Wyniki

Dzisiaj malo smacznie u nas... Od 16 pies mi wymiotowal... Od pol godziny juz jest ok... Ale cale mieszksnie mi zawymiotowala... Pech chcial, ze ja na dole w pokoju prasowalam i gadalam przez telefon na glosniku a ona biegla po schodach z gory na dol caly czas wymiotujac... Biedna biegla do mnie...

Moja tesciowa ma 45 lat ;) zreszta wyglada na mlodsza i jest dosc wyluzowana pod takimi wzgledami ;)

Mili trzymam kciuki za Twoja siostre! Tesciowa przyjechala ze swoim facetem i juz pojechali ale jak ja sie ciesze, ze mieli ochote na pizze i nic nie musialam robic ;)

Klaudia ja popisze troche, ale mam mega ilosc koszul i prania do prasowania...

Ja od dwoch tygodni nie pracuje... O ile mozna nie pracowac majac wlasne firme ;) po prostu nie ma mnie w niej fizycznie. Was tez tak strasznie dzisiaj glowa boli?

Tylko mam nadzieje, ze po porodzie nie bede ciagle zmeczona.... Wiecie w ten dziwny ciazowy sposob.

Taaaa tylko moj luby jest tyle w pracy, ze jak juz jest w domu to wole, zeby sie psem zajal, zebym miala chwile dla sienie albo zwyczajnie w dwojke spedzic czas i to czesto na *******ach typu spacer, zakupy czy wsplne ogladanie filmu... Wczoraj do 2giej w nocy w lozku w statki gralismy... Jakos...

Dzieki dziewczyny! Jestescie kochane! Tylko jest jeden problem... Jeszcze bardzuej mnie balagan i brud wkurza niz sprzatanie... Uwielbiam naszego psa! Jest cudowny, ale przez nia sprzatania nie widac konca...a ja sie mecze wyjsciem na spacer jakbym maraton przebiegla... Masakra!

Nie wiem. Mam dosc... Zle sie czuje... Ciagle jestem zmeczona, mam dosc. Sprzatania nie widac konca, pies broi a ja padam na nos.

A ja mam mega dola... Zyc mi sie nie chce.

Angi jak tylko bede w bdg, wiec przyszly tydzien... To bedzie chyba jedna z ostatnich wizyt jak nie ostatnia w bydgoszczy. Mam zaprzyjaznionego gina, zna sytuacje i przyjmie mnie z marszu jak bede w miescie.

A ja sie tam kalkulatorami nie przejmuje ;) dzidzius zdrowy i to najwazniejsze a moj gin nie mowi co wizyte czy powinnam wiecej przytyc czy mniej... On starej daty jest ;)

Juz od kilku dobrych dni mam je w lodowce wiec chyba trzeba szybciutko cos z nich zrobic...

Dziewczyny ratujcie! Mam mega hurtowa ilosc kabanosow... Co z nich mozna sensownego zrobic? Jakies pomysly?

O 6 to nie jest zle... Ale ona o 5 lubi na spacerek ba siusiu isc...

Mili z 3.5 miesiecznym szczeniakiem malo to realne... Cieszymy sie, ze zaczyna sama wolac na spacer... Latam co 2/3h na spacerek...

Dziewczyny sex nie pomaga... To ten etap przemeczenia kiedy oddychanie, mruganie powiekami i wzrost paznokci meczy... :( Angi ja mam naturalny 14kg noaly budzik na 4 lapkach... Zimny, mokry nos mnie budzi miedzy 5 s 6 rano... Dresy i biegusiem na spacerek siusiu...

Olga z "Amelia" to nie tyle co znaczenie imion co termin medyczny ;) Padam na nos... Macie jakies sposoby na to, zeby obudzic sie zrelaksowana?

Mnie wkurza jak moj maz podlogi myje... Wole sama. Ale ostatnio przegielam chyba bo dojsc do siebie nie moge a jeszcze z psem ciagle cos...

Zulugulka mam identycznie z boli kregoslupa... Z podlogomi masakra, co dwa dni myje a jest co bo 158m2 podlogi...

Martyska ja tez... Zaryczana siedze. Historia Izzy calkiem wyjatkowa jest! Niesamowicie silna dziewczynka.

Ewelka trzymam kciuki za Twoja szyjke!

Martyska koniecznie zapytaj gina co z tymi nerkami bo to takie troche dziwne bole... Oglada ktos na tlc porodowke?

Jestem wykonczona. Ja nie wiem co tutaj jest ale mozna caly czas sprzatac i caly czas kurz. Toc sie wykonczyc mozna! Strasznie szybko sie mecze. Masakra! A obowiazkow nie widac konca... Padam na nos :( Widze, ze nas przybylo wiec witam nowe mamy :) Olga moj gin dokladnie tak samo mowi...

A co do rozkow to wiem, ze od mojej przyjaciolki w prezencie dostane :)

Mili ona Ciebie tez :))) ten pies ma tajna bron i jest bardzo niebezpieczny ;) moze zalizac na smierc ;) hihi

taka duza juz jest Shilka :) 3miesiace i 2tygodnie ma na tym zdjeciu :)

Juz jestem i mam nadzieje, ze juz bede z Wami caly czas :) U nas sajgon! Synus dobrze sie czuje, ja tez... Tylko szybko sie mecze i jestem strasznie zmeczona. Shila daje popalic... Co 2/3h na spacer... A w domu tez przypilnowac ja trzeba, pobawic no i wychowywac. Kochana jest ale nie jest...

Padam na nos... Shila daje nam popalic, jest kochana ale roboty full przy niej. Kregoslup mi siada... Wczoraj w srodku nocy Lukasz musial jechac po tabletki dla mnie...

Dziewczyny juz jestem :) przepraszam Was ale ostatnio ciagle cos do roboty i nie konczace sie zakupy a ciaza daje we znaki i kregodlup potwornie mnie boli... Musze Was doczytac chyba, ze ktos bedzie na tyle mily i mi napisze co sie dzialo ostatnio? Co tam u Was dziewczyny?