Poród w Gorzowie WLKP

[Kasiulem]

Mała, dzielna i silna niunia, duża buźka dla Leny :**

Aga ja wybrałam rosół, a drugie na półmiskach (trzy rodzaje mięska w tym te z pieczarkami) do tego ziemniaczki i surówki. Ciasta od tej poleconej babki trzy rodzaje po pół blaszki, kawa, herbata, soki i woda... wyszły naprawdę śmieszne pieniądze! Podejrzewam, że komunię Łukasza też tam zrobimy, naprawdę się opłaca!!

Katarinka łóżeczka prześliczne jak dla prawdziwej księżniczki

 

[niesiaaa]

ale świetne łóżeczka !

ja mam wózek po córce, kupowałam w watralu, kurcze nie pamiętam nazwy
Ma 4 duże, pompowane kółka, w sam raz na jesienne i zimowe spacery. jakoś nie potrafię się przekonać do trójkołowców :-(

Ja raczej też po macierzyńskim będę musiała wrócić do pracy, kasa...

 

[aniolek-86]

aga_80 wszystkiego najlepszego dla Lenki z okazji 4 miesięcy całkiem poważny wiek i gratulacje!!! super są takie nowe umiejętności

 

[Mammi :)]

w moim brzucholu mieszka sobie chłopaczek, nie ma jeszcze imienia, bo na nic nie moge sie zdecydowac na poczatku mial byc Alan, pozniej Wiktorek, Brajan... a teraz poprostu mowie do niego synus

Od znajomych slyszlam ze X- Landery sa bardzo dobre, choc troche kosztuja.

Zazdroszcze Wam dziewczyny, jak bedziecie miec mozliwosc siedzenia dluzszy czas z maluszkami. Mi niestety konczy sie umowa wraz z koncem macierzynskiego i wiem ze mi nie przedluza, wiec bede musiala cos szukac...

Katarinka lózeczka sa swietne!!!

 

[gajagw]

Sto Lat Lenko Niechaj nam rosnie Dziewuszka Kochana

Aneczka teraz niby same szkolenia trwaja 5 godzin i raz odmowisz i Cie wypisuja. Zobacze jak to bedzie w piatek. Mam nadzieje ze nie zdarza mi nic zaproponowac w ciagu tych paru dni Zreszta dla ekonomisty napewno nic nie znajda...chyba ze staz.

Mammi Wiktorek to piekne imie A moze Blazejek ?

Dzisiaj bylam zalatwic w koncu chrzciny bo chrzesna juz zapowiedziala ze przylatuje z Paryza dokladnie 16 wrzesnia. Poszlam do Kapucynow bo slyszalam ze problemow nie robia...;/ Robia...odmowili mi. Powiedzieli ze jak wezmiemy slub koscielny to moga udzielic chrztu.
Dobra strona dnia jest taka ze w koncu znalazl sie ktos zainetersowany moim mieszkaniem. Obejrzal i odrazu wynajal

 

[niesiaaa]

gajagw kapucyni są okrutni, sorry ale kiedyś odmówili mojej mamie pochówku mojego taty, bo ...
nie miała pieniędzy

ja też miałam problem z wyborem imienia dla syna, ale wybraliśmy Franciszka :-)

 

[katarinka09]

Najlepszego dla Lenki! :-)

Łóżeczko zamówione na allegro, bo taniej wyszło z materacem 360zł, a w Panoramie to samo 410zł. Wiadomo, że w sklepach zawsze przebitka.

Największy problem z wózkiem, bo podoba mi się X-lander i ABC Desing 3-Tec, widziałam też ładne MUTSY. Muszę się z tym przespać. :-) Ale i tak na allegro, albo od producenta do 500zł taniej niż w sklepach.

Co do chrzcin, to już zaczynam się bać. My z mężem mamy ślub cywilny, bo on jest po rozwodzie i pewnie będzie wielkie halo! Mam nadzieję, że mój wioskowy proboszcz zmięknie jak dosanie kopertę, bo łakomy na kasę. Ale powiem Wam, że zasze jest jakieś ale przy chrzcinach, albo rodzice mają coś nie tak, albo chrzestni nie tacy jakby sobie ksiądz życzył... Trzeba to przeboleć....

Mammi masz jeszcze troszkę czasu żeby wymyślić imię. Gdybym miała synka miałby na imię Kryspin. ;-)

 

[Kasiulem]

Gaja to jakaś masakra!! Ja w ogóle Ci odmówi?? Przecież to nie Ciebie chrzci tylko Twoje dziecko!! Idź kochana do Katedry mówię Ci tam nie ma problemu.
A mówiłam, że znajdziesz kogoś na mieszkanie
Gorzej z moim autkiem... :/

Katarinka ja mam taką samą sytuację jak Ty czyli cywilny bo mąż po rozwodzie, daj spokój masakra!! Ile się nasłuchałam w swojej parafii, ale kasy powiedziałam, że nie dam za nic w świecie!! Tylko by brali, w końcu to ich obowiązek, a nie łacha!!
Co do ABC to nie polecam, moja koleżanka taki właśnie miała i jest strasznie sztywny...

A ja jakbym miała synka to dałabym na imię Tomasz albo Grzegorz

 

[gajagw]

No nam dzisiaj powiedzial, ze to wstyd tak bez slubu...ze dziecko jest niewinne tylko ma grzech pierworodny..ale jezeli chcemy ochrzcic dziecko to najpierw musimy swoje sprawy pozalatwiac tak jak byc powinno bo podczas chrztu nasze "wyrzekamy sie" bedzie klamstwem.

Pojde do Katedry tak jak radzisz Kasiulem..Jezeli tam nie dadza to podjade na Niemcewicza.

Szwagierka opowiadala, ze u nich tam w Paryzu jak pojdziesz do jakiegokolwiek Kosciola to bez zadnego ale odrazu sie godza na chrzest, bo dla nich to prawdziwe swieto, bo malo dzieci maja..a tutaj. Pierwsze pytanie odrazu bylo o slub..ale chociaz mili byli w miare.
Zawsze mozna ochrzcic jako samotna matka ale to mija sie z celem moim zdaniem. Siostra opowiadala ze jej kolezanka tak chrzcila a ojciec dziecka nie mial prawa byc na chrzcie ;o


Niesiaa wspolczuje z powodu smierci taty. Twoja mama pewnie duzo przeszla przez to, ze nie chcieli pochowac. Kosciol teraz bardziej przypomina sekte. Jak sie nie ma kasy to nic nie zrobia...a to ich **** obowiazek.

Kasiulem a za ile chcesz autko sprzedac? I masz w gazie czy jak? Moja pszczola jest w gazie, ale nie dziala ;/ A mieszkanie chciala moja kolezanka wynajac ale dopiero od wrzesnia..czyli kolejny miesiac bylabym w plecy..ale dzisiaj jakis facet z ogloszenia sie odezwal i odrazu chcial umowe podpisywac i juz placic. Tak jak sie orientowalam to ja mialam najtaniej bo tylko 400zl plus oplaty a kawalerka spora bo 34 m ...z balkonem 37.

Btw.
Nie wiem czy Wam mowilam jak ostatnio bylam na spacerze w parku kopernika z Malym a sobie facet z fifolem wywalonym biegal po parku. Wczoraj chyba go szukali w koncu bo dwie kabaryny jezdzily po parku i patrol chodzil. Dzisiaj siostra dzwonila i mowila ze zlapali gnoja na Walczaka gdzies. Ponoc recydywa..Juz raz za pedofilie siedzial.

 

[FutureMummy]

kinga ja podawałam soczki od 2,5 miesiaca (bo miala kupki twarde), później jak miała 3 zaczęłam dawać owoce, a jak 4 warzywa.
teraz je wszystko a dziś wrypała całego banana, skrobałam jej łyżeczką i zjadła całego. Ale mam większy problem. małej idą zęby od dziś...porażka. już nie wiem co z nią robić. ale dostała nurofen przed chwilką i zasnęła...

ni i od dziś jeżdimy w spacerówce. jak zaczęła płakać, to myśłałam, ze jej w gondoli nie tak. i powiem wazm, ze na troche podziałało, nawet zasnęła, ale poźńiej ból wrócił...eh...bidulka. poki co śpi...zobaczymy...

co do chrztu to tak jka mowilam, ja chcialam w 5 męczennikach, ale zrezygnowałam. poszłam tu na wioche i chrzcimy razem z Larvunia tego samego dnia. ksiądz bez problemu, wogóle o ślub nie pytał, chpciaż my mamy kościelny. moj mąż też po rozwodzie, ale nie mial kościelnego...wiec my wzieliśmy...hehe. a jak zapytałam o kase, to ksiadz powiedzial;, ze to dobrowolna opłata na kościół. mialam isc dzis z aktem urodzenia, ale nie wyrobiłam się z tą marudą i pojde w czwartek. a jutro szczepienie brrrrrrrrrrr...aż się boję z tymi ząbkami i szczepienie....




aaaaaaaaaaaaaaa zapomniałam. milon uścisków dla Lenusi ;****