reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

W staniku czy bez?

Dołączył(a)
16 Luty 2011
Postów
9
Czesc Dziewczyny! Mam pytanie-spicie w staniku czy bez i dlaczego? Co sadza o tym wasi mezowie? Mamy karmiace to raczej w staniku ale te ktore juz odstawily mlode? Pozdrawiam ;-)
 
reklama
hehe...śpię bez i chyba nie potrafiłabym spać w staniku wieczorkiem wygodna pizamka i do łózia więc zdecydowanie bez a co mąż na to hmmm....chyba na tak nie no napewno na tak:-)

a Ty mamadzika

 
śpię bez stanika, karmiąc też spałam bez. Jedyny okres kiedy spałam w staniku to był pierwszy trymestr ciąży, używałam sportowego miękkiego bo piersi tak bolały że bez niego nie mogłam spać. Mój mąż mówi na staniki ZBROJA i ja sobie nie wyobrażam spać w takiej zbroi :-D
 
ja tez spie bez stanika ,niewyobrazam sobie w nim spac przezkadzal by mi a napewno mezowi hihihi;-);-):-D:-D jak karmilam tez spalam bez i powiem wam ze zdarza mi sie nawet chodzic w dzien bez stanika po domu;-);-):-p:-p
 
właśnie ma być wygodnie i to najważniejsze w tym wszystkim . Ja w zimie pod grubą kurtką tez chodzę bez stanika - no chyba że do pracy idę- wtedy ubieram .
 
:)
WITAJCIE

czyli wiekszosci raczej wygodnie jest bez
no tak pytam z ciekawosci i troche dlatego ze mam ostatnio taki maly problem - mala spi z nami (zabkowanie!!!) i okropnie sie wierci - "atakuje" w nocy moje piersi - kopie i bije przez sen - chcialabym swobodnei bez ale musze zakladac zeby sie jakos bronic przed jej ciosami
rety jak ja tesknie za swoboda we wlasnym lozku...
jak jest u was drodzy rodzice ze spaniem w takim razie czy sami czy z maluszkiem?
byl czas ze spala cudownie i u siebie ale teraz - koszmar jakis - przyznam ze po cichutku mysle sobei zeby w jakis weekend skoczyc pocichutku niby do miasta a tak naprawde biegusiem do jakiegos hotelu na pare godzin i porzadnie sie wyspac...choc maz i tak wstaje w nocy a to piciu przyniesc a to troche ponosic ale ja w rezultacie tych koszmarkowatych nocy jestem juz wykonczona i padam na twarz brak mi sil i baaardzo chce zeby to sie juz skonczylo...

pozdrawiam cieplo
i zycze przespanych nocy!!!
 
reklama
Do góry