reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2011

Dam radę: i dziecko i pies?? W końcu 11miesięczny pies to jeszcze nie jest dorosłe zwierzę, tylko gupiutek..
zawsze mozna zastosowac bramke,zeby piesek nie przechodzil do pomieszenia,gdzie spi maluch.cos w tym stylu AVANTGARDE Bramka Ochronna Baby Dan. Zastawki schodów. ja tez bede musiala cos takiego zamontowac jak maluch zacznie raczkowac,bo mamy wysokie schody

Yenn to masz nie lada problem,terierowate to takie małe diabełki wcielone.
Tez mam psiura(dwuletni buldog angielski,Guliwer) i ostatnio mam go serdecznie dosc na spacerach,jest okropny ciagnie jak taran do kazdego psa a on wazy prawie 30kg i juz nie mam na niego siły,gupol mały.
:-D:-D:-D napewno maly :-D

Agatatje- ja pierwsze dziecko rodzilam w uk i drugie tez bede;-))) ihihi nic strasznego na temat porodu nie powiem bo ja urodzilam w 4,5 godziny od pierwszego skurczu drugie tez tak chce;-)
pewnie bedxie jeszcze szybciej :tak: obys zdazyla do szpitala dojechac :-D



No a co do usg, to jest w porządku :-)termin z usg zgadza się z terminem z @ i słyszałam serduszko :-D niesamowite uczucie :-D
no to super :-) faktycznie serduszko rozczula :sorry:

Hej właśnie dzwoniła psiółka ze o 12:45 urodziła przez cc Wiktorię, 3400g i 55cm i 10 punktów Apgar:tak::-).
A ja jutro mam wizytę na 14:30 u jej lekarza prowadzącego:tak:.
Zmykam leżeć bo mdli cały czas.
gratulejszyn dla przyjaciolki :-) a ja musze powiedziec,ze przez ciebie wyslalam wczoraj o 20 meza w poszukiwaniu otwartej cukierni,bo koniecznie chcialam sernik :-D:-D:-D a ze kiedys mi obiecal,ze jak bede w ciazy to bedzie spelnial wszystkie moje zachcianki,to pojechal i przywiozl sernik :-)

Czesc dziewczyny! Dawnooo mnie tu nie bylo, tzn dawno sie nie udzielalam na forum ale je na bierzaco sledzilam. Jakos od 2 tygodni mam straszliwego "doła" i nie mialam weny zeby cokolwiek Wam pisac.
nie stresuj sie,wszystko jest ok.niektore dziewczyny w ogole nie maja nudnosci,a "dol" to tez objaw ciazowy :tak: jak bedziesz u gina,to tylko spytaj o te plamienia po "zabawie".moze powinniscie ich po prostu unikac przez jakis czas,lekarz napewno to sprawdzi.a z dzidzia napewno jest wszystko w porzadeczku :tak:

ja sie dzis naprasowalam,ze ledwo siedze przy kompie.krzyz mnie nawala,wiec chyba bede musiala sie polozyc.

milych snow babeczki i jak najlepszego samopoczucia jutro :-)
 
reklama
Pytałaś Harsharani co jemy na kolecję - ja czosnek i mleko i miód - bo chyba łapie mnie przeziębienie. Wam zdrówka życzę i idę leżakować...
Dobrej nocy....
 
oleńka nie martw się na zapas, dziewczynki to już pisały, bo takie samopoczucie może świadczyć, że nadchodzi 2 trymestr, w którym czujemy się lepiej. A co do zabaw z m ja w tej ciąży miałałam do 8 tyg ciąży zakazany, po usg które wyszło dobrze, braku plamień ginek dał zielone światło, żeby próbować delikatnie. Ja bym się z seksem na twoim miejscu wstrzymała przynajmniej do ustania plamień lub do konsultacji z ginem
pastela jak mój Piotruś ma katar, na noc daje mu po kropelce kropelek Nasivin dla dzieci, odblokuje mu dziurki i może spać spokojnie, natomiast na dzień żeby nie nadużywać stosuje tylko wodę morską Steri Mar, chusteczki i maść majerankową pod nosek. Jest to bardzo uciążliwe, bo smarkamy co kilka minut, ale katar szybko przechodzi
mim kurować mi się szybko!;)

moje samopoczucie dzisiaj jak już wiecie tragedia, pół dnia przespałam, po południu poszłam z synkiem i m na spacer, to wyłam po drodze taka padnięta byłam, a po powrocie do domu od razu wpakowałam się do wyrka

a co na kolacje?:) hihihi u mnie były zapiekanki z kiełbaską, serem żółtym i keczupem mniam mniam
 
Witajcie Marcóweczki!
U mnie nie najlepiej z samopoczuciem.
Nie byłam nawet w stanie się podnieść i włączyć kompa.
Przyznam Wam się z ręką na sercu, że przeczytałam WSZYSTKIE posty od ostatniego mojego wpisu!!
Fakt, że zajęło mi to dobrą godzinę... hehe ale było warto.
Wasze rady, porady i spostrzeżenia są na wagę złota.
Musiałam porobić sobie notatki (!), żeby wiedzieć co której odpisać :))
ale nie bójcie się - nie zrobię całej litanii na raz.
Słuchajcie, ja ledwo żyję :((
Jak czytam o jedzonku, co która zjadła, upiekła (Marta ten sernik powalił mnie na kolana!!) czy ugotowała, to aż mi się łzy cisną...
Schudłam już 6,5 kg w ciągu tych 2 miesięcy. Z jednej strony się cieszę, bo mam nadwagę, więc nie powinnam tak przytyć później. Ale trochę się martwię, że tym niejedzeniem szkodzę swojej fasolce.

Ola80 - nie wiem, czy już ta alergia Ci przeszła, ale mogę Ci powiedzieć, że ja w 6 tygodniu dostałam strasznego uczulenia.
Chociaż jestem alergikiem od urodzenia, to uważałam na siebie. I wyobraź sobie, że uczulił mnie MIÓD - na który nigdy nie miałam uczulenia! Piłam wapno 3 razy dziennie przez chyba tydzień i przeszło samo. Mam nadzieję, że i u Ciebie problem już zażegnany :) Podobno w ciąży może się i nawet z alergią poprzestawiać.
ktoś jest aktywny o tej godzinie? czy tylko ja wyszłam z nory? heh
 
Ja jak oglądam o tych bliźniakach zostawionych u nas w oknie życia, to mi się zbiera na beczenie. Jak tak można?:( my tu szalejemy, stajemy na głowach, walczymy o te kruszynki, a taka matka obdarowana podwójnym szczęściem potrafi zostawić swoje dzieci;(
 
buziaczki
dziewczyny ja ostatno czuję sie fatalnie , plamienia wrociły, mdłości na maxa i wymioty.Weekend na maurach był super , ale droga powrotna mnie wykończyła ,do tego nie możliwe żeby wyskoczył mi taki brzuch , w pierwszej ciąży mialam taki w piątym miesiącu ,a tu w ciągu nocy normalnie nie wiem co myśleć,>Wieczorem spodnie były dobre ,rano sie nie zapinają ...
 
Ostatnia edycja:
Muszę się na gorąco podzielić z Wami szczęściem :rofl2::-D:-). Wśród moich najbliższych baby-boomu ciąg dalszy. Przed chwilką dostałam mms-a od mojej naj,naj,naj-przyjaciółki ze zdjęciem 2 kreseczek :szok:!!! Piszczałyśmy przed chwilą przez telefon jak głupie!!!

Ma dziewczyna szczęście, że dowiedziała się akurat teraz, bo akurat jest na urlopie w Polsce, a na co dzień mieszka w UK. W czwartek ma lekarza, kazałam jej oprócz numeru komórki polskiego gina wymóc od niego duphaston i luteinę - na wszelki wypadek. Jak czytam jakie przeboje mają niektóre dziewczyny w Anglii, to aż cierpnę. Nie wiem czy dobrze myślę, ale może lepiej, żeby miała leki i gdyby coś niepokojącego się działo, po ewentualnej konsultacji telefonicznej z polskim lekarzem mogła je wziąć na czas.
Ciocią będę!!!!! :-):-D:-):-D
 
Dziewczyny dzięki za porady, ale tym razem to naprawdę jakiś poważniejszy problem, może zatoki?
86ruda
- Olbas też zawsze działał, ale tym razem nic nie jest w stanie udrożnić mu noska :(
Scarletka - stosowalam Otrivin, ale też nie jest w stanie dotrzeć do noska tak zatkany, a sol morską stosujemy codziennie ;)

Pediatra dała Mukofliud + krople sekrolityczne + coś rozkurczowego na drogi oddechowe - a w kroplach prawie sam alkohol, ale Wiki bierze grzecznie choć minę ma nie bardzo. Jeśli chodzi o leki to jest super dzieckiem bierze wszystko co dam.
Oby ta noc była spokojniejsza.

Ja nie spię, bo M. sprzedaje traktorek i goście go rozkręcają i pakują na przyczepkę. Kasy jeszcze nie wziął, to czekam.

PSY
Ha mam 3! W tym 8 letnia sukę owczarka niem, 8- mieś. labradorkę i 6 letniego sznaucerka mini. Labradorka demoluje wszystko, ale szybko się uczy dobrych rzeczy, ONka szczeka i nie daje żyć kotom, kozom i koniom, sznaucerek demoralizuje labradorkę i podstępnie uczy złych rzeczy, gnębi ONkę - jest kastratem, ale wiecznie gwałci jej nogi blech.

Wiki bawi się z całą trojką. Ale do swojego pokoju wpuszcza tylko labradorkę, dzięki sznaucerkowi zaczął szybko raczkować i chodzić! Żaden pies nie zrobił mu krzywdy, choć Sznaucer i ONka nie lubiły wcześniej dzieci. Wiki wie jak postępować z psem, a psy wybaczają mu bardzo wiele...
Powodzenia, warto mieć psy, ale może nie 3 na raz :p bo nie ma się czasu na wszystko.

Na kolację były tosty z serem, szynką, pomidorem i papryką ;)

Dobranoc

EDIT:
Bosonóżka - super wieści, gratulacje!!!
 
Hahaha :)
no to super Kasia! Z tym brzusiem. Ale trzymam kciuki, zeby wszystko ok bylo.

Mim, trzymaj sie i nie dawaj chorobie. I jakby co to lez i sie nie ruszaj!

Fantasia, ja to jakos do 2 siedze, bo nie moge spac...

Scarletka, ja nie wiem tak duzo o tej dwojeczce, wiem tylko, ze zostawione w okienku zycia.
Wiesz...mysl w druga strone, ze ta mama okazala sie lepsza od wielu, bo nie usunela ciazy i co najwazniejsze- te dzieci dadza radosc innej rodzinie, a tak..moze by nawet nie mialy co jesc...
 
reklama
Ciocią będę!!!!! :-):-D:-):-D

i mamusią!!!!!!!!!!!!!:)
podwójne gratulacje hahaha

harsh masz racje, masz, tylko ja patrzę na to troszkę inaczej, bo walczyłam o ciążę, o dziecko, wymarzyłam je, pragnęłam, świat mi się walił na głowę, a ja wyłam z rozpaczy, bo nic nie mogłam zrobić. Dlatego tak reaguję na takie wieści o porzuconych, maltretowanych dzieciach, że jedni oddali by za nie wszystko, a drudzy krzywdzą, czy oddają od tak:(
a dzieciaczki ponoć zadbane, ładnie ubrane, obydwaj chłopcy zawinięci w rożki, urodzeni w szpitalu. pierwsza myśl, to że matkę dopadła deprecha po porodowa, przy dwójce takich aniołków, żeby tego kroku potem nie żałowała..
a okna, lepiej że są ,niż żeby matki te dzieci na śmietnikach zostawiały:(
 
Ostatnia edycja:
Do góry