Agitatka
Fanka BB :)
Plamienia powoli ustają, dziś już naprawdę śladowe ilości, co bardzo mnie cieszy Dalej nie ruszam się z kanapy, nawet małego do przedszkola nie zaprowadziłam. Jutro M wraca wcześniej z pracy, a w niedziele już teściowa będzie i wszystkim się zajmie. Odpoczynek ponad wszystko. 2 maja mam spotkanie z położną, a 29 maja kolejne usg.
Wczoraj nic nie sprawdziła u maleństwa, bo tak się wiercił i ruszał, że nie dała rady. Jedynie długość, ma już 69,9 mm i przyzierność 1,8 mm i nic więcej. Także sprawdzałam i maleństwo mieści się w normie i to bardzo
Filipek coś mi szwankuję, brzuch go nie boli, ale ma tak wodniste kupki, że głowa mała. Smecte daję, ale dupa z tego wychodzi, dobrze, że nie często. No i jakiś stan podgorączkowy go łapie czasami z kaszlem
Wicie ile było przypadków na izbie takich kobiet jak ja, mnóstwo. Jedna przyszła z zakrwawionym krokiem Ale te palanty na wszystko miały czas i zamiast pomagać krzątali się bez celu Koło nas siedziała para Polaków, czekali na przyjęcie aż 15 godzin, to się nazywa izba przyjęć, to kpina nic poza tym...
Wczoraj nic nie sprawdziła u maleństwa, bo tak się wiercił i ruszał, że nie dała rady. Jedynie długość, ma już 69,9 mm i przyzierność 1,8 mm i nic więcej. Także sprawdzałam i maleństwo mieści się w normie i to bardzo
Filipek coś mi szwankuję, brzuch go nie boli, ale ma tak wodniste kupki, że głowa mała. Smecte daję, ale dupa z tego wychodzi, dobrze, że nie często. No i jakiś stan podgorączkowy go łapie czasami z kaszlem
Wicie ile było przypadków na izbie takich kobiet jak ja, mnóstwo. Jedna przyszła z zakrwawionym krokiem Ale te palanty na wszystko miały czas i zamiast pomagać krzątali się bez celu Koło nas siedziała para Polaków, czekali na przyjęcie aż 15 godzin, to się nazywa izba przyjęć, to kpina nic poza tym...