reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

WRZESIEŃ!!!!

reklama
U nas czkawka też występuje ale tylko z dwa razy na dobę i leczymy ją cyckiem, zanika dosłownie po minucie i jest wszystko ok. Słyszałam, że dobrą metodą jest podać dziecku troszkę przegotowanej wody mineralnej - ale tej metody nie sprawdzałam.
Aniulka - co do winogron to ja też od kilku dni myślę o nich intensywnie. Mój lekarz twierdzi, że można je jeść byle na początek sprawdzająco zjeśc z 5 kulek i zobaczyć co się będzie działo i lepiej pestek nie jeść. Ja w sobotę będę eksperymentowała.
 
Wpadam jeszcze na ostatni moment .Nie umie sie z Wami rozstać ;D.Wypiłam kawusie i ide sie ubierac.Mężuś zaraz przyjeżdża z pracy i jazda.... Strach juz przetrawiłam i mam nadzieję że nie będzie żle. Kurcze golnęłam się jeszcze i pech chciał że sie lekko zaciełam,mam nadzieje że sie nie kapną w szpitalu bo będą lachać ;D. Dziękuje za słowa otuchy i do zobaczenia na forum.
 
Ja jem winogrona, tylko staram sie wypluwac pestki :p :p :p na razie nic sie nie działo. Oczywiście ejm je w ilości ograniczonej nie tak jak w ciąży :laugh: staram się nie przesadzić.

W ogóle to ja jem prawie wszystko, na razie nie próbowałam cytrósów i nie jem ostrych rzeczy. Dzis zjadłam kiszonego ogórka, bo sie nie mogłam powstrzymac. Pomidory też jem ale nie dużo po kilka plasterków na kanapkach.
Póki co mała ma sie dobrze zobaczymy potem. Bo ponoc kolki pojawiają się od 3 tygodnia.
 
reklama
No i jestem, ciągle wieeelka...
Byłam u alergologa i robiono mojej Majce testy skórne. Po całym tym nacinaniu skórki aby sprawdzić odczyn, po piętnastu minutach okazało się że jedyny bąbel który na sto procent powinien się pojawić, nie pojawił się( reakcja na histaminę) . No i co się okazało, pani doktor, mimo że uprzedzana przeze mnie że Majka byłą smarowana maścią sterydową wysłała ją na te badanie, które jak się okazuje, w tej sytuacji jest stratą czasu, nerwów i pieniędzey. Tak więc wizyta u alergologa do bani :p :mad:

Później pojechaliśmy do mojej ginki, która przypominam tydzień temu prosiła o stawienie się dzień po terminie...
No i na miejscu okazuje się że pani doktor jest na urlopie...Suuuuper.

Później seria telefonów od rodziców, teściów, itd z pytaniami dlaczego jeszcze nie rodzę...

No i na deser ta dzisiejsza pogoda...

Skurczy brak, nic, normalnie mam tego dość, Jak do niedzieli nie urodzę to strajk. Nie wiem jaki ale ostry na pewno...

Melanie, czekam na zdjęcia za spacerku.

Tunia, przerąbane mamy, co?

A gdzie jest Grooha ?

 
Do góry