reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zespół policystycznych jajników

Właśnie o to mi chodziło, czy to możliwe ;-) Domyślam sie że chodzilaś na monitoring cyklu??? Mam takie techniczne pytanie - co jaki czas trzeba wtedy chodzić do gina i czy za każdym razem płaci się za USG?? Bo mój bierze za wizytę z USG 150 zł i jakby miał za kazdym razem tyle ode mnie brać to nie wiem skąd wytrzasnęłabym takie pieniądze:no:Mój gin beztrosko stwierdził że mogę mieć bezowulacyjne cykle ale narazie mam próbować bez monitoringu no bo w końcu 2 razy zaszłam już w ciążę....
Ile się starałyście?? Bo ja po poronieniu 3 cykl teraz i testuję 10.02. Mam strasznego stresa ale coś mi podpowiada że jednak owu nie było i szans na fasolkę tym bardziej nie....

Tak miałam monitoring co 2 dni (łącznie 3 USG, bo tyle mi kazano, potem nie było już sensu, bo wszystko było jasne). U mnie USG też jest drogie - 130 zł / jedno. I za każde trzeba płacić. A jak chcę wizytę do tego (np. potrzebuję recepty) to kolejne 130 zł do tego. Skarbonka bez dna :eek:
Ale cóż począć...

Ja się staram od lipca, więc 7 miesiąc się kończy, a zaczyna 8 :-( Strasznie długo :-( Ale, że nie mam owulacji wiem od 3 cykli dopiero. Bo od 3 cykli robię USG. Leki na wywołanie brałam już 2 cykle (bez efektów), a za kilka dni zaczynam terapię nowymi. Tym razem dostałam CLO (2 tabl.) + Estrofem + Duphaston. Ale już nie wierzę, że się uda na lekach. Nie nastawiam się w ogóle. Psychika mi ostatnio już siadła :-( Teraz odliczam czas do 15.02. Na ten dzień mam zaplanowane USG. Wtedy pewnie po raz kolejny usłyszę, że jest doopa, nie ma pęcherzyka dominującego, a endo jest zdecydowanie za chude. Znam to już na pamięć. Wtedy szybciutko lecę do mojej ginki po skierowanie na laparo i w najszybszym możliwym terminie melduję się na sali operacyjnej :tak: A potem mam nadzieję zajść w ciążę jakoś szybko :tak:
 
reklama
Tak miałam monitoring co 2 dni (łącznie 3 USG, bo tyle mi kazano, potem nie było już sensu, bo wszystko było jasne). U mnie USG też jest drogie - 130 zł / jedno. I za każde trzeba płacić. A jak chcę wizytę do tego (np. potrzebuję recepty) to kolejne 130 zł do tego. Skarbonka bez dna :eek:
Ale cóż począć...

Ja się staram od lipca, więc 7 miesiąc się kończy, a zaczyna 8 :-( Strasznie długo :-( Ale, że nie mam owulacji wiem od 3 cykli dopiero. Bo od 3 cykli robię USG. Leki na wywołanie brałam już 2 cykle (bez efektów), a za kilka dni zaczynam terapię nowymi. Tym razem dostałam CLO (2 tabl.) + Estrofem + Duphaston. Ale już nie wierzę, że się uda na lekach. Nie nastawiam się w ogóle. Psychika mi ostatnio już siadła :-( Teraz odliczam czas do 15.02. Na ten dzień mam zaplanowane USG. Wtedy pewnie po raz kolejny usłyszę, że jest doopa, nie ma pęcherzyka dominującego, a endo jest zdecydowanie za chude. Znam to już na pamięć. Wtedy szybciutko lecę do mojej ginki po skierowanie na laparo i w najszybszym możliwym terminie melduję się na sali operacyjnej :tak: A potem mam nadzieję zajść w ciążę jakoś szybko :tak:

Pocieszę Cię :-) Jedna z moich przyjaciółek poroniła pierwszą ciążę. Zanim zaszła w ciążę miała dwie laparoskopie na jajniki, bo miała ogromne torbiele, z czego musięli usunąć jej kawałek jednego jajnika. Poza tym ma endometriozę i miała udrażniane jajowody. Po udrażnianiu zaszła w ciążę chyba po 2 miesiącach i teraz ma zdrowego, silnego synka. :-)Tak podobno jest po tych zabiegach ...Ja cały czas rozważam laparo ale na razie nie mogę bo mój maż pracuje za granicą i jestem sama z dzieckiem ( nie miałby kto się nim zająć). Druga sprawa że to jest minimum 3 tyg zwolnienia na które też za bardzo nie mogę sobie pozwolić. Więc na razie bazuję na tym co biorę i rozważałam ten monitoring, ale załamałaś mnie tymi cenami:crazy: Wiem co czujesz, ja w sumie staram sie prawie rok z tym że tak jak pisałam zaszłam w ciążę ale niedługo się nią cieszyłam...A teraz w ogóle nie wychodzi...Trzymam kciuki - medycyna jest teraz na takim etapie że na pewno nam pomoże!!!
 
Ostatnia edycja:
enya znam wiele dziewczyn które używały testów owu i mimo że z różnym skutkiem bo często niestety było tak że test swoje a rzeczywistość zupełnie co innego to wiem że stosowały je tak orientacyjnie żeby np. wiedzieć kiedy ta owu im wypada (bo wiadomo że czasem jednak jest)
co do monitoringu to przeważnie są to trzy wizyty no chyba że cykle są mega nieregularne i źle się wyznaczy tą pierwszą a jeśli chodzi o cenę to często przy monitoringu kolejne wizyty są tańsze (np.1-150 a 2 i 3-100 czy 80) ale to zależy od gina
a i ja na owu piłam zioła Ojca Sroki nr 3
 
Aga 27 a tak z ciekawości ile trwają Twoje cykle??? Bo moje hhehe sąsuper fajne:-) Pierwszy po odstawieniu tabsów anty - 38,drugi -50 (ten był najlepszy), a w 40dc kolejnego zrobiłam test i przeżyłam szok że jestem w ciąży (mi chyba coś w tym jest że jak się człowiek nie nastawia to się udaje - łatwo powiedzieć trudniej zrobić - wiem, wiem;-)). 8 tyg żyłam w przekonaniu że wszytsko OK a tu lipa - serduszko nie biło i sądzę że to wina progesteronu, bo nie miałam w ogóle objawów ciążowych. Po zabiegu - 38 dni, potem antyki jeden miesiąc i od dwóch cykli po dupku 34 dni jak w pysk strzelił!!!Moja owu w teorii powinna być ok 21-22 dc i w sumie potwierdzają to testy owu - tylko jak im wierzyć skoro nie daje to efektu???
 
Aga 27 a tak z ciekawości ile trwają Twoje cykle??? Bo moje hhehe sąsuper fajne:-) Pierwszy po odstawieniu tabsów anty - 38,drugi -50 (ten był najlepszy), a w 40dc kolejnego zrobiłam test i przeżyłam szok że jestem w ciąży (mi chyba coś w tym jest że jak się człowiek nie nastawia to się udaje - łatwo powiedzieć trudniej zrobić - wiem, wiem;-)). 8 tyg żyłam w przekonaniu że wszytsko OK a tu lipa - serduszko nie biło i sądzę że to wina progesteronu, bo nie miałam w ogóle objawów ciążowych. Po zabiegu - 38 dni, potem antyki jeden miesiąc i od dwóch cykli po dupku 34 dni jak w pysk strzelił!!!Moja owu w teorii powinna być ok 21-22 dc i w sumie potwierdzają to testy owu - tylko jak im wierzyć skoro nie daje to efektu???

Ile trwają moje cykle? ŚWIETNE pytanie ;-) Nie mam pojęcia. Jestem na progesteronie, dzięki któremu mają 27-28 dni. Bez progesteronu nie ma @ :(
A dzisiaj już zupełnie zwątpiłam... 23 dc (cały czas przyjmuję progesteron - zostały jeszcze 2 tabl.), a pojawił się śluz podbarwiony (różowo-brązowy) :baffled: No po prostu bosko... Jeszcze się wszystko rozreguluje i doopa kompletna będzie.

P.S. Kochane ja się nastawiam, że tydzień po laparo to ja już normalnie biegać będę. I pracować :-p
 
Ile trwają moje cykle? ŚWIETNE pytanie ;-) Nie mam pojęcia. Jestem na progesteronie, dzięki któremu mają 27-28 dni. Bez progesteronu nie ma @ :(
A dzisiaj już zupełnie zwątpiłam... 23 dc (cały czas przyjmuję progesteron - zostały jeszcze 2 tabl.), a pojawił się śluz podbarwiony (różowo-brązowy) :baffled: No po prostu bosko... Jeszcze się wszystko rozreguluje i doopa kompletna będzie.

P.S. Kochane ja się nastawiam, że tydzień po laparo to ja już normalnie biegać będę. I pracować :-p

No ja lecę też teraz na lutce i castagnusie, ale te coś mi się nie podoba, tempka mi skacze i ogólnie jakoś tak do d....y. Trzymam kciuki bo może ten cykl okaże się u Ciebie szczęśliwy??:-)
 
Mam pytanko??? Czy robiłyście testy owulacyjne i wychodziły Wam tylko na jakimś etapie pozytywne a na innych negatywne?? Bo nie wiem czy w nie wierzyć - gdzieś wyczytałam że przy PCO testy mogą wychodzić zawsze pozytywnie, chociaż u mnie tak nie jest...;-)

Hej ja niedawno używałam i rzeczywiście ok.16-20 d.c. wychodziły pozytywne, a wiedziałam, ze np w tym cyklu owulki nie było. Następnie sprawdzałam dalej i nawet 32 d.c. wychodziły pozytywne. Zajrzałam do swoich badań i zauważyłam tam, że końcowej fazie mam duże stężenie LH stąd wciąż pozytywne testy. Dlatego zrezygnowałam z nich i po prostu mierzę tempkę.

Aga27 ja będe brała CLO już czwarty cykl, no i po nim mam efekty. Jest owulka, tylko coś nie zaskakuję. Pierwszy cykl z CLO nie zaowocował pęcherzykami, ale następne już tak, więc nie tracę nadzei. Jeśli to nie pomoże zapytam ginkę o laparo. Przez dwa lata brałam anty i zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu po odstawieniu, nieststy ciąża się nie rozwijała i poroniłam. To było 10 miesięcy temu. Beznadziejne te rozchwiane cykle. Dziś np 44 dziń, temp w końcu spadła i czekam na @...

Zastanawiam się nad tym wiesiołkiem:confused2: ????????
Pozdrawiam
 
reklama
Wiem Kasiu, zauważyłam w Waszych postach, czasami do Was zagladam:-)
Ale własnie wydaje mi sie, że mam klopot ze sluzem. Na dodatek doczytałam sie, ze jest polecany przy kuracji CLO, więc w sam raz dla mnie:-D
 
Do góry