reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

DWULATEK PRZY PIERSI

Ja karmię nadal. Jeszcze do niedawna chciałam karmić do dwóch lat. Najpierw planowałam karmić 5 m-cy, potem rok, ale czułam spełnienie karmiąc piersią, więc postanowiłam dłużej. Mój syn bardzo dużo pije mleka, ale zaczęło mnie męczyć to, że jak wybudza się z dziennej drzemki to muszę go uśpić piersią. Jestem zmęczona również nocnymi karmieniami. Miałam później odstawiać go i wprowadzić mieszankę pod koniec czerwca (przejść na karmienie mieszane), ale od kilku dni ograniczyłam mu cyca, bo najchętniej bym już przestała karmić. Dzięki temu odeszły dwa nocne karmienia. Już było tak dobrze, ale pojawiła się gorączka u mojego syna - chyba od zęba i nie chce nic jeść praktycznie - tylko mleko. Wróciliśmy do punktu wyjścia. Jestem obolała, bo ostatnio jak na złość mnie ściska drugą ręką. Nie mogę nawet w spokoju tego napisać, bo już pare razy pił moje mleko, albo próbuje dobrać się do piersi. Nie mam już sił. bOn normalnie pije mleko z 10 razy na dobę. W zamian do picia próbuję dać mu sok, czy kompot to rzuca bidonem i tylko cycuś najważniejszy.
Ojciec mojego dziecka powiedział jakiś czas temu, że jak będę karmić dłużej jak 1,5 roku to będzie to zboczenie. On próbował wymusić na mnie bym karmiła najdłużej rok, ale ja chciałam bardzo jeszcze karmić. Mój syn ani myśli o odrzuceniu piersi, a ja chciałabym chodziaż zmniejszyć karmienia o połowę. Chcę stopniowo go odstawiać, żeby to był dla niego jak najmniejszy stres.
 
reklama
MOJA SIOSTRA JUŻ PONAD DWA LATA KARMI PIERSIĄ I TERAZ NIE WIE JAK TO ZAKOŃCZYĆ. CZY KTOS MA JAKIŚ POMYSŁ.

Raczej trudno będzie jej wytłumaczyć dziecku, że mama nie będzie go już karmiła piersią. Na początek warto ograniczać częstotliwość. Moja znajoma na czas wieczornego karmienia, z którego było najtrudniej zrezygnować zostawiała córkę z tatą. Wtedy nie miał kto dać piersi, a tata bardzo pomysłowo zabawiał córkę. Trwało to jakieś dwa tygodnie, ale poskutkowało. 
 
Witam mamusie :-) Ja zakończyłam karmienie mojej Zuzi ponad miesiąc temu. Zaszłam w ciążę i odkąd Zuzu zaczęła rozumieć że mam w brzuszku dzidzię która będzie potrzebować cycusia bardziej od niej to po prostu rzuciła cyca:-p wołała a po chwili potulenia się do piersi mówiła: "nieeee, cycy dzidzi. moooooja Maja" :-) jestem z niej dumna, że sama do tego doszła, bo nie ma jeszcze 2 lat. Wiem, że podczas ciąży można karmić piersią. Nawet do końca... Ale wiadomo- lepiej zakończyć to wcześniej, dziecko zdąży choć troszkę zapomnieć o piersi...

Polecam więc mamom próbującym oduczyć dziecko od przyzwyczajenia do piersi- pokazujcie im zdjęcia i filmiki małych dzidziusiów, takich bez ząbków, tłumaczcie że to tylko bobasy jedzą cycy. A te nasze to przecież taaaaakie duże są :-) Zrozumieją po jakimś czasie- szczególnie te około 2 lat gdyż chcą wtedy czuć się bardzo samodzielne i dorosłe.
Dodam- że nie przeszłam na mleko modyfikowane. Moje dziecko nigdy nie chciało jeść i pić dzidziusiowych pokarmów. rzucało butelkami przez cały pokój. Uzupełniamy więc dietę, wszystkim innym co zdrowe- mięsko, jajeczko, owoce, warzywa... Nasza Pani doktor stwierdziła że to wystarczające. MAmy w końcu naprawdę zdrową, silną i wesołą dziewczynkę!! :-)
 
Ostatnio zaczęłam tłumaczyć dla swojego syna, że cyce śpią, albo muszą odpocząć. Raz w nocy przez godzinę próbował sam zasnąć i gdy to mu mówię w dzień dość często odpuszcza. Przed nami bardzo długa droga od odstawienia, ale ważne, że już jakieś postępy są.
 
To super :) wbrew pozorom, nasze dwulatki to bardzo mądre i inteligentne dzieci :) tylko trzeba z nimi rozmawiać i do wszystkiego sie dojdzie małymi kroczkami :) moja Zuzia codzien mnie zaskakuje swoją błyskotliwością ;-)
 
Moją starszą córkę karmiłam piersią do 2 lat i 8 m-cy. Z każdym dniem było coraz ciężej ją odstawić. Mi było żal, ona histeryzowała. Smarowanie i malowanie piersi nic nie dawało, ani tłumaczenie. Dodatkowo spała z nami w pokoju. Któregoś dnia kupiliśmy jej duże łóżko, wstawiliśmy do drugiego pokoju i oznajmiłam jej, że od dziś jest już bardzo dużą dziewczynką, będzie miała swój pokoik, a cycusie są zmęczone, muszą odpocząć, mleczko się skończyło. Przez kilka tygodni kładłam się z nią wieczorem, ona musiała dotykać piersi i tak usypiała. Do dziś jest ze mną emocjonalnie bardzo związana, zaborcza i myślę, że jest to spowodowane długim karmieniem piersią. Drugą córkę karmiłam przez 15 miesięcy, ale ta dla odmiany bez żalu pożegnała się z piersią:-)
 
U nas na chwilę obecną wróciliśmy do punktu wyjścia. :-( Bardziej domaga się, niż jakiś czas wcześniej. Jakby chciałby być przy piersi na zapas. Jak jedziemy na miasto to zdecydowanie mniej się domaga i chyba trzeba zacząć jeździć częściej. Jeśli to ma pomóc. A już się cieszyłam. Denerwuje mnie także to, że jak jemu mówię, że cycusie śpią, to moja siostra wtrąca się i mówi, że wcale nie śpią, i żebym go nie okłamywała. :no:
 
Jednak zmierzamy w dobrym kierunku. W czwartek udało się trochę ograniczyć, w piątek pił mleko o 7:17 - potem dopiero o 17:15 i się nie domagał, następnie po 21 i nad ranem. Dziś tylko dwa razy i śpi teraz już długo bez karmienia - jak na niego bardzo długo. W nocy także lepiej śpi. Oby tak dalej.
 
Co prawda ja nie karmiłam aż tak długo. Przesłam, jak mała miała rok i 4,5 miesiąca. Zapewne karmiłabym dalej, ale byłam już na początku 4 miesiąca obecnej ciąży. Myślałam, że z odstawieniem cycusia będzie cyrk a okazało się, że nie było tak strasznie, jak myślałam. Pierwsze co, to wyjechałam z małą do rodziców. Inne otoczenie = inne zwyczaje. Tam karmiłam w sytuacjach, kiedy miałam tak dużo pokarmu, że pierś zaczynała boleć. W ten sposób naturalnie zasuszałam piersi, bo wytwarzało się mniej pokarmu. Jeśli chodzi o córkę, to w nocy budziła się i mówiła, że chce "cyca". Odpowiadałam, że jeśli chce pić, to mogę jej dać wody, ale cycusia nie dostanie. Wówczas zaczynała płakać, ale nigdy nie płakała dłużej niż 2 minuty. Takie odstawianie trwało kilka dni i było po sprawie. 2 tygodnie po odstawieniu cycusia odstawiłam jej smoka i też tragedii nie było. Drogie mamy. Problem nie jest w naszych dzieciach, tylko w nas samych, ponieważ to my się tego boimy :)
 
reklama
2 lata to wcale nie tak długo - karmienie piersią wzmacnia odporność dziecka.
Przyjaciółka karmiła 2 lata, jej córka ma już 12 lat - wszyscy wokół w szkole chorują, w przedszkolu bylo jeszcze gorzej,
a anitke baardzo rzadko coś złapie (i to jak złapie to puszcza po 2 dniach maximum.

Ja karmiłam 2 lata i 2 miesiące - przyznaję, że trudno mi było przestać, ale małymi kroczkami daliśmy radę,
To czas w sam raz - później już zdecydowanie za długo.
 
Do góry