reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u lekarza co nowego slychac

Hmm żadna nie rodzi :/ kurde znowu będzie cisza..... jakoś mnie ten fajny nastrój na przechodzenie opuszcza, dostałam żółciutki sweterek i już bym chciała móc moją damę w niego ubrać
Ale nic, zobaczę jutro.... przecież teraz to z górki nie
 
reklama
I ja tak sobie powtarzam.. Czytam opisy z porodówek i oglądam zdjęcia maluszków, cieszę się bardzo szczęściem innych mam, a jednocześnie lekkie kłucie w serduszku jest i pytanko: a ja?.. :(.

Dziewczyny, z innej beczki. Po wczorajszej wizyycie u gin mam od wczoraj delikatne plamienie na wkładce - kolor lekko brązowy - dziwne, Wcześj nic takiego nie miałam. Czy to skutek badania, czy raczej jakaś zapowiedź porodowa???
 
Izeczka na tym etapie ciąży plamienie po badaniu jest normalne.
Obserwuj tylko czy się nie nasila.
Ja krwawiłam dzień po wizycie jak byłam w szpitalu i powiedzieli że to norma.
 
Więc tak - Izeczka myśle że po badaniu, mnie jak włoży ten papierek do badania czy mam grzybki to nie dość że potem pobolewa to mam inne zabarwienie śluzu
Gudnióweczka i Efinka w takim razie rodzimy wspólnie w następnym tygodniu

Jestem po wizycie. Najpierw szok bo tak się zamyśliłam w poczekalni że nie słyszałam jak wołają na ktg, potem drugi szok acha ktg to zawsze na końcówce, jej i mnie to czeka!!!!! No ale ok, na ktg pod konie tych 15 min Mała widocznie tak się znudziła że zaczęła kopać akurat w miejscu maszyny, ale się uśmiałam :))))) huk jak niewiem
Pani doktor miła jak zwykle, zbadała jak moje grzybki, coś znowu się święci ;/ ale tylko maść. Pytam czy może sprawdzić czy czuje już główkę może, a ona tak ale tyłeczek i dość nisko "szans na odwrócenie nie widzę" Potem badanko usg przez brzuszko - wody, pępowina, łożysko wszystko gotowe i tekst "pani gotowa do cięcia, nie ma co czekać, wypoisuję skierowanie i do szpitala w pn umówić się na zabieg, ale być na czco bo jak będą mieli wolne to mogą zostawić od razu" Ale mnie zamurowało.... Już????? Dobrze że to wekend bo przecież dopiero co mąż zjechał i znowu mnie wywozi do szpitala (w spierpniu jak przyjechał to na 3 dzien) i ogólnie siedzi we mnie panika, czy wszystko będzie ok, czy ładnie się skurczę, czy będzie bolało, czy będę miała pokarm, ot milion pytań......
 
Trusia?????????!!!!!! ale jak to tak, teraz?? już???? a co ze mną..... ;)
My dziś byliśmy na zapisie ktg, wszystko rewelacyjnie, zero oznak porodu, w poniedziałek usg, we środę znowu ktg. Także w normie :)
 
reklama
Do góry