reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wymioty

To mam nadzieję, że niedługo poczujesz się lepiej. 🙂

Swoją drogą wymioty są okropne, czym by nie były spowodowane. Trzymaj się tam 🙂
no dokładnie, myślałam na początku że to od ciąży ale jak nudności nie przeszły po zwymiotowaniu to od razu wiedziałam że coś jest nie tak. Kilkanaście godzin czegoś takiego to okropna męczarnia. Dziękuję bardzo i wzajemnie
 
reklama
U mnie ciazowe wymioty przypominały te przy chorobie morskiej, czyli ni przynosiły ulgi na dłużej niż kilka minut i łączyły się z mega osłabieniem oraz zawrotami głowy. Przy zatruciu raczej człowiek czuje, że coś mu siedzi na żołądku.
ja mam od wczoraj do teraz skurcze żołądka jakby mi go ktoś ściskał z całej siły, przed wymiotowaniem mi się nasilało
 
U mnie ciazowe wymioty przypominały te przy chorobie morskiej, czyli ni przynosiły ulgi na dłużej niż kilka minut i łączyły się z mega osłabieniem oraz zawrotami głowy. Przy zatruciu raczej człowiek czuje, że coś mu siedzi na żołądku.
Ja słyszałam, że właśnie niektóre dziewczyny tak męczy... To jeszcze, bo nawet chwili spokoju nie ma.
 
no dokładnie, myślałam na początku że to od ciąży ale jak nudności nie przeszły po zwymiotowaniu to od razu wiedziałam że coś jest nie tak. Kilkanaście godzin czegoś takiego to okropna męczarnia. Dziękuję bardzo i wzajemnie
Ciążowe wymioty też nie zawsze przynoszą ulgę albo na bardzo krótko. W tej ciąży tak miałam i naprawdę dziennie wymiotowałam ok. 10 razy, głównie żółcią, bo nie zawsze byłam w stanie cokolwiek zjeść, dlatego musiałam zacząć brać tabletki. I taki stan, że nie miałam siły wstać żeby zająć się dzieckiem to była codzienność dopóki tabletki nie zaczęły działać. Tylko tak jak pisałam wcześniej - to nie pojawiło się z dnia na dzień, a stopniowo się nasilało, dlatego w Twoim przypadku podejrzewałabym po prostu chorobę.
 
Jeśli synek wymiotował, to jak najbardziej możesz mieć jakąś jelitówkę od niego. U mnie córka przy wirusie wymiotowała np..2 razy wieczorem, rano ok, a ja 3 lub 5 dni zalegałam na kanapie i co się podniosłam, to bieg do toalety.

W razie czego podjedź na IP, przy mocnych wymiotach dają kroplówkę, aby nawodnić organizm, co jest bardzo ważne.
 
ja w poprzedniej ciąży też wymiotowałam sporo, ale właśnie wyrywało mnie nagle i po zwymiotowaniu przechodziło a nie tak jak teraz
Ja nie odczuwałam żadnej ulgi po wymiotach. W 2 ciążach wymiotowałam, całkiem sporo... I to przez jakieś 3-4 miesiące. Nudności codziennie. Zero ulgi, to był koszmar :( Także różnie może być, pamiętaj żebyś piła, bo to bardzo ważne. Unikaj ciepłych napoi, polecam nawet dodawać lód do wody. Ja przez te pierwsze msc ciąży mogłam pić tylko lodowata wodę, chociaż to była akurat zima 🤪
 
Jeśli synek wymiotował, to jak najbardziej możesz mieć jakąś jelitówkę od niego. U mnie córka przy wirusie wymiotowała np..2 razy wieczorem, rano ok, a ja 3 lub 5 dni zalegałam na kanapie i co się podniosłam, to bieg do toalety.

W razie czego podjedź na IP, przy mocnych wymiotach dają kroplówkę, aby nawodnić organizm, co jest bardzo ważne.
No ja nie wiem co to za cudowną moc mają w sobie dzieci 😁 ja myślałam że właśnie mały wymiotował bo może coś zjadł i się zatruł bo właśnie trwało to tylko 8 godzin, następnego dnia rano normalnie wstał zjadł śniadanie wypił herbatę, a ja ? Męczę się już 24 h 😂. Ale i tak cieszę się że przynajmniej jemu szybko przeszło
 
Ja nie odczuwałam żadnej ulgi po wymiotach. W 2 ciążach wymiotowałam, całkiem sporo... I to przez jakieś 3-4 miesiące. Nudności codziennie. Zero ulgi, to był koszmar :( Także różnie może być, pamiętaj żebyś piła, bo to bardzo ważne. Unikaj ciepłych napoi, polecam nawet dodawać lód do wody. Ja przez te pierwsze msc ciąży mogłam pić tylko lodowata wodę, chociaż to była akurat zima 🤪
Tak, zimne napoje przynoszą jako taką ulgę i w ogóle chłód trochę pomaga. Ja miałam wielkiego pecha przeżywać to w największe upały ubiegłego roku. Pamiętam, że zdarzało mi się przytulać do zmoczonego ręcznika i tak spać :p współczuję każdemu, kto przez to przechodzi. A jak słyszę o "porannych mdlościach" to przewracam oczami, bo ja miałam całodobowe.
 
reklama
Skoro synek wymiotował to nie obstawiala bym że to zbieg okoliczności, tylko jednak wirusówka.U mojej córki takie wirusówki typu jelitowka tak samo wyglądały,rozluźniało ją lekko lub zwymiotowała tylko raz gdzie innych męczyło po 3 dni.
Skonsultuj z lekarzem,może cos przepisze.
 
Do góry