reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

schudnac ale jak?

reklama
Ja miałam kiedyś tendencje do nadwagi. Całą swą młodość liczyłam kalorie, jadłam najmniej z rodziny i byłam najgrubsza. Okazało się, że mam alergię na gluten, nie powinnam spożywać nabiału i mięsa. Po wyeliminowaniu z diety też konserwantów i ulepszaczy smakowych udało mi się schudnąć i teraz nie mam problemów z wagą. Mięso i tłusty nabiał zastępuję produktami strączkowymi. W zasadzie nie ma tygodnia, w którym nie przyrządzałabym nowych dań z Polsojowskiego tofu. Do tego mnóstwo warzyw i pomidorów. Poprawił mi się nie tylko wygląd ale też samopoczucie. Zatem zrób niezbędne badania i skorzystaj z porad dietetyka, może nawet lekarza. Powodzenia :)
 
Ja polecam metodę zdrowszych zamienników - majonez (szczególnie ten sklepowy) warto wymienić na jogurt naturalny, zamiast smażyć na maśle czy smalcu - smażyć na oleju rzepakowym (ma korzystniejszy skład tłuszczowy, przeciwdziała miażdżycy i wspomaga walkę z cholesterolem - z tłuszczu nie wolno (!) rezygnować całkowicie, bo bez tłuszczu organizm nie przywsoi witamin A,D,E i K!), zamiast po batonika sięgnąć po banana (to logiczne :)), jasne pieczywo zamienić razowym... - takie zdrowe nawyki mają na prawdę korzystny wpływ dla wagi (i zdrowia) :)
 
Ja z waga walcze od 4 lat - tez od porodu. Utylam w ciazy prawie 30 kg (160cm wzrostu, a dziecie wazylo w 32 tc kiedy urodzilam 1600gr - a reszta????).Bralam meridie - tylko przez pierwszy miesiac dzialala - potem dupa!Okazuje sie, ze nie wszyscy po niej tak szybko chudna. Niedawno znowu jej probowalam (orginal, na recepte!), 15 mg. I tez nic. Probowalam juz wszelkich diet. Oczywiscie, duzo z nich dziala, niektore nawet szybko, ale zadna wg mnie nie byla trwala. Przypadkiem trafilam na kogos, kto mnie oswiecil - trener i rebabilitant (czy jak to sie mowi po polsku). Oto co rzekl i co odmienilo moje odchudzanie:
1. Trzeba postawic sobie pytanie czy chce sie zrzucic wage czy wyrzezbic cialo. W pierwszym przypadku trzeba mniej zrec, nie jest po 18-19-tej, pic nie wiecej niz 3l wody niegazowanej i unikac weglowodanow (ale nie rezygnowac z nich calkiem!). W drugim przypadku trzeba do tego dodac cwiczenia na silowni.
2. 1kg tluszczu zajmuje tyle miejsca co 4 kg miesni. Wiec jesli zaczniemy odbudowywac miesnie, ktore bede wypierac tluszcz to moze nie stracimy duzo na samej wadze, ale na pewno zmienia sie nasze wymiary.
3. Cialo odchudzone wyglada na zapadniete i tak sie czuje. Traci sie nie tylko tkanke tluszczowa, ale i miesniowa. Nie tak wyglada atrakcyjne cialo! Czasem spotyka sie kobiety, ktorych waga daleko odbiega od idealnej a ktore wygladaja bardzo seksownie. To kobiety, ktore dbaja o miesnie! Natomiast chude cialo z wiotkimi miesniami nie ma nic z atrakcyjnoscia wspolnego!
4. Cwiczyc trzeba zarowno kondycyjnie (rowerek, bieznia itp) jak i aerobowo (chyba tak to sie nazywa po polsku) - czyli na maszynach (ale nie koniecznie, sa rozne metody) z obciazeniem. Nie ma co sie obawiac przerostu miesni, bo na nie trzeba niezle zapracowac, co przy normalnych obciazeniach i rytmie cwiczen raczej nie grozi.Warto wiedziec, ze cwiczenia kondycyjne dopiero po 20 min zaczynaja "odchudzac" - wczesniej to tylko rozgrzewka. Takze min 45 min! (da sie zniesc, na poczatku jest troche nudno, ale ja bralam.....ksiazke:-D, troche skakalo, ale dalo sie czytac i czas zlecial!).
5. Cwiczenia nie musza trwac dlugo, ale powinny byc wykonywane czesto 3-4 x tygodniu.
6. Jesc mozna wszystko, tylko w rozsadnych ilosciach i proporcjach. Slodycze tez dla ludzi, ale nie koniecznie trzeba je jesc codziennie wieczorem. Slodycze je sie raz na jakis czas i najlepiej rano, aby zdazyc je spalic. Tak samo z weglowodanami. Generlnie powinno sie jesc z tendecja do zmniejszania kalorycznosci posilkow wraz z uplywem dnia. I nie jesc po 18-tej (tylko woda i jakis owoc -1!). Wtedy najgorsze zdarzymy spalic w ciagu dnia i nie polozymy sie spac nazarci!
7. Owoce i warzywa sa zdrowe, malokaloryczne (zazwyczaj), ale to nie znaczy, ze mozna sie nimi opychac. Zawieraja rowniez cukier, ktory mimo, ze inaczej dziala na poziom insuliny to jednak nalezy do spalenia. Takze tu tez trzeba rozsadnie - 2-3 owoce dziennie, troche warzyw - najlepiej do posilkow.
8. Posilki male ale czeste. Najlepiej cos przekasic co 2 godz. Wtedy czlowiek nigdy nie jest glodny a poziom cukru jest na stalym poziomie.
9. Wszelkie suplementy mozna brac tylko jesli sie cwiczy. Wszelkie wspomagacze w nich zawarte sa aktywowane dopiero przez hormon wydzielany w czasie treningu fizycznego. W kazdym innym wypadku tak samo podziala witamina C!
10. Dobrze brac tabletki z tranem. Z witaminami nie przesadzac. Dobrze zrobic badanie krwi na poziom witamin i jesli ich nie brakuje nie ma co ich brac w formie tabletek. Raczej myslec o tym co sie je!
Dobra, to chyba wszystko. Jakby co - pytajcie. Ja wkoncu zaczelam chudnac trwale. Niby w kg nie takie znow WOW, ale 2 rozmiary mniej, w miare plaski brzuszek i brak oponek! To juz bardzo duzo. Bikini moge zalozyc bez stresu, choc jeszcze dluuuuga droga przede mna!
Pozdrawiam i zycze wytrwalosci!

druknę i powieszę na lodówie :)
Za sobą mam już jedno odchudzanie po pierwszej ciąży, zrzuciłam 15kg w 6m-cy bez efektu jojo.
Dołączyłam oczyszczanie (suplementy takie jak czosnek m.in) Po drugiej ciaży mam 3 rozmiary więcej i mimo, że stosuje podobna dietę bez suplementów i oczyszczania to waga na początku ruszyła czyli 4kg mniej ale co z tego jak prawie 3 m-ce stoi w miejscu!!!
Nie wiem co jest nei tak. Od jakiegos czasu 2 razy w tygodniu chodzę na fitnes po którym wracam zdyszana ale nadal nic.
Kupiłam algi i biorę 6ty dzień dla oczyszczenia i czekam...
 
Na wstępnie chciałabym się serdecznie przywitać ze wszystkimi użytkowniczkami forum.
Właśnie wczytałam się w Wasz wątek. Ja również mam problem z wagą. W ciąży przytyłam 20 kilo, przez rok udało mi się coś tam zrzucić, w końcu mama jest ciągle w ruchu, a przy moim szkrabie naprawdę się nabiegałam :) Dodatkowo spacerki, zdrowe odżywianie – moje menu wyglądało podobnie jak menu córki po 6 mies. życia – zupki przygotowywałam dla Niej i dla siebie, podgryzałam surowe warzywa, zrezygnowałam z pieczywa i makaronów. Udało mi się zrzucić z 6 kilo, jednak fałdki pozostały, czyli tłuszczyk praktycznie nie zniknął. Wszystko szlag trafił kilka miesięcy temu - po tragedii rodzinnej popadłam w depresję i zaczęłam znowu dużo jeść. Waga przekroczyła 89 kilo i już wiem, że sama sobie nie pomogę. Jedna z forumowiczek wspomniała o dietetyku, stąd moje pytanie – czy ktoś z Was korzystał z takiej poradni? Jeżeli tak, to będę wdzięczna za kilka słów, jak to w ogóle wygląda. Czytałam na stronie Set Point, że dieta to nie tylko odżywianie, to również współpraca z psychologiem, a mi chyba taka pomoc również się przyda.
 
Droga Jolu, bardzo Ci współczuję, jednak równie mocno trzymam kciuki, abyś wróciła do wymarzonej wagi. Sądzę, że współpraca z dietetykiem to bardzo dobry pomysł, bo, tak jak piszesz, masz zagwarantowane wsparcie nie tylko ze strony dietetyka. W ogóle inwestując w taką współpracę zmieniasz nie tylko swoje nawyki żywieniowe, zmieniasz swoje podejście do wielu spraw np. do pielęgnacji swojego ciała. Nie tylko Ty musisz się troszczyć o to, by uzyskać wymarzone efekty. Masz zagwarantowane wsparcie, a nie od dziś wiadomo nam, wszystkim odchudzającym się, że wsparcie daje dużo, dużo lepsze rezultaty.
 
Droga Jolu, napiszę krótko, byś (abyście) nie odebrały tego jako reklamę – jestem po 3miesięcznej kuracji
w setpoincie – efekty: 9,6 kg mniej, 8,8 kg TKANKI TŁUSZCZOWEJ MNIEJ!!! Chętnie opowiem o kuracji na priv.
 
reklama
Jeśli karmisz piersią to powinnaś się wstrzymać bo potrzebujesz składników odżywczych. Później sama od siebie powinnaś stracić trochę na wadze bo organizm nie będzie już tak zajęty wkładaniem energii w to by wygenerować mleko a zajmnie się regeneracją organizmu i sama z siebie powinnaś trochę stracić :) Przy maluchu masz mnóstwo ruchu więc nie musi być koniecznie siłownia a wystarczy dobrze się odżywiać i można dodać do tego wspomagacz odchudzania :)
 
Do góry