reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

my chodzika nie kupujemy, nie chce zaszkodzić Agatce :confused:
ubieramy od początku w "normalne ciuchy " pajacyk mamy tylko do snu.
hmmm a niby kiedy jest odpowiedni czas na raczkowanie jak nie teraz?? to już 7 mcy jest chyba czas najwyższy :baffled:
 
reklama
Witamy.
Dziś u nas przepiękna pogoda.

Renatka, ja zupkę synkowi gotowałam tak: kawałeczek fileta z indyka (jakby piąstka dziecka) gotowałam razem z jedną marchewką, połówką niewielkiego ziemniaczka. Jak to wszystko było miękkie, miksowałam. Starałam się uzyskać konsystencje zupki ze słoiczka.
Wiadomo, że podstawą takiej zupki jest marchew, dlatego jej musi być stosunkowo najwięcej. Cała marchew, pół ziemniaka.

A buciki to na początek wystarczą zwykłe tekstylne. Jak nasze maluchy zaczną chodzić to będzie czas na porządne butki.
 
Mam pytanie, czy jak chodzicie na spacery, to ubieracie dzieci w pajacyki czy już w jeansy i kurteczki??
Ja od jakiegoś czasu ubieram jeansy, butki i kurtkę. Dziś natomiast tak wiało, ze boję się czy nie przewiało małej:eek:

Ja wyciągnęłam już śpiwór ze spacerówki i mała jeździ w wiosennej kurteczce (jak jest chłodniej-zakładam jej pod spód grubszy polarek),rajstopki,spodenki i butki-takie "papucie",dodatkowo przykrywam kocykiem nóżki. Jak wieje to tylko zakładam budkę,spacerówkę mam tak zabudowaną że nie ma szans żeby ją przewiało :tak:

Mam pytanko, macie albo czy zamierzacie kupić chodzik?

Ja nie zamierzam,chłopcy nie mieli więc i teraz byłby to zbędny wydatek chociaż koleżanka pożyczyła mi taki stoliczek-chodzik,strasznie fajny,maluch ma w nim takie siedzonko które się obraca dookoła tego stoliczka tak-żeby był dostęp do każdej zabawki :-) nie mniej jednak nie mam zamiaru nadużywać,na razie nie sadzam jej tam bo nie dosięga nóżkami do podłogi i mocno pochyla się do przodu tak więc nie jest jeszcze gotowa,zamierzam moje dziecko przy pomocy owej zabawki chwilowo "unieruchamiać" w razie potrzeby jak zacznie raczkować
:-p załączam zdjecie tego cuda :happy2:


Renatka,ja w sprawach zupek nie pomogę,wypróbowałam całą masę przepisów,niestety moje dziecko nie chce jeść NIC oprócz cycka...zaczynam się martwić...poczekam jeszcze ze 2-3 tygodnie,podobnie Oli zaczął jeść,może ona ten sam typ :dry: czy powinnam w tej sytuacji rozważyć odstawienie?
Natalka prześliczna :)
 

Załączniki

  • 71S4TkkY96L__AA1500_.jpg
    71S4TkkY96L__AA1500_.jpg
    26 KB · Wyświetleń: 26
Nikos,zabawka jest świetna,śliczna kolorystycznie i bardzo funkcjonalna,ma mnóstwo ciekawych rzeczy,pianinko,książeczkę,różne dźwięki w zależności od przewróconej strony (muzyczka,odgłosy zwierzątek),wiryjące kuleczki po naciśnięciu żabki,chowające się zwierzątka,lusterko i wogule same "achy" i "ochy" ale szczerze..ma jedną wadę-CENA :szok: gdyby nie to że dostałyśmy ją w spadku po Borysku (kolega Laurci ;-)) to nie kupiłabym jej ...
Laura jest nią zachwycona,na razie kucam przy stoliczku z nią na kolanach a ona z otwartą buzią "majstruje" :-D
 
hej,

Renatka ja gotuję sama. Ale nie takie 1 składnikowe dania. Mały jada pomidorówkę, buraczkową, kalafiorową, warzywną, krupnik....zawsze baza to marchew, ziemniak, kawałek pora, selera, pietruchy i w zależności od zupy +burak lub 3 łyżeczki przecieru, kalafior, brokuł i fasolka szparagowa, brukselka.....do tego mięsko i do pomidorowej ryż, do krupniku kasza jaglana, do warzywnej manna......Wcina jak szalony. Na topie jest pomidorówka (co mnie nie dziwi, bo u starszego też) i buraczkowa. A i z brukselką też lubi :)
A wody leję na oko, aby zakryła całe warzywa. Jak trzeba dolewam.

Radko od 2 dni jeździ w kurteczce i spodnie+rajstopki+butki tekstylne. Jak było tak pochmurno i 5-8 stopni to śmigamy w kombinezonie. Mamy taki nie za gruby i nie jest w nim za ciepło.

Chodzika nie miałam i teraz też nie będę mieć. Radek już raczkuje do tyłu, siada sam więc za chwilę ruszy do przodu....
 
reklama
JJ to sie troszke poduczylam i moze zaczne wiecej gotowac hmm moze sprobuje tej pomidorowki np

Maja jak narazie nie siada sama, do raczkowania tez sie nie kwapi
 
Do góry