą dopytajcie się catedry, dlaczego... Jeśli wasi lekarze uważają inaczej - to no cóż proponuję tylko zastanowić się nad ich zmianą!!! :tak::shocked2:

medeuska współczuję zawirowań co do prognozowanej płci dziecka.

Choć przyznam się wam szczerze, że nie rozumiem różnicowania ubranek na dziewczęce i chłopięce w wypadku takich maluszków i dziwi mnie ten fenomen.. najpierw taka mała kluska będzie sobie tylko leżała, sezon jesienno-zimowy, więc w sukieneczkach tylko by marzły małe nóżki.. potem zacznie się raczkowanie, więc też lepiej aby kolanka były zakryte..
Wydaje mi się, że naprawdę niezależnie od tego, że ostatecznie płeć dziecka na 100% poznamy po porodzie to i tak te śliczne sukieneczki są średnio praktyczne i funkcjonalne..I nie ma co z nimi szaleć :tak:
 
Do góry