reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Badanie nasienia

Dołączył(a)
3 Styczeń 2022
Postów
10
Staramy się z mężem ponad rok o dziecko. Na początku byliśmy obydwoje zdania 'ze spokojem, nie ma pośpiechu, uda się do roku to uda, jeżeli nie idziemy do lekarza '.
W czerwcu tego roku poszłam do ginekologa na 'rutynowy coroczny przegląd' w tym cytologia (wynik1grupa), żadnego zapalenia ani bakterii. Powiedziałam, że staramy się z mężem o dziecko ponad rok i nic, przeprowadził wywiad, zrobił monitoring. Pęcherzyki ładnie rosną, pękają same. W lipcu to samo. Dodatkowo od lipca przez 3 cykle od 3 do 7 DC przepisał mi Clostilbegyt na wzmocnienie moich owulacji. Żadnych badań u mnie dodatkowo nie kazał robić bo uznał, że miesiączkuje regularnie, jajniki nie mają obrazu policystycznych, więc zanim zaczniemy działać u mnie mąż ma zrobić badanie nasienia. Odebrał w sobotę wynik i tutaj zaczynają się schody. Ja jestem kompletnie zielona w tym, mój mąż już jest zdania że to jest jego wina bo wyniki są takie a nie inne..
(Zdjęcie wyników na dole)
I teraz mam parę pytań odnośnie wyników:
1. Czy jest aż tak tragicznie?
2. Czy tak niska morfologia i wysoka objętość może być spowodowana tym, że kochamy się regularnie co 1-2 dni a teraz były 4 dni przerwy i plemniki się 'podusiły'?
3. O czym może świadczyć tak wysokie pH?
4. Czy inne parametry są ok?
5. Czy plemników w ejakulacie nie jest za mało?

Oczywiście mamy zamiar powtórzyć badanie za miesiąc, dwa. Dietę mamy wprowadzoną na poprawę morfologii (w razie czego), mąż dodatkowo bierze Androvit.
Pozdrawiam😙
 

Załączniki

  • IMG_20220814_072211.jpg
    IMG_20220814_072211.jpg
    121,3 KB · Wyświetleń: 185
reklama
Staramy się z mężem ponad rok o dziecko. Na początku byliśmy obydwoje zdania 'ze spokojem, nie ma pośpiechu, uda się do roku to uda, jeżeli nie idziemy do lekarza '.
W czerwcu tego roku poszłam do ginekologa na 'rutynowy coroczny przegląd' w tym cytologia (wynik1grupa), żadnego zapalenia ani bakterii. Powiedziałam, że staramy się z mężem o dziecko ponad rok i nic, przeprowadził wywiad, zrobił monitoring. Pęcherzyki ładnie rosną, pękają same. W lipcu to samo. Dodatkowo od lipca przez 3 cykle od 3 do 7 DC przepisał mi Clostilbegyt na wzmocnienie moich owulacji. Żadnych badań u mnie dodatkowo nie kazał robić bo uznał, że miesiączkuje regularnie, jajniki nie mają obrazu policystycznych, więc zanim zaczniemy działać u mnie mąż ma zrobić badanie nasienia. Odebrał w sobotę wynik i tutaj zaczynają się schody. Ja jestem kompletnie zielona w tym, mój mąż już jest zdania że to jest jego wina bo wyniki są takie a nie inne..
(Zdjęcie wyników na dole)
I teraz mam parę pytań odnośnie wyników:
1. Czy jest aż tak tragicznie?
2. Czy tak niska morfologia i wysoka objętość może być spowodowana tym, że kochamy się regularnie co 1-2 dni a teraz były 4 dni przerwy i plemniki się 'podusiły'?
3. O czym może świadczyć tak wysokie pH?
4. Czy inne parametry są ok?
5. Czy plemników w ejakulacie nie jest za mało?

Oczywiście mamy zamiar powtórzyć badanie za miesiąc, dwa. Dietę mamy wprowadzoną na poprawę morfologii (w razie czego), mąż dodatkowo bierze Androvit.
Pozdrawiam😙
Ten 1% prawidłowych plemników wygląda na teratozoospermię, bo tak właśnie jest w naszym przypadku. Lekarz androlog zalecił partnerowi suplementy FertilMan Plus oraz tabletki na poprawę testosteronu (był trochę niski). Zmieniliśmy też oboje dietę na śródziemnomorską, co też lekarz potwierdził za świetny krok. Jednakże, nam też zależy na czasie i próbujemy właśnie IUI, gdzie przy okazji robimy dodatkowe też badania. Z tego, co wiem..to właśnie całokształt wyników ma znaczenie. Ilość, ruch, żywotność..bo morfologia może i wyjdzie słabo, ale jeśli powyższe parametry są w normie, to jest większa szansa na powodzenie i poprawienie tego, co wyszło gorzej. Nam się raz udało zajść naturalnie w ciążę, ale w 9 tc poroniliśmy - powodu nie znamy.
 
Ostatnia edycja:
Czyli patrząc całościowo na te wyniki to najgorsze nie są?😔
Nie jestem lekarzem, ale w moim mniemaniu (na tyle, ile teraz wiem) nie jest tak źle jakby się wydawało. Warto pójść do androloga z wynikami i może zrobić dodatkowe badania hormonów partnera czy też fragmentacji DNA, tj. SCD. U nas są wykryte też małe żylaki, które wykryło usg u urologa, ale to niekoniecznie musi być powodem słabych wyników morfologii. Powodzenia 💪🏻😊
 
Jutro idę do ginekologa na monitoring zobaczyć jak reaguje na Clo i co udało się 'wychodować', wyniki wezmę ze sobą bo lekarz też chciał 'rzucić na nie okiem ' i może mnie oświeci 😂 Bo nie tyle ja jestem w stresie co chłop 😂

Również życzę powodzenia 😊♥♥
 
Do góry