reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2011

Fantasia jeszcze troszke wieczorami mnie dopada ta wysypka ale dzis zaczełam pic Duoalergo,pani w aptece dała mojemu m jako cos lepszego od samego wapna i bezpiecznego tez w ciazy.
Scarletka mimo wszystko lepiej ze zostawiaja te dzieciaczki w oknie a nie na smietniku w reklamowce.
Kasienka77wspołczuje samopoczucia ale w koncu bedzie lepiej,co do spodni to moje rano sa dobre a wieczorem juz za małe.
Bosonozka fajnie ze masz w bratniej duszy towarzyszke ciazy.
Uciekam do wyrka,pa pa
 
reklama
Dzien dobry laseczki:)) wstalam dzisiaj o 6 50 i jestem wypoczeta jak nigdy:) Jade wlasnie do miasta pozalatwiac kilka spraw pochodzic troche po sklepach i pozniej do ginka. Na pewno spytam sie czy plamienia mogly wystapic po stosunku. Bylam rano w koncu na badaniach ale nie zrobilam jeszcze wszystkich bo nie mam skierowania dopiero dzisiaj chce wyciagnac od lekarza a prywatnie ceny sa kosmiczne! Na sniadanko zjadlam swieze buleczki z serkiem "Danio"mniam:))Milego dnia wszystkim marcoweczka, dam znac co u lekarza wieczorkiem.
 
witam:-)

no mogłam sie spodziewać, że tu znowu naskrobiecie tyle postow wieczorkiem:szok: siedząc w pracy cięzko to potem wszystko nadrobić:sorry:az się boję co bedzie za tydzien we wtorek jak wrócę z dlugiego weekendu w Krakowie:eek: swoja droge ciekawe jak ja w ogóle zniose droge z tymi mdlościami, no ale z wakacji nad morzem tez dąłam rade jakoś wrócić, więc moze nie będzie tak źle

Bosonózka gratulacje!! fajie jest mieć kogoś bliskiego, kto przezywa to samo i rozumie ciebie jak nikt inny:tak:

Ola nie martw się na zapas, napewno wsyztsko będzie ok iz toba i z fasolinka:-) trzymam kciuki za dzisiejszą wizyte:tak:

smutna ta historia z bliźniakami zostawionymi w oknie zycia:-( ja sobie nie potrafie nigdy wyobrazić, co musi czuc matka, zeby zostawić własne dziecko... ale jak pisza dziewczyny dobrze, ze zostawiła je tam a nie na śmietniku w torbie foliowej...:-(

z utesknieniem wyczekuję drugiego trymestru:sorry: te mdłości są powalajace, dzis coprawda juz lepiej ale wcozraj to była masakra, musiałam zmuszac sie do jedzenia:baffled: całe szczęscie, że wymioty mnie omijaja narazie. Moja mam wpadła na pomysł by smażyc rolady wołowe wczoraj wieczorem - kiepski pomysł, bo mdlosci urosły do gigantycznych rozmiarów:baffled:


miłego dnia dziewczyny!!!
 
Witam i ja:-).
Młode mnie z łóżka zwlekli żeby śniadanie im zrobić a teraz jakiś sąsiad remont łazienki zaczął :confused2: i wytrzymać się w domu nie da:no::crazy:.
Mdli niesamowici ale mała drożdżówka i pół szklanki mleka zmieściło się w żołądku:tak:.
Lecę włosy umyć bo jak wodę zakręcą to bida będzie;-):tak:.
 
Witam serdecznie!!!!

Spałam w nocy 8 godzin,a ze zmęczenia padam na cyce:baffled:

Ola80,nie wiem jak u Ciebie wygląda ta alergia,ale mnie tez coś dopadło:szok:,nigdy nie miałam alergii ani pokarmowej ani wziewnej,a od 2,5 tygodnia głównie na rękach i nogach pojawiają mi się jakieś bąble piekielnie śwędzące.Staram się nie drapać ,bo wtedy stają się większe i jeszcze bardziej dokuczliwe:eek:Zażywam tylko wapno,na razie bez zadowalających efektów niestety.
Zrobiłam mnóstwo badań z krwi,kał na pasożyty ,a nawet mocz na posiew - wszystkie wyniki prawidłowe:baffled:.

Pastela buziaczki i gorące pozrowienia dla synka. Oby jak najszybciej wrócił do formy.

U nas w szpitalu raz znaleziono noworodka pod śmietnikiem:baffled: na szczęscie poza niewielką hipotermią nic mu nie było.
 
Witam w ten zamulony ranek :( Czuję się paskudnie, od wczoraj wieczór mdli mnie tak strasznie, że ledwo żyję. Cudem dojechałam do pracy, na kolanach na wszelki wypadek trzymając reklamówkę.
Najchętniej wzięłabym urlop do końca tygodnia, ale jak na złość mam teraz huk roboty. Przede mną 2 całodniowe sesje zdjęciowe w dusznym studio fotograficznym - jak nie zejdę będzie dobrze.

Rosmerta - ja też już chcę bezmdłościowego II trymestru!!!


Pastela - niech zdrowieje Ci maluszek!

Olu, trzymamy kciuki. Melduj się koniecznie po wizycie u lekarza!


Marta, ja mieszkam w budynku jeszcze nie do końca zasiedlonym przez mieszkańców i hałas remontowy ze wszystkich stron. W ciągu dnia mnie nie ma w domu, to i nie przeszkadza mi to specjalnie, ale wieczorami i w weekendy - masakra!!! Nie ma to jak pobudka przez wiertarkę w sobotę o 7 rano, wrrrr!!!
 
Bosonóżka, mój blok ma ponad 35 lat i wsio tu jest do wymiany, babka za ścianą ma zapchane rury od wody(u nas woda wapienna jest) i jak odkręca to Juli krzyczy że BABKA SAMOLOTEM LATA:tak::-D:-D - a ja akurat mam głowę jak śpię,więc sobie możesz wyobrazić przymusowe pobudki o 5-ej rano:confused2::angry:.
Nie dam rady, zbieram młodych i na plac zabaw idziemy.:tak:
Słonecznego dnia wszystkim.
 
Marta81, wspolczuje remontu, u mnie byla zmieniana kuchnia przez ostatni miesiac i kiedy mialam najgorsze mdlosci. Masakra i do teraz zapach kurzu kojarzy mi sie bardzo zle. Moze lepiej jak remont u sasiada ;)

a z tym okienkiem zycia to dla mnie to jest swietna rzecz, bo jezeli juz ktos innej opcji nie ma i nie czuje, to powinien miec opcje anonimowo oddac dziecko w lepsze rece. Kiedys czytalam, ze chcieli te okienka zamknac!

w ogole witam i zycze by mdlosci nie dokuczaly :)
u nas nowy hit: odruchy wymiotne bez wyraznego powodu ;) bomba!
 
Ja jak oglądam o tych bliźniakach zostawionych u nas w oknie życia, to mi się zbiera na beczenie. Jak tak można?:( my tu szalejemy, stajemy na głowach, walczymy o te kruszynki, a taka matka obdarowana podwójnym szczęściem potrafi zostawić swoje dzieci;(

i mamusią!!!!!!!!!!!!!:)
podwójne gratulacje hahaha

harsh masz racje, masz, tylko ja patrzę na to troszkę inaczej, bo walczyłam o ciążę, o dziecko, wymarzyłam je, pragnęłam, świat mi się walił na głowę, a ja wyłam z rozpaczy, bo nic nie mogłam zrobić. Dlatego tak reaguję na takie wieści o porzuconych, maltretowanych dzieciach, że jedni oddali by za nie wszystko, a drudzy krzywdzą, czy oddają od tak:(
a dzieciaczki ponoć zadbane, ładnie ubrane, obydwaj chłopcy zawinięci w rożki, urodzeni w szpitalu. pierwsza myśl, to że matkę dopadła deprecha po porodowa, przy dwójce takich aniołków, żeby tego kroku potem nie żałowała..
a okna, lepiej że są ,niż żeby matki te dzieci na śmietnikach zostawiały:(
Ja tak samo reaguję. Na szczęście nie straciłam żadnego dziecka, ale nie mogę zrozumieć jak można ot tak sobie zostawić czy oddać dziecko. Są dziewczyny które tak bardzo się starają, walczą i wogóle szaleją żeby mieć dziecko, żeby urodzić, żeby donosić ciąże. Cieszy je każdy kolejny dzień ciąży i praktycznie walka nie ustaje o tą kruszynkę. A inna urodzi cudowne zdrowe dziecko i idzie je oddać. Nie mogę tego zrozumieć. Nawet jeśli to depresja to kurde przecież jest rodzina znajomi itp którzy mogą jakoś pomóc zaopiekować się dzieckie i matką do czasu ustąpienia depresji.
Ja miałam taką koleżankę, która po porodzie żałowała wszystkiego i mówiła że ona to by komuś oddała tego dzieciaka. Chodziłam do niej co dzień, kąpałam małego, rozmawiałam z nią i pow. jej że jak ona go nie chce to ja go zabieram, a jak jej przejdzie to jej go oddam (to było tak trochę w żartach, ale możliwe bo przeszłam szkolenie na rodzinę zastępczą). Z czasem jej to wszystko przeszło ale nie było łatwo.
 
reklama
agapa, to ta twoja kolezanka miala szczescie ze miala ciebie :) i wsparcie
mnie sie zawsze serce kraje jak czytam o ludziach co katuja dzieci:/ i to jest wlasnie straszne, ze niektorzy nie maja wsparcia, ciepla, nic :/ kiedys przeczytalam o ludziach co zakatowali 3latka, no moj syn byl wtedy w tym samym wieku! ryczalam pol dnia potem...
ale poprostu nie kazdy ma szczescie zyc w takim w miare normalnym swiecie jak my :( gdzie nie ma picia i bicia ....i gdzie na dzieci sie czeka z radoscia.
 
Do góry