reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Ze Staraczek 2013

no to ja śniadanko i powtórka z rozrywki lecę do szpitala. Zastanawiam się czy stres trochę nie powoduje, że mam mniej pokarmu. Ale w szpitalu Zosia się najada, więc mam nadzieję, że jak wróci do domu to tez w nocy będzie się najadać.

Trzymajcie kciuki, co by dziś też z gorączką było okej i nic nie wyszło z krwi. A i pewnie będą wyniki posiewów, czy na pewno nic bakteryjnego nie wyjdzie.

Powiem Wam, że ciągle z M analizujemy co mogliśmy zrobić źle, że ona zachorowała i pewnie strach przed skupiskami ludzkimi zostanie i zamkniemy się na ludzi. Na wesele już na pewno z nią nie pojedziemy. Tylko teraz zastanawiamy się czy ja pojadę do kościoła i na obiad, a moja mama z mlekiem zostanie w domu, czy po prostu ja nigdzie nie pojadę. Powiem Wam, że stres przechodzę przeogromny i czuję jak mi kilogramy uciekają z tego wszystkiego w za szybkim tempie.
 
reklama
O dziewczynki szalałyście w nocy :-D mnie znowu brzuch bolał bo magnezu na wieczór nie wzięłam :baffled: przydało by się juz odstawić ale nie widzi mi się jakoś 3 tyg męczyć się z bólem w nocy.
O 9.00 ruszam na badania może coś więcej będe wiedziała.
 
Ludzik ja też taki stres mam przy każdej chorobie dziewczynek, ale to nie unikniesz. Spokojnie kochana, bo Zosia napewno twoje nerwy wyczuwa i też może być niespokojna.

Susel to że nie stosujemy nie znaczy, że będziemy negatywnie nastawione. Ja wiem, że teraz moda na eko jest, ale jak dla mnie to myślę, że byłby to spory koszt jednorazowo poza tym ja i tak już się z praniem nie wyrabiam :p

Benfica oby Grzesiowi przeszło szybko. U nas z tym kaszelkiem tak, że jeszcze się pojawia, ale jest lepiej.

Ludzik niestety są szpitale gdzie wręcz zabraniają zostawania na noc z dziećmi. Zdrówka dla Zosi.

U nas od rana sajgon. Nadia ledwie wstała i doprowadzi mnie zaraz do nerwicy.. Co się z nią ostatnio dzieje to ja nie wiem, przechodzi sama siebie, ja już zaczęłam się zastanawiać nad lekami na uspokojenie dla siebie. A dziś w pracy, Nadia niby może od jutra iść do przedszkola, ale jak Maja chora, a ja sama z nimi to jej pewnie nie zawioze :(
 
Ludzik nie zamykaj sie na ludzi bo bedzie jeszcze gorzej. Teraz mala zamkniesz, nie bedziesz wychodzic na dwor, bedzie probowalala chowac prawie sterylnie bez wizyt, to bedzie jeszcze gorzej, bo bedzie czesciej lapac infekcje przy kazdej probie wyjscia. Mala dzieki Twojemu mleku sie uodporni i bedzie dobrze. Ja musze codziennie rano wychodzic, pada czy wieje ( takich wiatrow nigdy w PL nie doswiadczylam) i obcy ludzie czasem zagladaja mi do wozka, dzieci pod szkola pchaja rece do malej. Narazie miala raz katar (tfu tfu) jak meza lapala choroba. Trzymaj sie dzielnie i oby mala szybko wrocila do domu.

Kinia a moze Nadia zazdrosna i chce zwrocic na siebie Twoja uwage?

Iwo niedawno przekazywalas ode mnie wiadomosc z porodowki a za kilka dni bedziemy czekac na Twoja:)

U nas noc super 1 pobudka i mala nie marudzila jak zazwyczaj to robi, mam nadzieje ze tak bedzie codziennie.
 
Witam dziewczynki. Ja siedze e przychodni na krzywa cukrowa i juz sir nudze, ale mam juz za soba wklucie po godzinie, jeszcze godzina i do domu.

Susel powodzenia na prenatalnych, w sumie fajnie sie czyta Twoj post, taki pozytywny. Teraz musi byc juz dobrze. Ja nie uzywalam pieluszek wielorazowych, bo to wiecej roboty, ale niektorzy soboe chwalili, no i podobno mniej odparzaja

Ludzik wytrwalosci zycze. To musi byc straszne tak zostawic dziecko w szpitalu, jeszcze takie maleństwo, oby szyblo wyzdrowiala i Was wypuscili

Benefica, Kinia zdrowka dla dzieciaczkow, cos ostatnio maluszki choruja

Moj synek z kolei ma jakas wysypke na calym ciele wiec ide dzis do pediatry zeby zerknal. Mysle ze to jakies uczulenie bo ma to juz tydzien i na poczatku tylko reka, potem brzuch a teraz tez plecy i nogi. Innych objawow brak.
Ja dostalam znowu luteine na szyjke i po tej luteinie znowu brudzenia, swedzenie i wiecej stresu. Za tydzien wizyta i jak szyjka bedzie ok to zapytam czy musi byc ta luteina. Jeszcze tylko 3 miesiace a jakos zaczyna mi sie dluzyc.
 
susel piękny bobasek! :-)Zdjęcie już cudne, strasznie się cieszę z tych dobrych wieści u Ciebie!

Phoebe kurcze, u mnie nocki nie sa jakies tragiczne, a i tak czuję sie taka zrąbana ze masakra :-(B sobie zrobił z dnia nockę bo na dworze potrafi i ok 5h bez jedzenia spać, za to w nocy jak z zegarkiem w ręku co 3h i to jeszcze po 2,5h się budzi i te 30min to wiercenie, stękanie itp. Więc summa summarum ja za każdym budzeniem z godzinę nie śpie.

Ludziku ja wiem, ze sie boicie ale takim odizolowaniem to więcej złego jak dobrego zrobicie. Być moze nawet nie zdajecie sobie sprawy ale to mogliście Wy zarazić Zosię. No zdaża się, nie pierwsza i nie ostatnia choroba. Tak więc głowa do góry, będzie wsio ok! Buziaki!

Cyntia, hehe no widzisz, siurak na dół i już inaczej jest :-)

Kinia, mój H jak siedzi za długo w domu to tez mu odwala. Masakra. Normalnie są momenty, ze ja swojego dziecka mam dosyć i patrzec na niego nie moge :baffled:Az wstyd to pisać ale potrafi tak krwii napsuć ze głowa mała.

Gochson 3 miechy zleca jak z bicza strzelił :tak:Choć najgorsze są jednak 3 tyg. Dajesz jakies leki przeciwhistaminowe dla synka czy nie??

iwo jak tam dzisiaj??

mamoTomAn
i co tam jak tam??

mychunia, ile płacisz za zęba??

---
Ja dzisiaj mamę odwiozłam, coś ja zaczynało rozwalać chorobowo więc po co ma się bidula tu męczyć u mnie. Kupiłam przy okazji dla B inne mleko bo nie wiem czy to po bebiko nie ma problemów z brzuchem.
Godzinę temu przypomniałam sobie, ze ma mnie dzisiaj odwiedzić koleżanka tzn B ma odwiedzić :-)Więc obleciałam szybko dół.
Nie wiem jak Wy ale ja mam dzisiaj nieziemską pogodę :tak:
 
nie wiem co mam myśleć :zawstydzona/y:
Na USG nie zdążyłam. KTG trwało 60 minut. Już miałam wychodzić a tu nagle małej tętno skoczyło, alarm się włączył i dawaj kolejne zapisy (nawet na siedząco) Wszystkie dzieci grzeczne i śpiące a moja szalała i wściekle kopała aż na czkawce się skończyło.
Przez to wszystko jutro mam iść znowu. Chyba zabiorę torbę bo obawiam się że przy powtórce będą chcieli mnie zostawić :-(

a i jeszcze wydaje mi się że oni słuchają tylko tętna a skurczy to nie wykrywa..........
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry