reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Koniec umowy

anetta111

Początkująca w BB
Dołączył(a)
15 Lipiec 2023
Postów
19
Właśnie dowiedziałam się, że jestem w 4 tygodniu ciazy. Niestety konczy mi sie umowa o pracę w 11 tygodniu. Nie wiem co mam zrobić. Czy jeśli pójdę w 10 tygodniu na L4 to będę mogła je ciągnąć do dnia porodu i dostanę wynagrodzenie oraz macieżyńskie? Czy może lepiej nie mówić pracodawcy i poinformować dopiero po podpisaniu umowy? Już sama nie wiem co robić :(
 
reklama
Jeśli będziesz miała podstawy do zwolnienia lekarskiego, to będzie Ci ono przysługiwać, o ile będziesz miała jego ciągłość.
Macierzynskiego nie dostaniesz, będziesz mogła ubiegać się o kosiniakowe.
 
Jeśli pójdziesz na zwolnienie umowa z automatu zostanie przedłużona do czasu porodu, pod warunkiem że jest to umowa o pracę. Później jak koleżanka wyżej pisze będziesz mogła otrzymać kosiniakowe.
 
Umowa nie zostanie przedłużona do dnia porodu. Będzie przysługiwało jedyne chorobowe po ustaniu zatrudnienia.
Hmm troszkę się z tym nie zgodzę
Aby umowa na czas określony została automatycznie przedłużona do momentu rozwiązania, pracownica musi w okresie jej trwania być przynajmniej w 3. miesiącu ciąży. Jeżeli warunek ten został spełniony, ma prawo do pobierania pełnego wynagrodzenia do momentu porodu.
 
Jeśli pójdziesz na zwolnienie umowa z automatu zostanie przedłużona do czasu porodu, pod warunkiem że jest to umowa o pracę. Później jak koleżanka wyżej pisze będziesz mogła otrzymać kosiniakowe.

Jak nie znasz prawa to nie wprowadzaj w błąd. Według kodeksu pracy art. 177 § 3 umowa kończącą się przed upływem 12 tygodnia ciąży NIE ZOSTANIE przedłużona do porodu.

Jedynie jezeli faktycznie zachoruje to bedzie przyslugiwać jej zasiłek chorobowy, jeżeli niezdolność do pracy trwała bez przerwy co najmniej 30 dni i powstała po ustaniu tytułu ubezpieczenia chorobowego:

nie później niż w ciągu 14 dni od ustania tytułu ubezpieczenia chorobowego albonie później niż w ciągu 3 miesięcy od ustania tytułu ubezpieczenia chorobowego w przypadku choroby zakaźnej, której okres wylęgania jest dłuższy niż 14 dni lub innej choroby, której objawy chorobowe ujawniają się po okresie dłuższym niż 14 dni od początku choroby.

Po porodzie jak dla każdej bezrobotnej przysługuje kosinakowe i najprawdopodobniej już 800 plus
 
Hmm troszkę się z tym nie zgodzę
Aby umowa na czas określony została automatycznie przedłużona do momentu rozwiązania, pracownica musi w okresie jej trwania być przynajmniej w 3. miesiącu ciąży. Jeżeli warunek ten został spełniony, ma prawo do pobierania pełnego wynagrodzenia do momentu porodu.

Przecież napisała że umowa kończy jej się w 11 tygodniu ciąży.
Nawet Ci wyżej podałam artykuł jak nie wierzysz to najpierw przeczytaj kodeks pracy
 
Jak nie znasz prawa to nie wprowadzaj w błąd. Według kodeksu pracy art. 177 § 3 umowa kończącą się przed upływem 12 tygodnia ciąży NIE ZOSTANIE przedłużona do porodu.

Jedynie jezeli faktycznie zachoruje to bedzie przyslugiwać jej zasiłek chorobowy, jeżeli niezdolność do pracy trwała bez przerwy co najmniej 30 dni i powstała po ustaniu tytułu ubezpieczenia chorobowego:

nie później niż w ciągu 14 dni od ustania tytułu ubezpieczenia chorobowego albonie później niż w ciągu 3 miesięcy od ustania tytułu ubezpieczenia chorobowego w przypadku choroby zakaźnej, której okres wylęgania jest dłuższy niż 14 dni lub innej choroby, której objawy chorobowe ujawniają się po okresie dłuższym niż 14 dni od początku choroby.

Po porodzie jak dla każdej bezrobotnej przysługuje kosinakowe i najprawdopodobniej już 800 plus
Moje drogie Panie wszech wiedzące Wy tak z natury jesteście takie nie miłe i wredne ? Czy tylko przez ciążę ? Może faktycznie coś się pomyliłam ale nie wprowadzam w błąd celowo.
 
Moje drogie Panie wszech wiedzące Wy tak z natury jesteście takie nie miłe i wredne ? Czy tylko przez ciążę ? Może faktycznie coś się pomyliłam ale nie wprowadzam w błąd celowo.

A może by tak czasem po prostu nie udzielać porad jak się nie jest pewnym?
Bo to że ktoś ma większą wiedzę od Ciebie i się nią dzieli to jeszcze nie powód do uszczypliwości w stylu "wszechwiedzące".
Zwlaszcza, że już nie raz tu zabłysnęłas jakąś poradą jak chrząstka w salcesonie i nigdy nawet nie uderzyłaś się w pierś, że wprowadzasz kogoś w błąd tylko zawsze się obrażasz, że nie masz racji
 
reklama
Moje drogie Panie wszech wiedzące Wy tak z natury jesteście takie nie miłe i wredne ? Czy tylko przez ciążę ? Może faktycznie coś się pomyliłam ale nie wprowadzam w błąd celowo.
Przed ciążą też dbały o to, by ich odpowiedzi były rzetelne, więc to u nich raczej stan naturalny. A opowiadanie takich głupot i obrażanie się za wytkniecie błędu to u Ciebie efekt ciąży, czy stan naturalny?
 
Ostatnia edycja:
Do góry