reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

🌸👶🏼MAJOWE KRESKI🌸👶🏼

No, to gdzie masz problem? Robi swoje i zawozisz🤪
Najpierw bym musiała mieć prawo jazdy 😅
I raczej się tak nie da łatwo bo bym męża wytrzepać musiała o 6 (przed jego wyjazdem do pracy) i jednocześnie obudzić i przygotować dziecko do podróży - a nie mam z kim jej zostawić także byłaby to mission imposible.
Powiem Wam ,że nie poruszam tego tematu często bo szczerze - wolę mieć szczęśliwe małżeństwo z 1 dzieckiem jak się nam nie uda - niż się ciągle z nim sprzeczać lub wałkować o badaniach. Wracam do tego tematu co jakiś czas i nie chce go po prostu denerwować. Ale napewno znajdziemy wspólny mianownik bo jakby nie chciał mieć drugiego dziecka to by się zabezpieczał. Zaatakuje go napewno jak się na budowie trochę zluźni z wydatkami
 
Ostatnia edycja:
reklama
Aaahaaa no ja się nie znam a do najbliższej kliniki jaką znam mam ok 55km 😅
nie trzeba do kliniki, można do labolatorium (tylko trzeba znaleźć takie, które wykonuje - zazwyczaj główne w mieście) i umawiasz się na konkretną godzinę z próbką, dowozisz (w odpowiedniej temp.) i w tym samym dniu zazwyczaj są wyniki :)
 
nie trzeba do kliniki, można do labolatorium (tylko trzeba znaleźć takie, które wykonuje - zazwyczaj główne w mieście) i umawiasz się na konkretną godzinę z próbką, dowozisz (w odpowiedniej temp.) i w tym samym dniu zazwyczaj są wyniki :)
Nawet nie wiedziałam o tym:) dzięki za info. Może poszukam jakieś w okolicy i się zorientuje jak to wygląda i mu to przedstawię:)
Wiecie- nie chce go wybielać bo mnie to i tak mega wkur*** 🤬 ale wiem ,że on po prostu nie ma do tego głowy i czasu także może się uda to tak załatwić za jakiś czas
 
Najpierw bym musiała mieć prawo jazdy 😅
I raczej się tak nie da łatwo bo bym męża wytrzepać musiała o 6 (przed jego wyjazdem do pracy) i jednocześnie obudzić i przygotować dziecko do podróży - a nie mam z kim jej zostawić także byłaby to mission imposible.
Powiem Wam ,że nie poruszam tego tematu często bo szczerze - wolę mieć szczęśliwe małżeństwo z 1 dzieckiem jak się nam nie uda - niż się ciągle z nim sprzeczać lub wałkować o badaniach. Wracam do tego tematu co jakiś czas i nie chce go po prostu denerwować. Ale napewno znajdziemy wspólny mianownik bo jakby nie chciał mieć drugiego dziecka to by się zabezpieczał. Zaatakuje go napewno jak się na budowie trochę zluźni z wydatkami

Ja osobiście uważam, że starania często psują małżeństwa, bo z seksu normalnego robi się to mechanicznie i z kalendarzem w ręku (no takie są fakty...).
Fakt, że 👶🏻 nie ma, gdy tego chcemy już daje nerwówkę i nie trudno o sprzeczki - dlatego tak jak mówisz, trzeba to załatwiać w miarę polubownie. A jeszcze budowy domu? Oooo Pani. Tykająca bomba.
 
Hej, coś czuję że u mnie będzie cykl bezowulacyjny. Niby się tego spodziewałam bo miałam wcześniej cykle bezowulacyjne i dopiero dwa poprzednie były stymulowane. Ale jakoś tak smutno. Jesteśmy na wakacjach a ja i tak z tyłu głowy ciągle to mam. Aktualnie 11dc, 9 i 10dc miałam śluz białko jaja ale testy owulacyjne negatywne - nie czułam żadnego kłucia ani nic, a dzisiaj już nie mam tego śluzu. Dopiero wracamy 11 maja więc 12 już się umówiłam do mojej lekarki - okaże się co tam widać. Ale raczej czekam już na kolejny cykl i przygotowuje się na leki
 
@loumarie Dlatego go tak nie maltretuje.
Strejser jest czasami zwyczajnie zmęczony pracą, budową,załatwianiem materiału,dojazdami itd. I czasami nie ma siły na regularny seks ale owulke często mam na/w weekend to go atakuję :)
Już przy staraniach o pierwszą ciążę przez te 23 cykle były momenty,że czuł ,że mam go za robota ,że tak bez emocji, namiętności bo "Ty myślisz ,że ja będę miał chęci tylko dlatego,że masz owulację? Nie jestem maszyną..." A jeszcze każdy komentował,że co nam tak nie idzie... A jak już się udało to biochem i później jeszcze w krótkim czasie od straty,umarła moja mama co też nie pomagało...
 
nie trzeba do kliniki, można do labolatorium (tylko trzeba znaleźć takie, które wykonuje - zazwyczaj główne w mieście) i umawiasz się na konkretną godzinę z próbką, dowozisz (w odpowiedniej temp.) i w tym samym dniu zazwyczaj są wyniki :)
My tak robiliśmy. Na szczęście małżonek nie miał oporów, w zasadzie sam chciał mieć na piśmie, że jest okej. W ciągu 30 min trzeba dostarczyć, więc naprawdę jest to do zrobienia.
 
Hej, coś czuję że u mnie będzie cykl bezowulacyjny. Niby się tego spodziewałam bo miałam wcześniej cykle bezowulacyjne i dopiero dwa poprzednie były stymulowane. Ale jakoś tak smutno. Jesteśmy na wakacjach a ja i tak z tyłu głowy ciągle to mam. Aktualnie 11dc, 9 i 10dc miałam śluz białko jaja ale testy owulacyjne negatywne - nie czułam żadnego kłucia ani nic, a dzisiaj już nie mam tego śluzu. Dopiero wracamy 11 maja więc 12 już się umówiłam do mojej lekarki - okaże się co tam widać. Ale raczej czekam już na kolejny cykl i przygotowuje się na leki
Ale 11dc to jeszcze czas, może się pojawi! Wyjazdy chyba też czasami potrafią troszkę rozregulować cykl, więc może nie wszystko stracone
 
reklama
Do góry