Ostatnio dodane przez Blueberry36

Moja dzidzia od jakiegos czasu nie rosnie....jest 9 tydzien, dzis bylo 3cie usg, a dzidzia przestala sie rozwijac w okolo 5 tygodniu, brak lozyska, serca....ehhhh Teraz mam sie umowic na zabieg...moge nadal czekac oczyiscie, ale widze juz sama ze od 3tyg nic sie nie rozija i nie rosnie.:-(

Kochane dziewczynki, zegnam sie z wami, u mnie juz nie ma nadziei. Trzymam za was kciuki i jestem calym sercem z wami.

No to u mnie chyba juz po wszystkim, Bylam dzis na 2gim usg i dzidzia jest, ale chyba raczej przestala rosnac, brak serduszka...:-( Teraz mam tylko czekac kolejne dziesiec dni na werdykt lub krwotok, bo raczej nie dali mi nadzieji ze rozwija sie nadal..... To jest 7tydzien z haczykiem, a...

We wtorek spotkam sie z GP, wtedy zobaczymy co dalej. Musi byc git. Potem bede szukac. Poza tym bede w polsce po 12kwietnia, wiec przebadam sie dokladnie u mojego gina/zreszta znajomego...zna moja historie I nie bedzie czarowal, tylko powie mi jak jest. No I na co zwracac szczegolna uwage. :baffled:

Mialam napisac ci jeszcze ze cudna masz ta gromadke, ja tez bardzo bym chciala, tylko juz mi chyba czasu nie starczy, bo 37 na karku....no coz...czas pokarze :-D

wlasnie gdzie sa takie tanie bilety?? Tak mnie nastraszyli ze nie bardzo ciaza jest pilnowana....jeszcze nie wiem, ocenie zobacze. Ja mialam ostra gestoze z obrzekiem pluc, polscy lekarze ocenili ze moje dzieciatko juz najprawdopodobniej nie zyje, wiec postanowili ratowac mnie...32tydz ciazy...

Ja tez w UK I wiem ze jak bede miec 3usg to bedzie szczescie. Bede walczyc bardzo o bardziej szczegolowa opieke ze wzgledu na to ze moja pierwsza ciaza byla zagrozona I rozwiazana 2miesiace wczesniej. Ale jak to w UK...zobaczymy co bedzie...do GP ide we wtorek.

Lillamy gdzie w uk do gina chodzisz...wogole gdzie mieszkasz w uk?

Cesarka byla u mnie konieczna...bylo zagrozenie zycia u mnie I u dziecka I Majka przyszla na swiat w 32 tyg...nic jej nie bylo A cesarka byla szybka, bez powiklan, bez bolu po...kroili mnie w sobote w nocy, przelezalam niedziele a w poniedzialek juz bylam na chodzie... Ja sie po prostu boje...

A co do porodu...to przyznam wam sie kochane ze ja raczej nie wyobrazam sobie na razie naturalnego porodu. Chyba sie to nie zmieni. Raczej bede walczyc o cesarke, jedna mialam , raczej bede bardzo chciala znowu.

Migduch ja tak mam.....zero objawow tylko jakos bardziej ciezko czasem I spac sie chce. Nawet piersi nie bola...wcale... Tylko brzuch caly czas boli jakby cos go rozrywalo.

Jezeli chodzi o dopochwowe to jest tylko I wylacznie wasz wybor, jezeli twoj partner chce przy tym byc, nikt nie moze ci tego odmowic...

Witam, Moge dolaczyc? Mam 37 lat rowniez I termin na okolo 18 listopada.