reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyprawka :)

goferek ja ubiorę tak: body bez rękawka ,pajac i kombinezon do tego czapka nie zagruba ja mam bawełnianą podwójną i kaptur na to ,do fotelika i kocyk na to :tak:taką mam czapę
 
reklama
Ja planuje na wyjście body z długim, pajac , kombinezon, czapka i jakiś kocyk. Zależy też ile będzie stopni. .i tetrowke przewiesze na rączkę od fotelika żeby nie wpadalo zimne powietrze
 
U mnie tez tak bedzie:) Cora jak wychodzila w czerwcu to bylo 32C i miala tylko body z dlugim, polspiochy a na to bawelniany kocyk a teraz jak sobie pomysle o codziennym pakowaniu takiego malucha w kombinezon to masakra:D
 
Dla mnie to właśnie największy zgryz jak ubrać dziecko na wyjście... wiem, że trzeba kombinezon ale chciałabym uniknąć tego mega grubego bo po pierwsze niewygodne a po drugie będzie raczej za duży, rozmiar 62 ale na prawdę spory... Nina się w nim topiła więc Jagoda też raczej będzie.... Nina miała pod nim sporo warstw, to był luty, z tego co pamiętam to był pajac bawełniany, na to takie welurowe spodenki i koszulkę z dł. rękawem, do tego kombinezon.. teraz może zrobię tak jak wy: body z długim, na to pajac taki gruby i na to kombinezon ale nie puchowy ale taki polarowy, na to kocyk. Ewentualnie jak będzie na prawdę zimno to zastanowię się nad tym grubym kombinezonem albo jakąś dodatkową warstwą. Zresztą dopytam dzisiaj położnej na szkole rodzenia.
 
Ja mam spakowane na wyjscie body z długim rękawem, pajac i kombinezon ciepły no i czapka. Kocyk tez jest ale jak nie będzie zimno bardzo to go nie użyje, pieluchy tez żadnej nie będę wieszala, bo uważam, że owa może chronić co najwyżej przed słońcem, ale nie przed zimne, no chyba, że się mylę. I czapka jedna bo jest gruba.
 
To zależy ile to dziecko na zewnątrz będzie i jaka będzie pogoda. Jak tylko przenieść do samochodu, to po co pakować nie wiadomo w ile betów. Lepiej dorzucić kolejny kocyk na wierzch, tak myślę.
 
reklama
No ja to szpital, auto, dom;) także w sumie jakieś 5min z poślizgiem 10:)
Może nie w temacie wyprawki, ale jak już jesteśmy przy wyjściu ze szpitala. To Waszym zdaniem po jakim czasie najlepiej wyjść z dzidziem na pierwszy spacer?
 
Do góry