Alinka, ja czytajac Twoja wypowiedz bardziej skupilam sie na tym jezyku, stad nasunela mi sie akurat candida. Poniewaz przy candidzie czesto sa tez i inne pasozyty, a przy pasozytach sa klopoty z jelitami, brzuszkiem itd. wiec moze i czkawka jest jakims nastepstwem. U nas bylo tak, ze synek prawie od urodzenia mial czerwonawe poliki, no i strasznie ulewal, mimo diet itd. Bylo podejrzenie o alergie, ale szczerze mowiac lekarze jakos to olewali. Mial jeszcze trudnosci ze spaniem. Stekal ciagle, mysle teraz, ze mogl go bolec brzuszek. Czkawki tez miewal bardzo czesto, ale wtedy byl jeszcze maly, mial cos ponad rok. Jeszcze doszedl do tego wzdety brzuszek i ciagle mu sie odbijalo. Teraz okazalo sie, ze jednak pasozyty go mecza (candida, lamblia, owsiki)
Lekarka do ktorej w koncu trafilismy kazala odstawic gluten, cukier i nabial i oczywiscie przepisala odpowiednie leki. Powiem, ze na razie po odstawieniu glutenu problemy z brzuszkiem minely jak reka odjal ( lekarka nam powiedziala, ze przy lamblii czesto wystepuje nietolerancja glutenu), niestety poliki wciaz ma okresowo brzydkie, ale mysle, ze w koncu jestesmy na dobrej drodze. Przechodzi teraz druga kuracje (niestety pierwsza nie pomogla- ale ponoc czasem trzeba ich przejsc wiecej, bo te robale ciezko wytepic)
Zapomnialam dodac, ze w niemowlectwie byl bardzo placzliwy.
Tak bylo u nas.
Pozdrawiam i zycze szybkiego namierzenia przyczyny tej czkawki. Mysle tez, ze nie nalezy sie dawac zbyc lekarzom. Jezeli czujesz, ze cos jest nie tak, to draz temat do skutku. Mi lekarze potrafili powiedziec, ze wymyslam, ze synek jest zdrowy. Gdybym ja sie poddala, to dzisiaj synek prawdopodobnie wygladalby inaczej i zmagalibysmy sie z gorszymi objawami.