reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Dziewczyny,
Z okazji bólów kręgosłupa, opóznionej m-czki, bolesnych piersi zrobiłam betę, która miała potwierdzić moje schizy...
Wynik: 6295...
Zaszłam w ciążę naturalną...

Normalnie aż musiałam się odezwać ....
HURRA !!!!
Cuda się zdarzają !!!!!
GRATULUJĘ BARDZO !!!!!

Życzę spokojnej ciąży !!!!!!:-)
 
reklama
wiesiolek i q10 mozesz odstawic.......

ktory to tydzien? 5ty? no macica ci jeszcze nie powinna tak uciskac bo jeszcze sie nie bardzo rozszerza. no ale nie wiem...... najwazniejsze ze jestes w ciazy:))))))

a co u was bylo ze sie moglo udac naturalnie? w sensie jaki byl powod do ivf

Niby oboje zdrowi, ale seksik bez zabezpieczeń od jakichs 3 lat nie przynosił skutku. Problem to mój wiek i jajeczka nie takie dorodne przy obnizonej rezerwie.
 
beta GRATULACJE !!!!!! A to ci nowina,no nie moge :-)Ale musisz miec usmiech od ucha do ucha :tak:
lullin gratuluje serduszka,tez pewnie masz usmiech na okolo glowy :tak:
isia piekna betka:tak:
dani powodzenia na punkcji.Trzymam kciuka za mase pieknych i dorodnych jajeczek :tak:
anowi jak samopoczucie? Mam nadzieje,ze odpoczywasz i myslisz pozytywnie:tak: Ja nadal trzymam kciuki :-)
 
a dobrze Cie zbadali przed? Byli to dobrzy lekarze?

Bo wlasnie mi mowili o tym hiper...cos ze wystepuje w przypadku kiedy dawca nie nadaje sie w pelni na bycie dawca a robia to dalej mimo tego bo a noz widelec sie uda. Dlatego u nas w klinice samo badanie mnie zajmuje ok 3tyg... Niby ryzyko jest ponizej 5%

Kurcze to przykra sprawa, myslisz ze to mialo wplyw na to? Przeciez tyle dziewczyn przechodzi stymulacje i pobieranie swoich jajeczek i dalej owuluja...


Zglaszalas sie sama do kliniki ze chcesz byc dawca?
 
Dzis o tym temacie mowili w One Show. ponoc w UK jest bardzo malo dawczyn i staraja sie zachecic wiecej kobiet. Rozwazali placenie kobietom, ale zdecydowano ze to nie jest dobry pomysl. I mowili ze dziecko moze teraz po ukonczeniu 18 roku zycia uzyskac dostep do danych biologicznej matki (to ponoc od niedawna weszlo).
 
Dzis o tym temacie mowili w One Show. ponoc w UK jest bardzo malo dawczyn i staraja sie zachecic wiecej kobiet. Rozwazali placenie kobietom, ale zdecydowano ze to nie jest dobry pomysl. I mowili ze dziecko moze teraz po ukonczeniu 18 roku zycia uzyskac dostep do danych biologicznej matki (to ponoc od niedawna weszlo).

No wiem wiem o tym. Ja uwazam ze powinni placic bo wiecej ludzi by oddawalo i pary nie musialby czekac po 2lata na dawce, albo szukac gdzies po internecie.

O tym z ta 18rz tez wiem bo wlasnie przez to zaproponowali napisanie tego listu do dziecka. Pozatym to jest tak ze ono idzie do kliniki i prosi o kontakt ze mna, ale ja moge wcale nie zechciec kontaktu z tym dzieckiem.

Wszystko jest jeszcze swieze, bo nie ma jeszcze osoby powstalej w wyniku zaplodnienia invitro ktora skonczyla 18lat, wiec oni jeszcze nie wiedza czy ludzie beda chcieli sie kontaktowac czy nie :-)

Ja tam mam drzwi otwarte i jak chce to niech przychodzi :-) zreszta sama mam nadzieje ze kontakt nam sie nie urwie z ta para bo naprawde swietnie sie dogadujemy i dawno tak fajnych ludzi nie spotkalam :-D
 
Od razu uprzedzam że, to nie jest żaden atak:-) Tylko z czystej ciekawości pytam...

To będzie Twoja komórka czyli Twoje geny. Dziecko z Twoimi oczami, kolorem skóry, moze odziedziczy po Tobie zainteresowania, jakis talent, będzie przyrodnim rodzeństwem Twoich dzieci mimo że, urodzi i wychowa je inna kobieta. Dla mnie to trochę jak adopcja, tzn. oddanie dziecka do adopcji. Nie komórki, tylko dziecka. Bo przecież z takiej samej komórki są Twoje dzieci prawda?
Jak Ty sie do tego odnosisz?
Nie bedzie Ci dziwnie patrzeć później na to dziecko ( o ile bedziecie mieć kontakt). Nie bedziesz doszukiwać się w nim swoich cech? Powiesz dzieciom że, jesteś dawczynia komórek jajowych?

Z jednej strony tego nie rozumiem a z drugiej strony podziwiam bo dzięki Tobie jakas kobieta będzie się cieszyć ciążą a rodzina dzieckiem:tak:
Ja mimo wszystko bym nie potrafiła oddawać komórek bo dla mnie ta zapłodniona komórka byłaby już moim dzieckiem.

Odważna z Ciebie kobieta... Powodzenia!
 
Od razu uprzedzam że, to nie jest żaden atak:-) Tylko z czystej ciekawości pytam...

To będzie Twoja komórka czyli Twoje geny. Dziecko z Twoimi oczami, kolorem skóry, moze odziedziczy po Tobie zainteresowania, jakis talent, będzie przyrodnim rodzeństwem Twoich dzieci mimo że, urodzi i wychowa je inna kobieta. Dla mnie to trochę jak adopcja, tzn. oddanie dziecka do adopcji. Nie komórki, tylko dziecka. Bo przecież z takiej samej komórki są Twoje dzieci prawda?
Jak Ty sie do tego odnosisz?
Nie bedzie Ci dziwnie patrzeć później na to dziecko ( o ile bedziecie mieć kontakt). Nie bedziesz doszukiwać się w nim swoich cech? Powiesz dzieciom że, jesteś dawczynia komórek jajowych?

Z jednej strony tego nie rozumiem a z drugiej strony podziwiam bo dzięki Tobie jakas kobieta będzie się cieszyć ciążą a rodzina dzieckiem:tak:
Ja mimo wszystko bym nie potrafiła oddawać komórek bo dla mnie ta zapłodniona komórka byłaby już moim dzieckiem.

Odważna z Ciebie kobieta... Powodzenia!

hehh... jeszcze pare lat temu tez tak myslalam, ale teraz mam zupelnie inne podejscie do tego. To nie bedzie moje dziecko. To nie ja je pod sercem bede nosic, to nie mojego bicia serca bedzie sluchac, to nie moj zapach powiedzie go cyca... Ona bedzie mama, od poczatku do konca. To ona go/ja urodzi i wychowa. Ja jestem tylko materialem genetycznym ktory pozwoli spelnic jej marzenie. To tak jak oddac komus nerke. Przeciez nie bede myslec ze ktos gdzies zabawia sie z moja nerka
wink2.gif
tak samo z jajeczkiem. Ja nie oddaje jej mojego dziecka, oddaje jej komorke ktora bez niego i jej nigdy dzieckiem nie bedzie...

Pozatym ja od zawsze twierdze ze rodzicem jest ten kto wychowuje a nie kto splodzi - bo w ten sposob latwo stwierdzic ze ojcem ich dziecka jest lekarz bo przeciez to on doprowadzil do zaplodnienia
laugh.gif
a to by bylo absurdalne.
Pozatym pomysl sobie jak surogatka nosi czyjes dziecko i po porodzie nie chce go oddac. Pierwsza mysl - no jasne przeciez jest matka bo urodzila - no i odwrocmy to w nasza strona - ona urodzi, ona jest matka
laugh.gif


a ja po rozmowie z nimi i widzac jej lzy w oczach, nie moge sie powstrzymac od radosci, usmiechu, ze JA, JA ASIA moge im dac takie szczescie jakie ja mam x2
laugh.gif



tak powiem dziecia kiedys dziecia, ze pomoglam pewnej parze posiadac najcenniejszy dar jakie zycie moze przynies, ze jest tam gdzies na swiecie ktos kto moze i biologicznie jest spokrewniony, ale to nie znaczy ze moga go uwazac za rodzine.

Mysle ze za te 18lat jak moje dzieci podrosna, sprawa invitro i oddawania komorek bedzie czyms normalnym i nie bede musiala tlumaczyc i wyjasniac. Na pewno tematem tabu to nie bedzie.

I powtarzam jeszcze raz nie oddaje swojego dziecka, to nie jest jeszcze dziecko i jezeli cos pojdzie nie tak, nigdy nim nie bedzie...
 
reklama
wg. polskiego prawa makta jest ten kto urodził więc, surogatka czy kobieta która, urodzi dziecko z zapłodnionego jajeczka które, pobrano od Ciebie bedzie matką a z punktu widzenia biologii to Ty będziesz matką. Tak mi sie przynajmniej wydaje... Choć sądzę tak jak Ty. Prawdziwa matka jest ta która, wychowuje dziecko. Może masz rację że, za 18 lat to nie będzie żadna nowość i temat tabu... Kilkanaście lat temu in vitro było nowością a teraz każdy kto ma pieniądze może sobie na nie pozwolić...
Dobrej nocy!
 
Do góry