Tzn chyba szczepionka nie jest nowa, ale wcześniej trzeba było za nią płacić z własnej kieszeni i była dość droga. Z tego co się orientuję to nie ma wersji szczepionki rsv dla dzieci więc to jedyny sposób (chyba można podać przeciwciała dziecku po porodzie ale to koszt około 1000zl?, nie jestem pewna). No i w ciąży szczepi się tylko szczepionkami zabitymi więc myślę że ryzyko powikłań jest dużo mniejsze.Ja właśnie na 100 % jestem zdecydowana za krztusiec ale do rsv podchodzę dość sceptycznie przez to że to w sumie dość nowa szczepionka jeśli chodzi o ciężarne .
Ja szczerze mówiąc większe obawy mam co do szczepionek już po porodzie. Nie żebym była im zupełnie przeciwna ale jakieś swoje wątpliwości mam…