reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    292
Pole gratuluje synusia;)) a dla męża dużo zdrówka życzę::tak: Moja koleżanka urodziła córkę 3 tygodnie temu, jej mąż również choruje na raka. Tylko że dowiedzieli się jak była już w ciąży, także dobrze że zaszła, to ich drugie dziecko, taka niespodzianka, przypadek:)
 
reklama
Hej dziewczyny. Dziś zaczęłam 40-sty dzień cyklu. Nie mogę się doczekać, kiedy mój cykl wróci do normy, niepęknięty pęcherzyk się wchłonie, a ja będę wreszcie mogła przystąpić do IUI. Wykańcza mnie to czekanie...
 
Witam się dziewczynki :-) Niestety zawsze powroty do rzeczywistości są trudne ale nie spodziewałam się, że będzie aż tak bardzo trudny. W drodze powrotnej dowiedziałam się, że mama przewróciła się na prostej drodze i chyba złamała rękę. Oczywiście nie ma prawa jazdy, nie ma jej kto zawieźć, na dodatek rozładowywał mi się telefon a tu jeszcze 100 km drogi przed nami. Zaangażowałam teściową w zawiezienie jej do szpitala. Okazało się, że ręka rzeczywiście złamana na dodatek w najgorszym miejscu bo w nadgarstku i z przemieszczeniem, lekarz mówił, że gorzej nie mogła :-( Dopiero co skończyła rehabilitację po złamanej nodze a tu kolejne nieszczęście. Boję się, że to przerzuty na kości ... Lekarz mówił, że z prześwietlenia wynika, że pourazowe i żeby nie pisać czarnych scenariuszy ale co ja zrobię jak ja pesymistka od urodzenia :-( Zostawili ją na noc w szpitalu, w sumie nie wiem po co, chyba dlatego, że rękę nastawiali pod znieczuleniem i chcieli sprawdzić czy nic się nie będzie działo. Już ją odebrałam, siedzi w domu, pije kawę ale psychicznie jest załamana, mówi, że ciągle jej się coś dzieje i że nie chce jej się żyć. Martwię się o nią. Pocieszam ją, że ja młoda i jak sierota spadłam ze schodów to co ona się dziwi, wypadki chodzą po ludziach ale niewiele to pomaga.

Pole w takim razie musisz zmienić kolor suwaczka ;-):-) Ale wózek dla obcego jak znalazł, od razu pomyślałam, że taki chłopięcy. Dla męża to będzie niesamowita motywacja, zobaczyć syna, później jego pierwszy ząbek, pierwszy krok, usłyszeć pierwsze słowo i takich pierwszych razy będzie dużo, dużo, dużo. CUDZIE TRWAJ!!!
 
Kasik-37 przykro mi bardzo...
To moze byc zwykle prozaiczne złamanie, ale wiem jak sie włącza to nasze myślenie na czarnowidzenie:(
Z prześwietlenia niestety lekarz nie jest w stanie ocenić czy to TO.
Jezeli chcesz miec pewność to tylko scyntygrafia, ale powiem Ci, ze z obecności polrocznej na onkologii wiem, ze przerzuty do kości to na prawdę jeden z ostatnich etapów choroby. Najpierw trafia w narządy miękkie, więc Jezeli mama dobrze sie czuje i nie ma innych problemów to sie nie zamartwiaj.
No i wiesz coTwojej mamie przywróci optymizm i chec do zycia-Twoj dzieciaczek, więc super, ze jesteście juz tak daleko w staraniach. Ja Ci mowie, juz niedlugo:happy2:
 
Pole dziękuję Ci kochana za dobre słowo :-) Mama fizycznie czuje się dobrze (oczywiście oprócz bólu złamanej ręki), operację na pierś miała w marcu 2012 r. i od tego czasu jest pod stałą opieką onkologa. W czerwcu 2012 r. przeszła 3 tygodniową radioterapię. W czerwcu 2013 r. robili jej mamografię i usg piersi i niby jest ok. Wyniki też ma dobre, nawet przytyła kilka kilogramów co przy tej chorobie chyba dobrze rokuje ale może być to efekt złamanej nogi w grudniu 2012 bo nie chodziła ponad 3 miesiące, jeździła na wózku bo nie umiała chodzić na kuli, twierdziła, że na lewej nodze nie da się skakać ;-):-) Zastanawiam się też czy nie zrobić jej badań na ostooporozę ale gdyby lekarz miał takie podejrzenia, (ten sam jej składał rękę co nogę 9 miesięcy temu) to by ją chyba skierował na to badanie? Sama już nie wiem. Najważniejsze, że jest już w domu, robili jej rtg po złożeniu i założeniu gipsu i jest ok.
 
Hej Dziewczynki!

Kasik
bardzo mi przykro z powodu mamy. Akurat wczoraj rozmawiałyśmy z mamą i siostrą o osteoporozie. Siora mówiła (ona jest pielęgniarką ale ciągle się doszkala) powiedziała, że najważniejsze dla nas kobiet to pić mleko i jeść przetwory mleczne, to nas ratuje przed tą chorobą. Z tego co piszesz, to Twoja mama powoli dochodzi do zdrowia, więc na pewno będzie dobrze

Pole bardzo się cieszę że dziecko ujawniło się :tak: zdradzisz nam wybrane imiona czy musimy prosić? ;-) Ja marzę o Alicji ale jeśli nawet będzie chłopiec to i tak będę skakać pod sam sufit. Ważne by w końcu pojawiło się nasze szczęście.

Enni, Pole też mam koleżanki, które zmagały się z chorobą nowotworową mężów i też akurat były w ciąży. Jedni wygrali z chorobą, drudzy niestety nie. Takie cholerne jest nasze życie :-( zostaje nam czerpać jak najwięcej z tych chwil, które mamy - carpe diem

Yoanna już nie mogę się doczekać aż Twoje dziecko ujawni się :)

A mój "wieczór gwiazd" to zakończenie biznesowego "prania mózgu" ;-) czyli impreza biznesowa. Sztywno będzie tylko na początku, a potem bierzemy imprezę w swoje ręce ;-) w zeszłym roku było bardzo fajnie, szkoda tylko że wymyślają wyjazd aż za Warszawę :baffled: Miłej niedzieli!!!!!!!!
 
Kasik-37 tylko sie cieszyć, ze mama ma sie dobrze, zreszta Jezeli obeszło sie nawet bez chemii to zlapaliscie chorobę we wczesnym stadium.
Siedze czesto z paniami, ktore czekają na lekarza i są na rożnych etapach choroby. Jedyne co to warto tez zrobic markery nowotworowe to powtarzają wszystkie.
Poza tym sama choroba jak i radioterapia maja wpływ na ogólny stan calosciowy, więc raczej nie masz co oczekiwać stanu lepszego niz przed choroba. A Jezeli zyskała na wadze to super, w tej chorobie nie tyje sie nawet jak sie leży w łóżku. Jednym z parametrów, ktore oceniają lekarze i jest kontrolowany przez NFZ( czy dadzą leki czy nie) to tzw.stan odzywienia czyli nic innego jak waga.

Uff, zeby odejść od ciężkich tematów. Dostałam od ludziow juz rozne rzeczy dla dziecka, więc sie odwazylam i sama pierwsze tez kupiłam. Poszłam od razu po całości i za jednym zamachem 50 sztuk. Oficjalnie więc informuje, ze przestałam byc wyrodna matka;)
Tym samym zwolnilam Wam kolejkę i zycze żebyście zamieniły opiekę na pecherzykami w opiekę nad malutkimi zarodeczkami. Z tego tytułu fluidy ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 
Smerfeta no co ja mam napisać jak nie wiem jak dziecko bedzie miało na imię, przez 10 lat wiedziałam, a teraz M robi zamieszanie:wściekła/y:
Ale zawsze chciałam, zeby syn nazywał sie Fiodor lub Leonard.

Moja najbliższa przyjaciółka zaszła w ciaze, kiedy Jej maz zaczął chemie, do Dzis powtarza, ze ciąża i chec zobaczenia dziecka daly Jej mężowi sile do walki z choroba i dzięki temu żyje. A ja poprostu uważam, ze zawsze wolno mi wierzyć w cuda...
 
Pole, musimy wierzyć w cuda... Mam przyjaciółkę, która ma endometriozę i też próbuje zajść w ciążę. Zawsze mówimy sobie, że pozostaje nam leczenie i wiara w cuda bo tego nam potrzeba by kiedyś cieszyć się dzieckiem
 
reklama
Witam się dziewczynki!
Genna życzę Ci żeby wszystko rosło jak należy i bez żadnych nieprzewidzianych komplikacji :-)
Piaska, Nati dziękuję :-D
Wczoraj zaczęła mi się @ i od wczoraj przez 21 dni mam brać REGULON i 2-3 dni po zakończeniu brania leków idę do drka. Mam nadzieję że po torbieli nie będzie śladu.
Smerfeta &&&&&&&&&&& walcz kochana o niecodzienny zestaw "medal+wieniec" :tak: A swoją drogą Alicja to też mój typ.
Kasik 36/37 moja siostra w grudniu złamała rękę i nogę i też zostawili ją w szpitalu jak składali rękę na sruby. Po prześwietleniu lekarka powiedziała, że ma za mało wapnia, a że nabiał jej szkodzi na żołądek to łyka tabletki
Pole super że z dzeckiem wszystko ok i nikt nie może Ci zabronić wierzyć w cuda tym bardziej, że one się zdarzają :rofl:
Yoanno teraz czekamy na wieści o Twoim maluchu :tak:
 
Do góry