reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

reklama
Jagienka - nom do niedawna jadła w weekend jakiś kryzys miała i teraz tez kiepsko. Dzisiaj idziemy do gastrologa bo nie będę czekać miesiąc żeby usłyszeć że nic nie pzrybrała a i tak prywatnie musimy iść (termin na nfz na ... LISTOPAD!!). Laurka pięknie wygląda pulpecik mały - dobry pomysł z tą miseczką chociaż nie wiem czy nie lepiej by było dać kawałki mięska, marcheweczki, brokułka może mniej uciapra siebie i okolicę :-D Karolinę wcozraj tak podkarmiałam kurczaczkiem bo obiadu w ogole nie zjadła w żłobku i tylko pół deserka. Tylko tą kaszę wcina (chociaż też mniej niż kiedyś bo teraz 100ml a bywało i 180) więc może jednak to Laurusi najbardziej zasmakuje? GOOD LUCK! Daj znac jak efekty.

Taycia -
uważaj na siebie kochana i staraj nie dzwigać Szymusia choć wiem że czasem to niewykonalne. A jak u Ciebie z pracą? chyba w GB trzeba ileś tam pzrepracować żeby mieć L4 płatne i poźniej macierzyński? zresztą tam tak "niskiej" ciąży nie chronią...Zdrówka i odpoczynku jak najwięcej!

a ja się pochwalę bo moja Karolutka vel. Owsik wczoraj sama wstała w łóżeczku - naturalnie utrwaliłam na zdjęciach i nie mogę się oprzeć żeby nie wrzucić DSC02809.jpg (a jaki usmiech łobuzerski ma pod smoczkiem).
 
flower, od kiedy chodzicie do żłobka? I jak Wam się tam podoba? Pewnie nie łatwo zostawić Ci malutką? Pisz jesteśmy bardzo ciekawe;-)
Taycia będziesz miała dwójkę rok po roku jak mucha, która pewnie nas podczytuje ale się nie udziela:-D Naprawdę podziwiam za taką decyzję. Ja przy mojej dwójce nie mam nawet czasu zrobić sobie coś z włosami...... a mój starszy to przecież prawie sam się sobą zajmuję...... No może nie jestem zorganizowana....
 
NIkos - chodzi od 1,5 mies i generalnie jest ok, babeczki starają się dostosować jak mogą do malucha i rodziców z jedzeniem/spaniem. Tam są dzieci od 5 mies do 3 lat ale Karolinka jest tam najmłodsza teraz (są 10 mies i roczne maluszki w sumie wsyztskich dzieci jest 12) brak było pzrewijaka dla niesiedzących istotek na co zwróciłam uwagę kierowniczce i 3 dni później już był. Wychodzą z maluszkami na spacerki a to był dla mnie ogromny plus (koło ścieżki spacerowej zlokalizowani i parku). Kiedyś przynieśli mi Karolinkę śpiącą w foteliku samochodowym więc im zwróciłam uwagę i już się to nie powtórzyło (fotelik zostaje tak jak go zostawiłam w szatni-sprawdzałam;-)). Zawsze jest pzrewinięta, upaćkane ubranko ma jedzonkiem lekko więc widzę że walczą (nie idą na łatwiznę i kaszkę podają łyżeczką a nie w butli ;-)) jak kiedyś nie wrzuciłąm do torby zapasowej bluzeczki (miała pajaca ale spodenki i body były ok) to pzrebrali ją w "żlobkową", podobnie jak awaria ogzrewania była. Pierwszego dnia Pani od razu mnie pytała o Karolinki naczyniaki na czole, które "wychodzą" jak się złości/robi kupę/płacze więc uważnie obserwują dzieci. Nawet nie płakała zbytnio na początku tylko wymusza na nich starsznie noszenie na rękach mały łobuz (ona nie płacze tylko krzyczy ze złości i piszczy). Śmieje się i piszczy jak mnie widzi ale jak ją zostawiam to uśmiecha się do opiekunek i guga do nich więc to chyba dobrze. W domu pada mi jak mucha pzred 20 bo ma tyle wrażeń w ciągu dnia. Raz zdarzył jej sie katar jak ją odbieram dostaje "raport" ile i kiedy jadła/spała, ile bylo kupek itd. Myślałam że będzie mi ciężej ale jakoś to poszło.
 
Hej Kochane!
Fikusowo - oprocz Meza nikt mi chyba nie pomoze. Siostra moze przyleci do mnie na tydzien,ale sama ma dwojke dzieci,wiec jakos takie to dla mnie odlegle. Ciezko bedzie,ale przebrniemy i przez to :-)
Flower188 - ze wzgledu na to,ze rok temu przesiedzialam na zwolnieniu i macierzynskim teraz musze przepracowac co najmniej 5 miesiecy zeby dostac macierzynski,wiec robie swiatek ,piatek i nawet niedziele. Jakos sie trzymam,ale bardzo sie boje o Fasolinke. Czasami zakuje mnie brzuch, nadal jakos tak lekko brazowawo plamie. Nie duzo,a jednak... :zawstydzona/y:
Nikos - tak, dokladnie 15 miesiecy roznicy. Chcielismy dzidziusia kilka miesiecy pozniej,no ale widocznie tak mialo byc. Plakac nie bede...zakase rekawy i bede starala sie byc silna... odchowam i potem bede miec spokoj :laugh2:
 
Flower,to dzielna dziewczynka z Karolci!! :tak: najważniejsze że obie jesteście zadowolone,nie byłoby chyba nic gorszego jak zamartwiająca się pracująca mama ;-)
Właśnie,jak to jest z tymi spacerami? No bo że w wózkach to rozumiem ale skoro jest 12 dzieci to chyba nie wszystkie naraz? No chyba że tyle samo jest pań...:sorry:
U nas z jedzonkiem bez zmian,zauważyłam ze moje dziecko negatywnie reaguje na łyżeczkę :eek: próba samodzielnego jedzenia "powiodła się ", tzn to czym udało się jej trafić do buzi-zostało zjedzone :rofl2: chyba nawet ze smakiem bo mlaskaniu i cmokaniu nie byłó końca :-D a degustowała sobie kaszkę 8 zbóż z Nestle (wcześniejsze próby nakarmienia ją ową kaszką za pomocą łyżeczki nie powiodły się) ot ci indywidualistka kurka wodna! :rolleyes2:i teraz mam dylemat...co dalej?
Aaaa,byłabym zapomniała-radości było co niemiara z całą salwą pisków i okrzyków (oczywiście dziecko+krzesełko+okolica do sprzątania :-p)
 
reklama
Do góry