reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pielęgnacja noworodka

My stosowaliśmy do kąpieli mydło bambino, ono jedyne nie uczulało Miśka, przez jakiś czas próbowaliśmy oilatum, ale niestety zatykał pory. Do smarowania ciałka używaliśmy (i nadal używamy) maść robioną w aptece na receptę (mały ma AZS). Pępuszek traktowaliśmy fioletem i po tygodniu odpadł. Co do ciemieniuszki Olejuszka, mały niestety miał dość sporą.
Twarz przemywaliśmy wacikami zamoczonymi w przegotowanej wodzie.
Na szczęście moje dziecko nie miało kolek ani zaparć, więc nie wypowiem się w tej kwestii.
Na odparzenia pomagał jedynie sudocrem (u nas odparzenie pojawiały się zawsze po chorobie, pomimo stosowania leków osłonowych).
Katarek maść majerankowa i woda morska (wodę morską używałam również profilaktycznie podczas okresu grzewczego)
Co do czyszczenia uszu to absolutnie i pod żadnym pozorem nie używaliśmy patyczków, ani nic innego co mogłoby zatkać małemu uszka (stanowczy prikaz naszej pani pediatry), przemywaliśmy je namoczonymi wacikami.
Gorączkę zbijaliśmy paracetamolem (syrop i czopki), ale dopiero od temperatury 38,5.

Co do używania rożka to owszem u nas bardzo się sprawdził przez pierwszy miesiąc.
 
reklama
Witam!! A ja mam takie pytanie: teraz jeszcze rożek, a potem co? Kocyk? Matyldę mam strasznie ruchliwą, przemieszcza mi się po całym materacyku, jeśli ją kładę pod kocykiem. Śpiworka nie da sobie założyć, tak ją irytuje to zapinanie przy szyi. Przecież jej tak luzem nie zostawię ;)
 
Maria teresa przyznam się, że ja zrezygnowałam z rożka jeszcze w szpitalu a tylko dlatego że było tam strasznie gorąca (mnie bez żadnej kołdry było ciężko wytrzymać) i przykrywałam ja tylko flanelową pieluszką. W domu też od razu zaczęłam ją przykrywać kocykiem a rożek zwinięty służył nam jedynie do podparcia plecków jak chciałam ja położyć na boczku. Zośka tez jest strasznie ruchliwa i często sie rozkopuje ale wychodze z założenia że skoro nam jest ciepło w samej bieliźnie to ona w śpiochach tez nie zmarznie a jak ma więcej swobody to po prostu śpi lepiej.
 
Do góry