reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

🎉🎊 🌞 Sierpniowe kreski 🌞 🎊🎉

reklama
Współczuję nocek, w taka pogode ciężko je odespać.
Wiesz, w moim przypadku nawet nie o pogodę chodzi, ale dojeżdżam godzinę do pracy, więc zanim wrócę, wykąpię się, poogarniam rzeczy, to zdążę się rozbudzić, później zasnę koło 10-11, w okolicach 14 muszę wstawać, a w międzyczasie obudzi mnie kurier/pies/telefon, więc właściwie to takie bardziej drzemanie niż głęboki sen.
 
Kolejna ciekawostka nad różnicą z lekarzami: Lekarz A (ten od poronień nawykowych) kazał zrobić badania JUŻ, moja lekarka te badania ma w zaleceniach minimum 3 Mac po poronieniu. Bądź mądry człowieku.
Strasznie skrajnie różne podejścia, ale tak naprawdę oprócz trombofilii nie masz zbytnio innego punktu zaczepienia. Jedynie gdyby lekarka B nie chciała przepisac heparyny to poszłabym do A. Z drugiej strony nie każdy preferuje miłego i empatycznego lekarza...
Jest też i opcja C - kolejna konsultacja.
 
Nie no, ja się popłakałam w tym wszystkim.
Owszem skrajne, ale ona na wizycie powiedziała jeszcze coś takiego, że to wykonamy jak nie będzie udawało się zajść w ciąże, a nasz przypadek to utrzymanie.
Kolejne lekarka B zleciła mi badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego. A czytam na forum, że powinnam go wykonać do 6 tygodniu po zabiegu. Dzisiaj mija 6 tygodniu 5 dni. Teraz pytanie czy jest sens iść pobierać krew na to. I albo mi umknęło, albo lekarka nie wspomniała o tym. Do tego miałabym pobrać krew na estiadol, testosteron, 5 tarczycowa - to spuszczą ze mnie pół litra krwi.
 
Nie no, ja się popłakałam w tym wszystkim.
Owszem skrajne, ale ona na wizycie powiedziała jeszcze coś takiego, że to wykonamy jak nie będzie udawało się zajść w ciąże, a nasz przypadek to utrzymanie.
Kolejne lekarka B zleciła mi badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego. A czytam na forum, że powinnam go wykonać do 6 tygodniu po zabiegu. Dzisiaj mija 6 tygodniu 5 dni. Teraz pytanie czy jest sens iść pobierać krew na to. I albo mi umknęło, albo lekarka nie wspomniała o tym. Do tego miałabym pobrać krew na estiadol, testosteron, 5 tarczycowa - to spuszczą ze mnie pół litra krwi.
Wiesz co na profilu Dr Strusia też niby specjalizuje się w poronieniach znalazłam info, że nie wykonujemy badań w kierunku zespołu antyfosfolipidowego bezpośrednio po poronieniu musi upłynąć co najmniej 6 tygodni od normalizacji betaHCG. I jeszcze info, że badanie powinno być powtórzone po ok 12 tygodniach.
I właściwie i w przypadku trombofilii i tego zespołu jedyne zalecenia to Acard i heparyna koniecznie.
 
reklama
Wiesz co na profilu Dr Strusia też niby specjalizuje się w poronieniach znalazłam info, że nie wykonujemy badań w kierunku zespołu antyfosfolipidowego bezpośrednio po poronieniu musi upłynąć co najmniej 6 tygodni od normalizacji betaHCG. I jeszcze info, że badanie powinno być powtórzone po ok 12 tygodniach.
I właściwie i w przypadku trombofilii i tego zespołu jedyne zalecenia to Acard i heparyna koniecznie.
Strusia czy Strusa?
Chyba "problem" rozwiąże się sam. Antyfosfolipidowe i tak muszę wykonać na drugim końcu miasta gdzie nie będę miała możliwości podjechać, dopiero w sobotę.
A te Estiadole itp może zrobię jutro. Trudno, podwójne kłóci znowu.
 
Do góry