reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zakupy styczniówek 2009

reklama
ja właśnie dzisiaj zebrałam się i przejrzałam ciuszki mojej siostry. na 62 nie jest tego wiele, i na dodatek ona rodziła w lipcu więc to są takie lekkie ciuszki. najważniejsze już jest to że wiem mniej więcej co mi potrzeba i mogę powolutku co nieco kupić ;D
 
A ja własnie kończe pranie rzeczy Janka i jestem przerazona. Zakupy mam z głowy do marca chyba, ale nie mieszczę się :szok:. Jedna szafa musi tutaj przyjechac, bo jednak jakos do końca stycznia życ trzeba. Powinnam jeszcze bodziaków z długim rękawem dokupic, ale wstrzymam się.

Dla Misia rozpakuje torby jakos w listopadzie, w 2 połowie, oby mi sie udało.

O prasowaniu mi nie mówcie, błagam...

Dziś doszły dwa bawełniane kocyki dla Michałka :-). Uzywane, ale bawełnianym to nie przeszkadza, bardzo porzadne :-). teraz Janek ma swoje a Mis swoje, a wyniosło mnie to 15 zł z dostawą do rąk własnych :-D. Jak tylko bedę miec trochę miejsca to rozstawie maszyne, uszyję piżamowniki do łóżeczek dla chłopaków i obrebię co trzeba. Może machne jakąś pościelkę, jak mi się będzie chciało.
 
Kluliczku ja to Ci zazdroszcze... Ja mam dwie lewe ręcę jeśli chodzi o robótki ręczne - jeszcze guzik do koszuli to przyszyję, ale dziękuję Bogu, że już sie skarpet nie ceruje bo wszyscy w domu chodzilibyśmy z paluchami na wierzchu;-);-);-)
Co do prasowania zaś to żyję w takim mglistym marzeniu, że może jakies dobre duszki odwiedzą mnie nocą i zrobia porzadek z moim praniem:zawstydzona/y:
 
reklama
Ja to nie widzę tego prasowania... co do zasady unikam tej czynności. Mój mąż, jako typowy informatyk, chodzi do pracy w T-shirtach i od czasu, jak go nauczyłam porządnie strzepywać je po praniu i suszyć na wieszakach, to nawet nie próbuję ich prasować (zresztą, T-shirtową bawełnę się fatalnie prasuje). Swoje rzeczy też kupuję takie, żeby nie trzeba było prasować. Ostatnio miałam żelazko w rękach, jak przyprasowywałam okleinę do półek do kuchni :-D Co ja zrobię z ciuszkami dla Małej??? :-)
A co do zakupów, to właśnie kupiłam sobie dzisiaj olejki do masażu. W sklepie http://www.fitomed.pl/. Jeszcze witamina E i będę gotowa rozpocząć akcję :) Ciekawa jestem, czy mi się to na cokolwiek (poza psyche) przyda :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry